lillydelux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 850
Magdalena z tym przejściem na MM to Ci niestety nie pomogę, to musi być Twój indywidualny wybór i musisz być co do tego przekonana i nie pisz, że jesteś egoistką bo tak nie jest! No i jeśli się zdecydujesz przejść na MM to też absolutnie nie czuj się gorszą matką! Dzisiejsze MM są naprawdę starannie komponowane i dostarczają dziecku wszystkich potrzebnych składników A dlaczego Ci się odechciewa karmienia piersią jak gdzieś wychodzicie? Przy karmieniu MM też nie jest kolorowo przy wyjściach, gdziekolwiek się nie ruszę na dłużej, zabieram ze sobą butelki z wodą (oczywiście moją, bo nie za bardzo można zmieniać dziecku wodę na której się przyrządza MM), pudełko z mlekiem, termos na butelki, przed samym wyjściem jeszcze trzeba szybko ze dwie butelki mocno podgrzać do tego termosu, żeby były jak najdłużej ciepłe także wiesz też trochę zabawy jest a tak to bierzesz tylko cyca :-) dużo miejsca nie zajmuje
A co do rozszerzania diety, to jak wiadomo na MM po 4 mies, na piersi niby po 6, ale mam znajoma z synkiem w wieku Julki, który ma problemy brzuszkowe i chodzą z nim do dobrego gastrologa-pediatry, i ta babka im powiedziała, że na piersi najlepiej jest rozszerzać dietę po 5 mies i nie czekać do tego 6tego i oni się dostosowali. Więc myślę, że jak przejdziesz na MM, to już zaraz byś mogła ruszyć, zresztą jak zostaniesz przy piersi to w sumie też niedługo... No ale to też jest kwestia indywidualna
Ael no to rzeczywiście Wiktorek sporo je :-) ale to dobrze! w końcu to chłop! musi porządnie zjeść ale i tak waży mniej niż moja Jula a powiedz mi wprowadzasz już to codzienne/co dwa dni żółtko gotowane? no i jak u Was wygląda gluten?
Fifka no ja wiem, że najlepiej jest nie być przewrażliwioną mamą (hehe, niewykonalne co? ) ale myślę, że jak u Was takie problemy zdarzają się co jakiś czas, to warto nawet la uspokojenia się wybrać się do tego lekarza, zapewne nic ciekawego nie powie, tylko stwierdzi, że to kolki i trzeba przeczekać, ale a nóż widelec, da jakieś skierowanie na usg brzuszka albo do gastrologa i tam byście się już czegoś więcej dowiedzieli ale oczywiście zrobisz jak Ci serducho podpowiada
A z tą "matką" (?!) tego maluszka z filmu to bardzo dobrze, że to się tak skończyło, chociaż może mogli daćjej trochę więcej do tej odsiadki mam tylko nadzieję, że zabiorą jej to dziecko i że już żadnego dzieciątka nie będzie tak krzywdzić :-( szkoda tylko, że maleństwo z filmu trafi teraz pewnie do jakiegoś smutnego przytłaczającego sierocińca
Sleepy z tą ilością mleka niestety nikt Ci do końca nie pomoże, sama za jakiś czas wyczujesz ile Twoj Filipek tak na prawdę potrzebuje my tu tak na dobrą sprawę możemy mówić, że 90, a się okaże że dla Filipka to za mało i biedny będzie się głodził myślę, że dobra obserwacja i czas pomogą podjąć Ci słuszne decyzje w tej sprawie
A co do białego nalotu to mogą być pleśniawki ale nie muszą. To może być zwykły nalot od mleka. Julia miała taki na początku, nie schodził cały tylko się utrzymywał, ale jak się buźka przyzwyczaiła do mleka to zniknął bezpowrotnie i języczek jest czyściutki
mig śliczna ta pościel z obrazka
A co do rozszerzania diety, to jak wiadomo na MM po 4 mies, na piersi niby po 6, ale mam znajoma z synkiem w wieku Julki, który ma problemy brzuszkowe i chodzą z nim do dobrego gastrologa-pediatry, i ta babka im powiedziała, że na piersi najlepiej jest rozszerzać dietę po 5 mies i nie czekać do tego 6tego i oni się dostosowali. Więc myślę, że jak przejdziesz na MM, to już zaraz byś mogła ruszyć, zresztą jak zostaniesz przy piersi to w sumie też niedługo... No ale to też jest kwestia indywidualna
Ael no to rzeczywiście Wiktorek sporo je :-) ale to dobrze! w końcu to chłop! musi porządnie zjeść ale i tak waży mniej niż moja Jula a powiedz mi wprowadzasz już to codzienne/co dwa dni żółtko gotowane? no i jak u Was wygląda gluten?
Fifka no ja wiem, że najlepiej jest nie być przewrażliwioną mamą (hehe, niewykonalne co? ) ale myślę, że jak u Was takie problemy zdarzają się co jakiś czas, to warto nawet la uspokojenia się wybrać się do tego lekarza, zapewne nic ciekawego nie powie, tylko stwierdzi, że to kolki i trzeba przeczekać, ale a nóż widelec, da jakieś skierowanie na usg brzuszka albo do gastrologa i tam byście się już czegoś więcej dowiedzieli ale oczywiście zrobisz jak Ci serducho podpowiada
A z tą "matką" (?!) tego maluszka z filmu to bardzo dobrze, że to się tak skończyło, chociaż może mogli daćjej trochę więcej do tej odsiadki mam tylko nadzieję, że zabiorą jej to dziecko i że już żadnego dzieciątka nie będzie tak krzywdzić :-( szkoda tylko, że maleństwo z filmu trafi teraz pewnie do jakiegoś smutnego przytłaczającego sierocińca
Sleepy z tą ilością mleka niestety nikt Ci do końca nie pomoże, sama za jakiś czas wyczujesz ile Twoj Filipek tak na prawdę potrzebuje my tu tak na dobrą sprawę możemy mówić, że 90, a się okaże że dla Filipka to za mało i biedny będzie się głodził myślę, że dobra obserwacja i czas pomogą podjąć Ci słuszne decyzje w tej sprawie
A co do białego nalotu to mogą być pleśniawki ale nie muszą. To może być zwykły nalot od mleka. Julia miała taki na początku, nie schodził cały tylko się utrzymywał, ale jak się buźka przyzwyczaiła do mleka to zniknął bezpowrotnie i języczek jest czyściutki
mig śliczna ta pościel z obrazka