reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Ael żyjesz po ataku Pawła? haha bobra ci przeczesał porządnie? :p

Ano żyje...tylko przy 3cim razie już wymiękałam, a przy 4tym Paweł brał mnie prawie na śpiku XD


W tym miesiacu postaralismy sie z mym S aby sexy były jak najczęsciej zebysmy nie przegapili nic, czułam kiedy miałam owulke wiec doprawilismy jeszcze ale nie czuje nic szczególnego a minoł juz tydzien. Wiec pewnie sie nie udało tak ze @ bedzie na bank;) ale to nic trzeba byc pozytywnie nastawiona do życia :)))

A czemu kochana twierdzisz, że się nie udało? Minął dopiero tydzień, a jeszcze do @ może się dużo zmienić! Ba nawet @ może nie przyjść :-)


Jestem.
Wczoraj nas nie było cały dzień, byliśmy z wizytą u chrzestnego, cioci i ich synka :) Mała zachwycona, poszła spać o 8 :szok: My byliśmy bardziej zmęczeni, niż ona. A ja przynajmniej sobie pośmigałam po autostradzie. Kocham jeździć :-D

A oto obiecane fotki w stroju chrzcielnym, plus dodatek :)
Zobacz załącznik 441507Zobacz załącznik 441508Zobacz załącznik 441509

Ja też uwielbiam jeździć, dziecko cyganów jestem :-D
A Dominisia cudna, taką ma papuśną buzię :*


Ptaka nie ma bo zaspałam, ale pewni i tak by się nie pokazał, a jest piękny prawie rajski ;-)
Siemka z rańca:-)

Łeee nie ma zdjęcia???? To ja się tak nie bawię!




Paweł mi wczoraj wieczorem powiedział, że wczoraj rano, on miał ochotę i się do mnie dobierał a ja PONOĆ kazałam mu spadać, żeby dał mi spać, odwróciłam się dupą do niego i się cała nakryłam.... A JA TEGO NI W CHOLERĘ NIE PAMIĘTAM! :szok:
 
reklama
Sil nie wiem... ja go przytulam, a on praktycznie nie je tylko tak sobie "smokcze" cyce... widać ze go to relaksuję i się uspokaja... On nie tyle płaczę co się denerwuję.
 
jeśli tutaj znów ten temat od rana to wam powiem sytuację z mojego związku. 2 lata temu mieliśmy w domu remont i ja byłam tak zmęczona,ze jak tylko położyłam się do łóżka to zaraz spałam. I w jednej z tych cudownych nocy,przespałam się z moim wtedy jeszcze narzeczonym. Rano wstałam i kompletnie nie pamiętałam,ze to się wydarzyło,tylko byłam święcie przekonana że to był sen. I przy sniadaniu wyskoczyłam do Zbyszka z tekstem, ale miałam dzisiaj sen. Śniło mi się,ze się kochaliśmy, ale to był taki sex że uuuuuuu. No i on zaczął pytać o szczegóły, więc mu je zdradziłam. A mój Zbyszek na koniec skwitował, zajebi*ście to ja prawie ducha w nocy wyzionąłem, a TY myślisz, ze ci się to śniło. Jemu nie było do śmiechu, a mi owszem i to bardzo hyhyhy

Ok idę prasować, bo jakoś samo się nie chce :-D
 
Cześć dziewczynki.... :-)

Dzisiaj rano strasznie wymęczyłam mojego męża... ale jakoś nie oponował :-D... ale i tak wiem, że fasolki nie będzie....jakieś takie przeczucie i nastawienie...

Do końca tygodnia jestem na L4 więc będę miała dla Was więcej czasu....

Widzę, że nastała cisza, a więc idę pooglądać coś w tv - będę później... ;-)
 
Ostatnia edycja:
ja jestem podczytuję ale robię to i owo po południu więcej się będę bujać z wami ;)

zresztą mam sprawę do was ale to potem

Fasola nie mogę z Tobą :p
 
eh... a ja idę młodego karmić... nie wiem czemu ale po wczorajszej wizycie ludzi jest jakiś strasznie niespokojny... mam nadzieję ze się nie rozchoruję... :no:
biedny maluszek, pewnie sie przestraszyl...mocno go przytul niech czuje, ze mamusia jest przy nim...
u mnie wlasnie jest ten problem ze ciagle sie ludzie przewijaja, wiec ja sobie nawet nie wyobrazam jak to bedzie jak moje dziecko bedzie podawane pzez rece w te we w te...masakra...

Ano żyje...tylko przy 3cim razie już wymiękałam, a przy 4tym Paweł brał mnie prawie na śpiku XD
az tyle:szok: ale jestescie harcory!:-D zazdroszcze..moj pewnie dopiero po udanym IVF sie wyluzuje, a wtedy to juz bedzie za pozno:dry:
Sil...Dominika wyglada przepieknie, prawdziwa ksiezniczka:-)

Atanku...co tam u was? jak sie czujecie? czekamy na nowiny ze szpitala...caluski dla Amelci :*:*

a ja dzis jestem rozwalona jak gowno:-( boli mnie glowa strasznie i jakas taka zmeczona jestem, nie wiem po czym:baffled: pewnie pogoda mnie zabija
 
witam was zboczuchy z rana, ja tu wyposzczona i napalona jak łysy na grzebień a wy tak sobie swawolicie :angry: no nie wrdene baby :-p

Magdalena:
no pięknie wróciłaś do formy po pordodzie, oby i mi sie udało, Bartus wspaniały :-)

sila: twoja niunia taka słodziutka ;-)

a ja po 14stej jede do dentysty, na zdjęcie lekarstwa i wymiane starej plomby.

A tak to mówię ze nie spałam całą noc dpiero o 6 przysnęłam i obudziłam sie o 8.30 więc jest coraz bardziej nieprzytomna, nie wiem ile tak dni jeszcze pociągnę
 
To ja jestem dziwna i mnie wyklniecie pewnie, ale ja lubię, jak Domi ktoś nosi. Ona się strasznie garnie do ludzi, o ile można tak mówić o takim maluchu, lubi ludzi, lubi, jak się ktoś nad nią nachyla i jest to kto inny, niż tylko ja. Wczoraj ją wynosili ciocia z wujem, oczywiście tata i była przeszczęśliwa. Na chrzcinach też co chwilę ktoś, a moja mama to ją co chwila bierze, choć długo nie może (ja mam starszą mamę). Chce wychować społeczne, niebojące się ludzi dziecko. Ale wiadomo, każdy wychowuje inaczej :)
 
reklama
Witam panienki @ sie konczy czas nowy cykl zaczac
zaczynam wiazac jakies nadzieje choc sie nie nakrecam bo mineły 3 miesiace brania witamin a tyle potrzeba do odbudowy nasionek
 
Do góry