Widze ze tu nocna zmaina była
hihih
Witam wszytskie Panie dawno mnie nie było, ale ciagle cos i czasu mału, ostatatnio to walcze z przeziebieniem pije mikstury czoskonkowo miodowo cytrynowe ale nie pomaga mi to chyba a dzis to nie spalam prawie cala noc przez ten katar wrrr.... musze isc do lekarza!!! a dzis sobie zrobie dzien lenia w lozku moze to troche pomoze?
milego dnia
Hej kochana, w końcu przyszłaś do nas. Pokazuj nam szybciutko brzuszek!!
A do lekarza to szuraj już jutro, niby przeziębienie ale w ciąży wiadomo odporność jest niższa, żeby się z tego coś gorszego nie wykluło.
wczoraj moja dziecinka adhd miała tak mnie i tatusia skopała przez cały dzień że nie wiedziałam jak się nazywam
To będziecie mieć aktywne dziecię, ale tak fajnie wtedy obserwować jak dziecko się rusza, jak się przekręca, zjeżdża, macha nóżkami ;-)
i ja się witam, ale jestem umęczona, zniechęcona i przybita - niech nikt nie pyta dlaczego taki humor bo sama ,nie wiem, dopadło mnie wieczorem i tak trzyma, A że jeszcze w nocy mało spałam, to do tego zmęczenie mnie dobija.
Chce juz rodzić, chce mieć juz swoją dzidzie i mam dość ciąży, hemoroidów, moich wielkich ud które rosna i rosną, i w ogóle mam foszki.
a jeszcze wyrzuty sumienia, bo ja jak nie spie w nocy toi moja mała nie spi, i biedulka się męczy przeze mnie, mąż to juz nie wspomnę, chociaż wszystko cierpliwie znosi, A w nocu to mam jeszcze normalnie pragnienhie jak cholera, czuję sie jak bym miała kaca, i pije wodę a potem latam sikać
no to papapa
Kochana dziś odpocznij, na forum nie zaglądaj, wybycz się dziś i jak będzie trzeba to jutro też. Wróć jak humorek się poprawi, a poprawi. To tylko ciążowe hormony, minie :-)
Pogłaszcz delikatnie po brzuszku i się uśmiechnij, bo tam w środku masz swój największy skarb :-)
Jutro powinnam dostać @, obecnie mocno bolą (.)(.) i kłują jajniki... ale nie @ nadal nie widać... Nie nakręcam się bo jakoś i tak myślę, ze jutro przyjdzie ta wredna @...
Jak to w niedziele, rosołek się gotuję
No no nie nakręcaj się, ja owszem trzymam kciuki mocno &&&&& ale proszę byś się nie nakręcała :*
Zmykam ja z małym do Ciebie na obiad
oj nom podskoczyła, pewnie to sprawka wczorajszych nerwów
No mam nadzieję, że jednak nie sprawka nerwów, i że dobrze wykorzystujesz ten wzrost. Ciotka no ja to chciałabym być już ciocią :-) :*
Ahh dziękuję, ale to jedno zdjęcie jest świetne, strasznie mi się podoba. Mała pokazuje rodzicom, że będzie tańczyć! :-) Daj buzi od cioci Asi :*** i od nerwowego Wiktorka :*
Hej dziewczynki,
Dopiero terz mogę do Was zajrzeć, ale oczywiście nie dam rady nadrobić.
Szkoda mi stracić każdej minuty, którą mogę spędzić z Amelcią bo ona tak szybko rośnie i zmienia się, że nie chcę nic stracić
.
Muszę się Wam przyznać do czego, jestem wyrodną matką. Właśnie przeczyściłam moje dziecko na wszystkie mozliwe sposoby. Nie karmię piersią więc robimy mleczko i zawsze robiliśmy na polecanej dla niemowląt wodzie mineralnej, a wczoraj woda się skończyła i zrobiłam na innej, z filtra Brita (pediatra mówiła, że można) i sprawiłam mojemu dziecku rozwolnienie i wymioty. Taki ma wrażliwy brzuszek na wszelkie zmiany. Na szczęście już jest dobrze, mąz rano leciał po wodę i na tym mleczku jest ok. Ale musze Wam powiedzieć, że mała jest idealnym dzieckiem, nie skarży się, nie płacze (no chyba, że coś chce), nawet jak wyciągałam z noska jakąś "kozę" to nie płakała. Kocham ją nad życie i sprawiłam jej taki dyskomfort :-(.
Cześć mamuśka!
Po pierwsze karcę Cię za słowa o wyrodnej matce!!!
NIE JESTEŚ NIĄ! Jesteś najlepsza. Dzieci taki malutkie mają jeszcze wrażliwe organizmy więc na większość rzeczy będą reagować najczęściej ulewaniem. Rozwolenia Amelka nie miała na pewno, jak kupka jest luźniejsza to jest jeszcze w normie, gdyby często robiła kupkę i faktycznie byłaby wodnista to by było rozwolnienie.
Mała pewnie zareagowała tak bo przyzwyczajona do wody. Jak mogę Ci poradzić, podawaj też przegotowaną wodę z brity. Mała do tej wody też się przyzwyczai a nie będziecie mieć rewelacji ponownie jak woda dla dzieci się skończy.
Pamiętaj nigdy dziecku świadomie nie sprawiasz dyskomfortu czy bólu. Dzieci są malutkie i często reagują na pewne zmiany jeśli były przyzwyczajone do monotonności. Także zmieniaj wodę do mleczka na to specjalną wodę i zwykłą przegotowaną. Niech śpi czasem na jednym boczku, czasem na drugim, czasem na wznak, czasem na brzuszku, zmieniaj pozycję do noszenia, przy zmianie pieluszki raz unoś nóżki razem, czasem też przewracaj na boczki pupkę bez unoszenia nóżek. Dziecko niech ma tylko ustalony rytm dnia, o przybliżonych godzinach niech je i śpi. A cała reszta niech będzie zróżnicowana.
I naprawdę nie mów takich okropnych rzeczy o sobie. Czasem się załamiesz, ale to minie i już ta opieka nad małą Amelcią będzie przyjemniejsza i łatwiejsza.
Fasolka oj zapomniałam napisać, wczoraj rozmawiałam z Iwonką. Jest niby lepiej jak będzie dobrze to może jutro bądź we wtorek wróci do domu. Na sali od wczoraj z małym jest sama, bo ta kobita z którą w sali była to poszła do domu. Ponoć jakaś dziwna swoją córeczkę olewała jak ta płakała.