reklama
Jutro mam nadzieje spotkać się z ginekologiem. Wracając pociągiem od mojej chrzestnej umierałam ze dwa razy. Tak bardzo bolał mnie brzuch. Chciało mi się płakać i rzygać z bólu. Gdy przyjechałam do rodziców, poleciałam do toalety, tam na podpasce zobaczyłam takie hmm jak śluz kluchy ze 3-4 wymieszane z dużą ilością krwi, prócz tego sama krew. Po tym przestał boleć mnie brzuch. Teraz to chyba mam normalny okres. Rozmawiałam z siostrą i powiedziała, że na początku jej ciąży też bolał ją mocno brzuch, bo jej wiązadła przy macicy były za małe, więc u mnie może być to samo. Pokazałam siostrze testy, stwierdziła, że kreski powinny być wyraźniejsze by mieć pewność bycia w ciąży. Spytała się o termin @, powiedziałam o podwyższonej tempce. Kazała mi iść do gina i dopiero ten ma zadecydować co było czego nie było etc.
Ciągle chce mi się ryczeć.
Ciągle chce mi się ryczeć.
paulina8820
Fanka BB :)
Aelreda kochana trzymaj się ja niestety tydzień temu przeżyłam to samo test pozytywny mi wyszedł w dniu @ na drugi dzień brązowy śluz a na 3 krwawienie niestety lekarz nie umiał mi pomóc w tym tygodniu idę na kontrolę do swojego ginekologa i zobaczymy co się dzieje w moim organizmie
Wczoraj stwierdziłam, że gdybym miała wystawić palca na wiatr to go złamię, takiego mam w tym momencie pecha.
Zakładam też inną opcję, tylko nie wiem czy przy pęknięciu pęcherzyka, gdy jajeczko wydostaje się z jajnika czy wtedy nie ma podniesionego poziomu hcg. Jeśli tak to pewnie dlatego na teście pojawiły się blade krechy, co mogło być mylące znacząco. Do samego zapłodnienia by nie doszło, a @ przyszedł by normalnie dzień później.
Zakładam taką opcję również. Przy tym cyklu tak bardzo się denerwowałam, że wątpię by się udało.
Ale zobaczymy co powie gin, mam nadzieje, że to nie było poronienie tylko po prostu organizm mi tak wyjątkowo zareagował.
Paulinko kiedy idziesz do gina? A jak miałaś krwawienie to też miałaś takie kluchy jakby przekrwionego śluzu takiego trochę galaretkowatego? Ja taki zauważyłam wczoraj od popołudnia do wieczora. Dziś po prostu sama ciemna krew.
Zakładam też inną opcję, tylko nie wiem czy przy pęknięciu pęcherzyka, gdy jajeczko wydostaje się z jajnika czy wtedy nie ma podniesionego poziomu hcg. Jeśli tak to pewnie dlatego na teście pojawiły się blade krechy, co mogło być mylące znacząco. Do samego zapłodnienia by nie doszło, a @ przyszedł by normalnie dzień później.
Zakładam taką opcję również. Przy tym cyklu tak bardzo się denerwowałam, że wątpię by się udało.
Ale zobaczymy co powie gin, mam nadzieje, że to nie było poronienie tylko po prostu organizm mi tak wyjątkowo zareagował.
Paulinko kiedy idziesz do gina? A jak miałaś krwawienie to też miałaś takie kluchy jakby przekrwionego śluzu takiego trochę galaretkowatego? Ja taki zauważyłam wczoraj od popołudnia do wieczora. Dziś po prostu sama ciemna krew.
Ostatnia edycja:
Paolajn ja tez mam mala macice, co czuje oczywiscie teraz
,
Aelreda szkoda ze nie poszlas na bete, wiedzialabys na czym stoisz. Mysle ze to mogla byc ta sama przypadlosc co miala paulina, organizm sam sie oczyscil bo byla jakas wada czy cos. Czytalam wczoraj ze wczesne ciaze 1 na 3 sa poroniane juz na samym poczatku. Masakra. Ja osobiscie drze z przerazenia. Dzis ide na 2 bete.

Aelreda szkoda ze nie poszlas na bete, wiedzialabys na czym stoisz. Mysle ze to mogla byc ta sama przypadlosc co miala paulina, organizm sam sie oczyscil bo byla jakas wada czy cos. Czytalam wczoraj ze wczesne ciaze 1 na 3 sa poroniane juz na samym poczatku. Masakra. Ja osobiscie drze z przerazenia. Dzis ide na 2 bete.
reklama
Podziel się: