reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Fifka, haha :) skąd ja to znam (przypadkiem znaleźć się w dziecięcym- bezcenne) :) a brzuszek - faktycznie mały :) u mnie w 16 można było już poznać, że jestem w stanie odmiennym, ale ile mam- tyle różnych brzuszków :) każdy ładny :)

Przed chwilą na mamazone.pl przeczytałam, że średnio tyje się 13kg w ciąży, z czego od 2-4kg to tkanka tłuszczowa, natomiast reszta, to zwiększone piersi z pokarmem, łożysko, zwiększona objętość krwi i oczywiście dzidziuś :) więc dziewczyny, które obawiają się dużej wagi- ach te 4kg zrzucimy na spacerach z wózkiem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Fifcia bodziaki piękne ;-)
Brzusio słodki :-) nie każdy musi mieć wielki bebech :-) masz jeszcze czas :-p

a co do chrzestnych :-) u mnie pewnie będzie siostra a od strony M. jego brat :-) przy drugim byłaby moja przyjaciółka i M. przyjaciel :-)

Fifcia moja siostra miała 17sto letniego chrzestnego :-) i powiem Ci,że się świetnie dogadują teraz :-)
 
Ty Dagne... naprawdę przez przypadek... byłam na spacerze z koleżanką i napis promocja mnie przyciągną :-D

Oj Magda, tak na razie gadam z tym bratem. Mamy jeszcze czas wiec może to się zmienić. Ale na razie mojego m odrzuca fakt że młody zaczyna popijać i imprezować... mu teraz nie w głowie chrzciny...

Co do brzuszka to u mnie nikt nie pozna... moja mama mówi ze wyglądam jakbym była co najwyżej przed kupką... XD
 
Fifka, fajne te ciuszki :)

Ael, super z tym łóżeczkiem i pracą Twojego :)

Mijenka, ona była na skos, tylko tu jakoś takoś wyszła... I właśnie pazurki myślałam sobie zrobić, bo zawsze miałam, tylko ostatnio z tyłu cieniowane troszkę i dłuższy przód. Ale do grzywki zawsze po skosie, żeby na buzię coś leciało :p Teraz zamierzam deko więcej, te przody ściąć...

A ja nadal nie wiem, co jutro mojemu na ten obiad bez mięska...
 
Te body to bardziej na chłopca... ale myślę że i dziewczyna się nie obrazi :-D Tak to już jest, ze męskie ubrania dobrze wyglądają na kobiecie ale już kobiece na mężczyznach nie ;-)
 
Wiecie, obiadów jest sporo, ale w lodówce pusto... coś wymyślę... Nad omletem właśnie myślę usilnie...

Smutno mi jakoś dziś... Chyba mam dość mieszkania z rodzicami. Z ojcem nigdy nie byłam w dobrych stosunkach, dziś wspomniałam, że może bym pojechała sobie po chleb, to mnie chciał wysłać do biblioteki, a jak powiedziałam, że jak pojadę to tlyko po chleb, bo ja nie powinnam się z domu ruszać to zaczął się na mnie wydzierać... A mama stwierdziła, że ona zawsze wieczór się musi pytać, co ja chcę z miasta... A przecież jej się pytam, czy idzie i jak nie idzie to nic nie mówię... Bez sensu to wszystko. Chciałabym się stąd wynieść, mieć całkiem własne życie, nie musieć się przejmować, kiedy gotuję, kto kupi chleb, czy zdążę wstawić pranie, czy mama to zrobi, by mi potem wypomnieć, że nawet prania nie zrobię... Sorry za smęty, ale męża nie ma, a mnie się już tak ryczeć chce, że szok... A wiem, że nie możemy się po prostu wynieść... Nie stać nas po prostu, tu jest umowa na neta, tu zapłaciliśmy już za węgiel i drzewo i zwyczajnie żal tej kasy. No i ten dom w budowie nie stanie, jak będziemy wynajmować... Jak ja tu nie chcę mieszkać... Po..pi..e..p..rzo..ne to wszystko
 
reklama
czy powiązanie synowa teść, to też spokrewnienie?
piszę umowę użyczenia i mam z tym problem
Smutno mi jakoś dziś... Chyba mam dość mieszkania z rodzicami.
Musicie się dogadać co i jak. U mnie jest wszystko jasne, ja sobie sama piore prasuje, gotuje. Jak jest teściówka to sprzątamy na pół, jak jej nie ma robię to sama jak nie ma teściowej, to nie gotuję zawsze dla teścia czasem w tygodniu go wołam na obiad. W weekend jak jesteśmy na obiedzie w domu to zawsze go zapraszam i jakoś tak leci. Czasem mam ochotę stanąć na środku mieszkania i sjepać wszystkich,ale niestety ja jestem narazie u nich i staram się, żeby nam razem było w miare.
 
Ostatnia edycja:
Do góry