reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Doberek tyloe napisaly ze mam co nadrabiac wiec zaraz zabiore sie do czytania ;-) obiecalam zdjecia z nowego tygodnia ;-) wiec oto one ;-)
15 tydzien wedle @ ;-)Zobacz załącznik 384678Zobacz załącznik 384679Zobacz załącznik 384680Zobacz załącznik 384681Zobacz załącznik 384682
cudny brzusio!! kurcze jestem kolejna szczesliwa ciocia!:-)

No właśnie zastanawiam się, czy to nie objawy jakies infekcji, bo czuje się podle..mam uderzenia ciepła, jak szybko wstanę z łóżka to mam zawroty głowy ;/ Nawet nie chodzi o nakręcenie się na ciąże, tylko chyba powinnam isc do lekarza jak dostane okres, bo to nie normalne u mnie. Moze jakies osłabienie lub infekcja, lub reakcja po odłożeniu hormonow (odłożyłam w czerwiecu). Więc generalnie w skali od 1-10 jestem nakręcona umiarkowanie na 5. Rzadko się zdarza przecież żeby za pierwszym razem zafasolkować, szczegolnie po hormonach jak organizm jest rozregulowany.
Kochana, ja tez tak mialam w pierwszym cyklu staran, wszystko ogolnie nawet jak nie chcialam to wskazywalo na ciaze, jednak niespodziewanie @ przyszedl 2 dni przed terminem:-( teraz juz odpuscilam, wlasnie zaczyna mi sie 3 cykl i jak bedzie tak bedzie...a za ciebie mocno trzymam &&&&&&&&, bedzie dobrze. a tak poza tym...wcale nie jest powiedziane, ze w ciazy nie jestes, bo mozliwe, ze ci sie udalo za pierwszym razem, wiez zycze ci, zeby tak bylo!:-)

No a ja wczoraj wylądowałam jednak na pogotowiu... jednak niestrawność to był zbieg okoliczności. Około 2-3 godzin po przyjęciu nospy skurcze wróciły. Znowu regularne co pare minut... Mąż zabrał mnie na pogotowie a tam, naprawdę się mną przejęli... Dostałam zastrzyki podtrzymujące i przeciwbólowe (boże jakie bolesne...) Lekarz zrobił mi Usg czy wszystko w środku gra. Mały żyje, rusza się, łożysko na miejscu, żadnych plamień. Powiedział ze te zastrzyki zatrzymają skurczę ale jeśli dzisiaj wrócą to kładzie mnie do szpitala. :-(

Pytałam o kopniaki to potraktował mnie z przymrużeniem oka (choć był bardzo grzeczny) ze ruchy jak najbardziej są możliwe ale że dziwne ze wyraźne kopniaki czuję. Położna ze mną więcej porozmawiała i przestrzegała przed dotykaniem brzucha! Wstawaniu z pozycji leżącej na siedzącą. (najpierw przewracamy się na bok i pomagamy ręką się podnieść) i ogólnie parę wskazówek dała.

Na razie jestem tak znieczulona ze nic nie czuję w tym brzuchu :-D le trzymajcie kciuki by to się nie powtórzyło!!!
a ja myslalam, ze juz u ciebie wszystko ok...to teraz jak nie bedziesz odpoczywac to osobiscie przyjade do ciebie i kopne cie w pupke:-p maluszek musi sie relaksowac, wiec lez i poki co ani rusz!!:-)

no to teraz JA
dzis w noc mialam tak silne krwawienie, ze myslalam, ze umre, lecialy ze mnie dodtkowo jakies skrzepy,fe! ale dzielnie wstalam i moj M zawiozl mnie na pobranie krwi, wiec wszystkie badania mam juz zalatwione...i to akurat dobrze...ale ten @ mnie dzis zaleje normalnie. tez tak miewacie/miewalyscie? bo ja sie dzis przerazilam:-:)szok:
 
reklama
Sil super, że wszystko ok.

Fifka a skąd Ci się to wzięło, żeś na pogotowiu wylądowała? W sumie dobrze, żeście pojechali na ostry. Przynajmniej nie musiałam na Ciebie drzeć na forum :p


Z dobrych nowin wczorajszych, dostaniemy 2 tys od teścia na rzeczy dla małego i dla mnie do szpitala. Szafa stoi przepakowana.
Ze złych....strasznie pożarłam się z moim i to tak fest, że chyba najbardziej fest od kiedy jesteśmy razem. A poszło o to, że on czasem nie potrafi się ugryźć w język i powie jakąś głupotę, przez co ja się wkurwiam, a on że to żart i po co się nakręcam. Więc wydarłam się na niego, że jak wie że na niektóre rzeczy tak reaguje to po jaką cholerę tak robi. Jak ja coś mówię głupiego w żarcie to od razu się śmieje, a nie poważnie.
I przez głupie miecze samurajskie tak żeśmy się pokłócili, bo nie chciał ich przenieść do dużego pokoju, i stwierdził że niech zostaną w pokoju małego (sic ku rwa do potęgi ntej?!?!?!). I niby, że to w żarcie powiedział, a ton miał co najmniej jakby serio o tym myślał.
Godzina prawie 1 w nocy a my się super na siebie drzemy. Wyniosłam się do dużego pokoju ryczeć od kłótni się nie odzywam do niego, bo po co. Mojej winy w tym żadnej, a ten wczoraj przed 3 skończył grać, przyszedł do pokoju i zapytał jakby nigdy nic czy idę spać. Wyłączyłam tv i się zabrałam z pokoju bez słowa. W łóżku dupą się odwróciłam odsuwając się maksymalnie. Niech ku rwa wie, że źle zrobił.
 
ael: no niech pocierpi troche samiec jeden :)), powiem ci ze jak ja z moim sie popsztykam to mnie trafia, jak on przychodzi jakby nigdy nic sie nie stało i przez to ja sie nakręcam i dalej moge sie kłócić. :angry:.
Ale my oboje cholerycy , kłócimy sie na maxa i tak tez sie godzimy
Nie na darmo faceci pochodzą z innej planety niż my ;-)

milia:: ja przy @ miałam zawsze takie średnie krwawienie, za to mega ogromne bóle trwające 3 dni, i troche lżejsze jeszcze przez 2 dni .nie wiem od czego to zalezne

olcia: to kiedy ten wasz slub???


Lece na starówkę podpisac ta umowe na szkolenie, papap do później
 
Więc wydarłam się na niego, że jak wie że na niektóre rzeczy tak reaguje to po jaką cholerę tak robi. Jak ja coś mówię głupiego w żarcie to od razu się śmieje, a nie poważnie.
Mój Małż robi tak samo, to ja mam teraz na niego metodę, nie kłócę się nie reaguję, wychodzę z pokoju i spędzam czas sama, a jego mam w nosie. Przed snem oczywiście, żadnego przytulania odsuwam się prawie na rant łóżka i jeszcze dodaje? Na którą masz budzik? on coś tam gada a ja, a ja zmartwionym głosem, a zdążysz sobie śniadanie zrobić? zawsze ja śniadanie do pracy robię bo sprawia mi to przyjemność, ale w takiej sytuacji to jest najlepsza matoda
 
Magenta - :D wiedziałam :) gratulacje :) cieszę się razem z Tobą :D
Sil - dobrze, że z dzidziusiem i Tobą wszystko w porządku :) i oby do końca :)
Fifka - a Ty biedactwo odpoczywaj, bardzo dobrze, że byłaś na pogotowiu. Trzymajcie się z Małym :)
 
Mój Małż robi tak samo, to ja mam teraz na niego metodę, nie kłócę się nie reaguję, wychodzę z pokoju i spędzam czas sama, a jego mam w nosie.

Widzisz ja jestem Lwicą w dodatku nadpobudliwym cholerykiem więc nie potrafię tak tłumić w sobie emocji, po prostu wyrzucam wszystko z siebie wrzeszcząc. Wolę tak niż siąść i ryczeć bo nie mogłam czegoś powiedzieć.
Dziewczyny on chciał trzymać na półce 3 katany samurajskie nad łóżeczkiem małego! I to mówiąc miało być dla niego śmieszne.... To jest po prostu żenujące.
Dostał ode mnie w czerep potem nawrzeszczałam, że jest niepoważny. On po co się tak denerwuję więc mu odpowiadam, że nie trzeba było mnie doprowadzać do takiego stanu.
I mówi, że on ma dość jak ja tak trajkocze, więc odparłam jakbym sam głupot nie gadał to bym nie trajkotała, ale nawet nie pomyśli co powie bo po co logicznie myśleć.
 
A ja dziś mam 22 dc i tak różnie się czuję, raz nic a czasem jak mnie ściśnie to mam wrażenie, że zaraz @ dostanę :-( pewno z tego cykielu też nici wyjdą i będzie ryk :-p
Za tydzień się okaże ;-)

Magd.a- uważaj na tego przystojniaka ;-) życie jest przewrotne :-D a swoją drogą to Donia dobrze prawi :-) ha ha ale żeś wszystkim strachu z tym chłopem napędziła na forum :-D

Fifka- no wiesz co, ja się cieszyłam, że Ci lepiej a t taka wiadomość :-( dobrze, że się Tobą zaopiekowali :-) a jak tam teraz u Ciebie? :-) lepiej się czujesz? :-) trzymam &&&& za wszystko co najlepsze!!! :-D

Magneta- pięknie, wyraźny teścik :-D po takim czasie starań nic dziwnego, że Twój men nie dowierzał :-D

Test pewnie, że lepiej robić kilka dni po terminie @, tylko która tak naprawdę wytrzymuje (?) ;-)

Mineralna- rozumiem Cię doskonale, że nie jest miło słyszeć takie słowa, ale jak się na to nie uodpornisz troszkę ( a ta babka nie przestanie gadać) to będziesz się denerwować i tym samym dzidziusia. Albo powiedz jasno o wyraźnie, że nie życzysz sobie żeby teściowa wspominała o jakiejś tam byłej, skoro kobita nie ma na tyle taktu żeby wpaść sama, żeby nie mówić Ci takich rzeczy :-) <tuli> :-)

Milia & Sun- sex na życzenie?! KARYGODNE!!! Pierwszy krok żeby zrobić z faceta dawcę nasienia a z siebie inkubator :-( Tak być nie może :-) Wiem, że łatwo się mówi, ale postarajcie się nie myśleć przed, że musicie to robić, bo chcecie dziecka, postarajcie się robić to dla własnej i partnera przyjemności, bliskości :-D
A nadzieję zawsze trzeba mieć, raz jest większa, raz mniejsza, ale być musi :-)

Milia- jak masz taki silny @ i badanie krwi, to nie wiem czy wyjdzie Ci miarodajne :-( chyba nie powinno się takich badań robić przy @ choć pewna nie jestem ;-)

Sun- witaj w klubie, ja też wraz z rozpoczęciem starań myślałam, że do tej pory będę już w ciąży i co? I nadal nic, wkurza mnie to, irytuje, drażni itp. ale wyżej siebie nie podskoczysz :-) najpierw dałam Nam 3 m-ce – nic nie wyszło, teraz sobie mówię pół roku- w końcu niektórzy i tyle potrzebują… ale boję się strasznie, co będzie jeśli przez te pół roku też nie wyjdzie… nie wolno tracić nadziei, w takich smutnych chwilach tylko ona zostaje- pielęgnuj ją :-)

Aga- a z Tobą się chyba nawet nie witałam ;-) więc witam :-D oooojjj, ale słodziak z Twojej piesi :-D pocieszny :-)

Ael- <glaszcze> nie stresuj się :-* wydziel teściowi i facetowi dwie półki i niech mają ;-) a reszta do kontenera hi hi ;-) łooj… biedactwo Ty nasze :-) ale nie ma tego złego…. Pieniążki jakieś dostaniecie- to plus :-D a chłop zrozumie, że źle zrobił i będzie się płaszczył :-D

Mijenka- i jak tam Twoje „kotety” :-p krytyk żyje? ;-)

Lamia- łoj ile mi zajęło, żeby domyślić się, że ten mały do nie Wasze wspólne dziecko :-D he he myślałam, że masz już jedno :-)
A jak się czujesz na siłach to maszeruj na to szkolenie :-D zawsze coś :-) Łłłłloooo się odezwała „babcia” he he za 9 m-cy to będziesz mamą! :-D

Sil- uuuffff… :-D martwiłam się o Ciebie :-( dobrze, że wszystko w porządeczku :-D

Atan- Haasa na skarbach już Ci pisałam, że następny trymestr zaczynasz :-D a brzusio piękny :-D aż się chciało by psytulić :-D co mamy obstawiać co będziesz mieć? Chłopca czy dziewczynkę? :-D ja obstawiam dziewczyneczkę :-D

Ma_gdalena- aaaa śpioszki słodziakowskie :-D he he znając życie też bym się tak podniecała, więc się nie dziwię :-)

Dana- jaka stara, jaka stara młoda koza jesteś! :-D he he my podobnie mamy mieć @ :-D ja też 1 lub 2 <boje się> he he

Zafasolkuję- a u Ciebie z tym śluzem to normalne? :-D

Ania- nie panikuj :- i Nas każda młoda dooopa jest :-D a jak lekarz Ci powiedział, że trzeba było rodzić jak miałaś 18 lat to go zmień! To brak taktu moim zdaniem. Ty idziesz do niego żeby Ci pomógł a nie prawił morały :-)


ps. ale znów posta odwaliłam he he :-D ale to Wasza wina, bo tyle piszecie :happy2:
 
Ael widzę ze większość facetów tak ma :p , Mój też tak czasem "żartuje" ale na niego nie działają krzyki itp. więc wtedy jestem oazą spokoju i wystarczy że spojrzę na niego przeszywającym wzrokiem i on wie już o co mi chodzi :p ,
widzę , że teść ma gest :) Chociaż jeden kłopot-pieniędzy - masz z głowy :)

Lamia ślub mamy 18.02.2012 :p .
 
reklama
Ael, normalnie nienormalny ten Twój... Dałabym mu w łeb tą kataną...

Fifka, kurczę, odpoczywaj babo, bo skurcze to już poważne. Pominę, że ja bez skurczy do szpitala się wybrałam, ale cóż :)

Dziękuję Wam za miłe słowa, jeszcze raz :)
 
Do góry