reklama
Pyscek
:)
Atanku super historyjkę zapoznania opisałaś :-)
Pyscek
:)
ja zjadłam 2 hamburgery mój zrobił
i dopchałam się gruszką już pękam od przejedzenia
a tu jeszcze winogrono kusi ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Pyscek
:)
ja dziękuję pękam z przejedzenia, ale życzę Smacznego :-)
Magd.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2011
- Postów
- 5 257
To było w roku 2006.. zima w PL a ja w UK miałam piękną wiosnę.. byłam u mamy kilka miesięcy.. bodajże 3 miesiące.. Tak jak Atan poznałam M. na epulsie, on napisał do mnie,że mam piękny uśmiech ( ja tego nie pamiętam,żeby coś takiego napisał, ale niech mu będzie
) zaczęliśmy rozmawiać okazało się,że chodziliśmy do jednej szkoły.. po rozmowach internetowych postanowiłam,że chcę usłyszeć jego głos.. usłyszałam i wpadłam po uszy ! Nigdy nie słyszałam tak męskiego głosu, ciepłego.. wróciłam 13.02 i postanowiliśmy się z M. spotkać w walentynki, byliśmy na spacerze, zachowywaliśmy się jakbyśmy się znali od zawsze.. na koniec randki dostałam piękną bransoletkę na kostkę, pocałowaliśmy się i wiem,że M. wpadł po uszy tymbardziej.. :-) spotykaliśmy się, ale ja nie byłam gotowa na poważniejszy związek bo wyjechałam do UK tez dlatego,że byłam w nieudanym związku gdzie facet był damskim bokserem i do tego szalenie zazdrosnym.. rzucił mnie tylko dlatego,że nie chciałam z nim iśc do łóżka.. więc uważałam,że czas odpocząć od związku.. więc wykastrowałam M. jednym zdaniem " Wolę ,żebyśmy byli przyjaciółmi" wiem,że M. się załamał.. ale jakoś nie rozmawialiśmy o tym.. po kilku miesiącach ja zaangażowałam się w związek z innym facetem, z którym potem zaręczyłam się ale to też nie było to.. ( jego była miłośc, nie dawała nam spokoju, pisała dzwoniła.. aż zobaczyłam sms do Niej od mojego ex z zyczeniami na swięta i z podpisem Kocham Cię zawsze Darek.. dla mnie to był koniec..) kilka razy on sie wyprowadzał, aż pewnego razu pisałam z M. i zaproponował mi,żebym pojechała z nim do Warszawy bo grają mecz :-) był to mecz ktory wygrali.. M. chciał się przytulić do mnie, ja myślałam ,że to po przyjacielsku ale jednak nie było tak, nie wyczułam,że on nadal po 2.5 roku od pierwszego spotkania coś do mnie czuje
potem jeszcze wróciłam do ex.. byliśmy 1,5 roku, ale nadal z M. miałam kontakt :-) aż pewnego razu już byłam singlem napisał do mnie typu czesc czesc co słychać.. wprosił się do mnie na herbatę.. zaczęliśmy się spotykać na stopie koleżeńskiej.. bo ja mu powiedziałam,ze nie znajdzie dziewczyny która zaakceptuje sport który uprawia, a on mi powiedział,że już taki głupi nie będzie,że już we mnie się nie zakocha, że nigdy już do mnie nic nie poczuje :-) az do momentu, gdy jedna panna zaczeła smarować wrotki do niego.. więc postanowiłam go zdobyć i tak jesteśmy już ponad rok ze sobą :-) i będzie 2 miesiące po "zaręczynach"
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
No fakt jestem panikara :-) ale wiem ,że jestem kochana :-)
To tylko przeciągnąć przez kolano i w dupę wlać!!!!
no 5 lat minelo 27 czerwca :-) dlatego tez slub byl 27 czerwca 2009
A to miesiąc temu rocznica! Najlepszego kochana! Szczęśliwego małżeństwa do końca waszego życia
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Zdjęcie zrobione, ale mu się nie chce zgrywać z aparatu, a on robi w rawach i to trwa. ale obiecuję, że wrzucę.
Czemu macie na raw a nie zwykły jpeg? Zmieńcie sobie w ustawieniach aparatu typ pliku, bo tak to będzie zabawa niepotrzebna.
zajeli mi kombiwar ah musze czekac bo uznalam ze zjem frytki i paluszki rybne zanim sie zrobia to tez sie zaczekam...
To ja poproszę rybkę :-)
Swojemu zrobiłam tosty ale z patelni z serem białym i żółtym, to nie wiem kiedy wciągnął te tosty. Ja zrobiłam w międzyczasie sobie ćwiarteczkę sałaty lodowej z pomidorami, bazylią czosnkiem, sokiem z cytryny i oliwą, to oczywiście przylazł i mi wyżerał z miski moją sałatkę, wredna małpa, ale tak to on NIE LUBI sałaty...
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Tuli Madziu :* nie przeżywaj, będzie dobrze. Jak kocha prawdziwie to wróci! A jak nie to nie będzie po kim płakać...
A ja ze swoim znam się od 8 lat... poznaliśmy się w klubie miłośników Japonii. Ot byliśmy po prostu kolegami, na tamten czas w życiu bym nie uwierzyła ze on zostanie moim mężem. Oboje mieliśmy w tym czasie różne związki. Kiedy nabyłam fretkę zalogowałam się na forum o tych zwierzakach i tam znalazłam bratnią duszę. Rozmawialiśmy ze sobą ponad pół roku zanim dowiedziałam się że to właśnie mój m którego bardzo dobrze znam. Oboje się uśmialiśmy jaki ten świat mały. W tym czasie byłam z innym chłopakiem, mój teraźniejszy i mój były dobrze się znali... nawet jeździliśmy razem do Warszawy po akcesoria dla fretek. Ale na tamten czas nie myślałam o nim jako o swoim przyszłym facecie... No ale po zerwaniu z tamtym (był strasznym despotą i damskim bokserem, w koncu miałam dość) wróciłam mieszkać do mojej mamy i tak jakoś wyszło ze mój teraźniejszy pracował obok w sklepie zoologicznym. Jako że ja miałam problem ze swoim zwierzakiem, spotykaliśmy się na długie rozmowy o naszych zwierzakach w jego pracy. Wychodziliśmy razem na spacery z nimi. A los tak chciał, ze nasze zwierzaki pokochały się od pierwszego wejrzenia! No i czas mijał no i zaczęły nam obojgu fruwać motyle w brzuchu. I tak nasze losy połączyły zwierzęta, które nawet na naszym filmie ze ślubu zostały uwiecznione![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A ja ze swoim znam się od 8 lat... poznaliśmy się w klubie miłośników Japonii. Ot byliśmy po prostu kolegami, na tamten czas w życiu bym nie uwierzyła ze on zostanie moim mężem. Oboje mieliśmy w tym czasie różne związki. Kiedy nabyłam fretkę zalogowałam się na forum o tych zwierzakach i tam znalazłam bratnią duszę. Rozmawialiśmy ze sobą ponad pół roku zanim dowiedziałam się że to właśnie mój m którego bardzo dobrze znam. Oboje się uśmialiśmy jaki ten świat mały. W tym czasie byłam z innym chłopakiem, mój teraźniejszy i mój były dobrze się znali... nawet jeździliśmy razem do Warszawy po akcesoria dla fretek. Ale na tamten czas nie myślałam o nim jako o swoim przyszłym facecie... No ale po zerwaniu z tamtym (był strasznym despotą i damskim bokserem, w koncu miałam dość) wróciłam mieszkać do mojej mamy i tak jakoś wyszło ze mój teraźniejszy pracował obok w sklepie zoologicznym. Jako że ja miałam problem ze swoim zwierzakiem, spotykaliśmy się na długie rozmowy o naszych zwierzakach w jego pracy. Wychodziliśmy razem na spacery z nimi. A los tak chciał, ze nasze zwierzaki pokochały się od pierwszego wejrzenia! No i czas mijał no i zaczęły nam obojgu fruwać motyle w brzuchu. I tak nasze losy połączyły zwierzęta, które nawet na naszym filmie ze ślubu zostały uwiecznione
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Ostatnia edycja:
reklama
Pyscek
:)
jacie ciekawie miałaś ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Podziel się: