Dawno mnie nie było. Leżę w łóżku nieruchomo... ciąża zagrożona
Dlaczego mi to się musiało przytrafić... :/ A te wszystkie 16-letnie dziewuchy zachodzą w ciążę ot tak i niezadowolone. A my się staramy, jesteśmy w pełni gotowe na dzidzię, a tu masz... Ktoś ma dla nas inny plan? Ale ja tak nie chcę... Nie radzę sobie z tym... Posłusznie leżę jak mi każą, tylko ta myśl, że dzidzię mogę stracić jest nie do zniesienia. Oboje z mężem jesteśmy załamani, ale oboje nie okazujemy sobie tego tak mocno... :/ Nie wiem co teraz...
(
reklama
M
malutka306
Gość
Ael ja tearz też mam nowe przeboje z teściem... wczoraj przyszedł do mojej mamy się skarżyć, jacy to my nie dobrze i jaki to my mamy bałagan, ze do niego syn na podwórku dzień dobry nie mówi i itp itd. Moja mama lekko mówiąc się wkurzyła i dała mu do zrozumienia ze jest za nami a on może sobie pogadać. Więc teraz moja mama jest najgorsza w oczach teścia (taka zresztą jak synowa... toż ta sama krew) wczoraj byli wszyscy tak wkurzeni na niego, ze hej... my normalnie musimy sie wyprowadzić chyba gdzieś, bo on wczoraj wykrzyczał mojej mamie że to jest jego chata ma prawo się wtrącać i do "swojego" domu on pukać nie musi. (mimo, ze mieszkamy w bliźniaku nie razem) Załamana jestem tą sytuacja jak cholera... jeszzce będziemy się sądzić o wnuka w przyszłości...
Heh każda pisze o braku seksu a ja jedyna chyba mogę kiedy chce... ale NIE CHCE... i tu jest problem bo mój wyposzczony już do zera... biedny...
Malutka!! to testuj jutro!!![]()
No to powiem Wam, że nie jestescie jedyne... jeśli chodzi o problem z teściami, bo ja przechodze to samo mimo, że nie mieszkam z teściami... ale też już wiele przeżyłam :-(
Testuje w niedziele.... :-) i oczywiście dam znać....
Dawno mnie nie było. Leżę w łóżku nieruchomo... ciąża zagrożonaDlaczego mi to się musiało przytrafić... :/ A te wszystkie 16-letnie dziewuchy zachodzą w ciążę ot tak i niezadowolone. A my się staramy, jesteśmy w pełni gotowe na dzidzię, a tu masz... Ktoś ma dla nas inny plan? Ale ja tak nie chcę... Nie radzę sobie z tym... Posłusznie leżę jak mi każą, tylko ta myśl, że dzidzię mogę stracić jest nie do zniesienia. Oboje z mężem jesteśmy załamani, ale oboje nie okazujemy sobie tego tak mocno... :/ Nie wiem co teraz...
(
Zgodze się z Tobą, ze ten świat jest troszkę niesprawiedliwy... Jest tak jak piszesz, te młode dziewczyny szybko zachodzą w ciążę i nie mają z tym problemu.... a my - osoby, które planuję, chcą tego i są swiadome tej decyzji - napotyka na problemy....
Ja oczywiście trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze. Myśl pozytywnie... Tule mocno :-)
Znam taką jedną dziewczynę(uczyłam ją angielskiego), która chodziła do liceum, w tym roku pisała maturę i mówi do mnie "Pani Alu, muszę Pani coś powiedzieć... jestem w ciąży." Ja mówię do niej "Ale Agnieszko, jeśli mogę - nie planowałaś tego?" "No, nie. Ja nie chciałam. Ale myślałam, żeby usunąć" Ja sobie myślę : Dziewczyno, chora jesteś?! To cud, który dostałaś! Jakoś udało mi się wyperswadować jej tą aborcję, powiedziała rodzicom... Byli zawiedzeni, ale jakoś to będzie
Maturę zdała, ale teraz zakopie się w pieluchy... Do tego ojciec dziecka ją zostawił... bo nie był na tyle dojrzały, żeby unieść na plecach trud wychowania swojego aniołka... No cóż... Dziewczyna dzielnie zostaje samotną matką. Ale czy to tak powinno być? Chyba nie 
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Lovka tule cię mocno... ja też mam zagrożoną ciąże... miewam plamienia i skurczę i też muszę na siebie uważać. W prawdze mi gin nie kazała leżeć... ale za zakupy dziewczyny mnie wczoraj przechrzciły... :-( I masz racje... to strasznie niesprawiedliwe... Ale ja i tak podziwiam dziewczyny (i chłopaków) którzy mimo wieku znajdują w sobie to odpowiedzialność...
Nie jestem przecież staroświecka, ale uważam, że na rozpoczęcie inicjacji seksualnej - 16 lat to za mało! Co więcej, może niech chociaż zaczeka do matury. Studia można zrobić jak maluch podrośnie, a liceum trochę ciężko skończyć z małym dzieckiem na kolanach...
S
Silmiriel
Gość
Fifka, dziewczyny Cię przechrzciły za zakupy, a ja za seks. Nie wiem, co masz za ginkę, ale ja miałam kategoryczny zakaz seksu do jeszcze niedawna, a teraz bardzo ostrożnie. Bo już nie plamię. Ja bym na Twoim miejscu o to zapytała, bo szkoda zaszkodzić.
Lovka, wiem, co przeżywasz. Ja też mam nadal leżeć. Szyjka za krótka, ciąża nadal zagrożona. Kiedyś mówiłam, że jak mi przyjdzie leżeć całą ciążę, to wytrzymam, ale trudno. Psychicznie trudno. Ale postaraj się myśleć pozytywnie.
Malutka, już niedługo teścik, wytrzymaj, dzielna jesteś bardzo
Ael, współczuję. głównie tej decyzji o domu starców, bo to chyba najtrudniejsza. Pracowałam w czymś podobnym, wiem jak jest. I wiem, jak rodzinom trudno. Współczuję
Lovka, wiem, co przeżywasz. Ja też mam nadal leżeć. Szyjka za krótka, ciąża nadal zagrożona. Kiedyś mówiłam, że jak mi przyjdzie leżeć całą ciążę, to wytrzymam, ale trudno. Psychicznie trudno. Ale postaraj się myśleć pozytywnie.
Malutka, już niedługo teścik, wytrzymaj, dzielna jesteś bardzo
Ael, współczuję. głównie tej decyzji o domu starców, bo to chyba najtrudniejsza. Pracowałam w czymś podobnym, wiem jak jest. I wiem, jak rodzinom trudno. Współczuję
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Ja powiem tak... ani razu nie poszłam do łóżka nie mając świadomości zajścia w ciąże... Jak w wieku 18 lat z moim chłopakiem (z którym byłam wcześniej półtora roku) chcieliśmy rozpocząć współżycie, najpierw przeprowadziliśmy rozmowę. "Czy podejmiemy rodzicielstwo nad ewentualnym brzdącem" Co prawda się rozstaliśmy a ja w ciąże nie zaszłam, ale zrobiliśmy ten krok świadomie... on miał wtedy 23 lata, kończył studia, jego rodzice już wtedy nazywali mnie synowa i uważam, ze to było odpowiedzialne. Z moim M. też tak było. Mimo że dość szybko wylądowaliśmy w łóżku rozmawialiśmy też przed o świadomym rodzicielstwie. Ja zawsze byłam BARDZO PRZECIWNA ABORCJI!
A swoją drogą mój teść moimo, ze jego żona poroniła 3 razy (przedostatnie dziecko urodziło się w 7 miesiącu martwe) jest za aborcją teściowa z tego co zrozumiałam też... jak oni mi to powiedzieli, myślałam ze go zjem... M też się zbulwersował... on też sobie tego nie wyobraża.
Sil rozmawiałam z moją gin o tym i powiedziała, ze możemy się powoli i nie za często kochać. Od czasu kiedy nam pozwoliła kochaliśmy się zaledwie dwa razy i to tydzień przed plamieniami, więc one nie miały z tym nic wspólnego. Teraz kiedy zaczęłam plamić znowu robimy przerwę do następnej wizyty czy te brudy z macicy się "wyczyściły"
A swoją drogą mój teść moimo, ze jego żona poroniła 3 razy (przedostatnie dziecko urodziło się w 7 miesiącu martwe) jest za aborcją teściowa z tego co zrozumiałam też... jak oni mi to powiedzieli, myślałam ze go zjem... M też się zbulwersował... on też sobie tego nie wyobraża.
Sil rozmawiałam z moją gin o tym i powiedziała, ze możemy się powoli i nie za często kochać. Od czasu kiedy nam pozwoliła kochaliśmy się zaledwie dwa razy i to tydzień przed plamieniami, więc one nie miały z tym nic wspólnego. Teraz kiedy zaczęłam plamić znowu robimy przerwę do następnej wizyty czy te brudy z macicy się "wyczyściły"
Ostatnia edycja:
Magd.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2011
- Postów
- 5 257
Fifka, ja mam podobne zdanie na ten temat, z M. też szybko poszliśmy do łóżka, ale ja od początku miałam świadomość,że gdyby co dam sobie radę, chociaż szczerze mówiąc, wtedy nie myślałam o M. jako o potencjalnym mężu, chyba w tamtym momencie związania się z Nim myślałam, żeby ktoś pomógł mi zapomnieć o poprzednim związku, żebym miała przy kim usypiać itp. Nasz "pierwszy raz" był tragiczny
byliśmy oboje spięci i nic z tego nie było
ale przy drugim już miałam porównanie do wcześniejszego faceta
Z poprzednim facetem nie miałam takich obaw bo zanim zaczęliśmy być ze sobą ja już byłam antykoncepcyjna :-) ale w razie "wu" byłam też świadoma,że jeżeli coś zmajstrujemy to będziemy za to odpowiedzialni :-) Na szczęście nic nie było :-)
Teraz z M. rozmawiamy o tym świadomie, zaskoczył mnie kiedyś mówiąc,że on nie byłby zaskoczony gdyby się okazało,że zostaniamy rodzicami :-) miło to było aczkolwiek nie chce narazie dziecka
ale muszę się Wam wyżalić:
Nie mam już powodów by narzekać na mamę M. :-( buuuu



Z poprzednim facetem nie miałam takich obaw bo zanim zaczęliśmy być ze sobą ja już byłam antykoncepcyjna :-) ale w razie "wu" byłam też świadoma,że jeżeli coś zmajstrujemy to będziemy za to odpowiedzialni :-) Na szczęście nic nie było :-)
Teraz z M. rozmawiamy o tym świadomie, zaskoczył mnie kiedyś mówiąc,że on nie byłby zaskoczony gdyby się okazało,że zostaniamy rodzicami :-) miło to było aczkolwiek nie chce narazie dziecka
ale muszę się Wam wyżalić:
Nie mam już powodów by narzekać na mamę M. :-( buuuu

reklama
S
Silmiriel
Gość
Fifka, a to co innego 
Czemu nie masz powodów, Madziu, zawsze się jakiś znajdzie
Czemu nie masz powodów, Madziu, zawsze się jakiś znajdzie
Podziel się: