reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

pyscek kazda umowa nawet na okres probny musi byc przedłuzona do porodu w momencie kiedy przed jej skonczeniem ukonczony zostanie 12tydzien ciązy-to najswiezsze info od mojej ksiegowej:)wiec kazda umowa ktora ma status umowy o prace
 
Ostatnia edycja:
reklama
Soglam ma rację, nie muszą przedłużać. Niestety musiałabyś poczekać na nową umowę lub teraz mieć nadzieję, że przedłużą.
 
Sim a tobie juz 9 tydzien leci?? jak ja w koncu zaczne się strac i ujrze II krechy to wszystkie bedziecie leżec na porodówkach....eh...na kiedy masz termin mniej wiecej??
 
W czwartek się skończy 9 :) termin wg moich obliczeń na 15 grudzień. Dziś zapytam lekarza dokładnie, bo wcześniej to nic nie chciał mówić bo ciąża zagrożona, ale chyba już najgorsze minęło to może się wypowie :)
 
No chyba najgorsze juz przeszło...ja tam sie za duzo naczytałam i bede czekac na szpilkach pewnie do 12 tyg...a potem koljen i tak do porodu...rodzinie nie mam zamiaru od razu mówic zeby nie zapeszac...ostatnio w 7 tyg ciaża się zatrzymała...wiec nauczona przykładem nie bede się chwalic nikomu...
no tutaj napisze żeby móc się wygadac...i pocieszyc...a;e reszta bedzie musiała zaczekac....
i tak juz się niepotrzebnie kilku osobom wygadałam w tym rodzicom ze cos myslimy o dziecku i bedziemy się strac...a oni teraz co chwile pytają...szlak mnie trafia i nie chce mi się o tym rozmwaiac....grr papla ze mnie...
 
Ostatnia edycja:
My też długo nikomu nie mówiliśmy. Nieśmiałe pierwsze mówienie najbliższym to było koło 7 tygodnia, jak przestałam plamić i lekarz kazał na następnej wizycie kartę ciąży założyć. Ja mam nadzieję, ze czas do 12 jakoś szybko minie, a potem już będzie ok :)
 
reklama
No i tak myśl...przynajmnie pozytywnie...ja tam inaczej mysle ale mam nadzieje ze mi przejszie i bede zajta praca zeby nie myslec..i na dobrego lekarza trafie...mam zamiar rodzine zawiadomosci dopiero po 12 tyg...tymbardziej ze spotkania rodzinne się skonczą za tydzien i potem tylko w lipcu slub siostry...a moze wtedy bedzie cos się juz wykluwało...i bede tylko milczec i się usmiechac:)
 
Do góry