reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz drugi , powiększamy rodzinę :)

Monia jak było u Ciebie z pierwszym dzieckiem?? Długo się starałaś już wtedy wiedziałaś że masz problem z tarczycą?? Mi z Miłoszem udało się za pierwszym razem, nie robiłam żadnych badań. Teraz mam też krótsze cykle po 25-26 dni i to podobno też sprawa tarczycy...
Ponad 2 lata się staraliśmy, wtedy nie wiedziałam nic w kwestii choroby tarczycy. Wyszło po ciąży, przez przypadek przy okazji innej dolegliwości. Miałam robione usg tętnic szyjnych i lekarz podpatrzył tarczycę, bo go zdziwiło, że nie mam jednego płata. Pytał czy miałam operację. A że nie miałam operacji to wybłagałam lekarza rodzinnego o skierowanie do endo.
 
reklama
Monia to mnie zmartwiłaś , teraz to nawet nie wiem czy uda mi się zajść w ciążę w 2015 roku :-( Wszystkie dziewczyny piszą że na początku biorą dawkę 25, ja pewnie też taką dostanę i będę czekała nie wiem ile...
 
Monika ,tak bardzo boje sie tej choroby. Brania lekow do konca zycia, trudnosci z zajsciem w ciaze, i poronienia. To okropna choroba , bo organizm sam sie wyniszcza
 
Ojojoj się napisałam i kichnęłam coś wcisnęło mi się i się skasowało ehhhh Yasenia po tym co piszesz zdecydowałam że pojde do gina, jestem na srode umowiona (jest to specjalista od nieplodnosci) wole sprawdzic co i jak bo lepiej teraz niz czekac nie wiadomo na co. Zastanawiam sie czy nie umowic się od razu do endokrynologa, bo w czasie ciąży chodziłam pierwsze 5 mies do gin- endo i miałam przepisany euthyrox 25 a potem chodziłam do innego i już nie brałam. a Może ginekolog mi euthyrox przepisze...Yasenia głowa do góry nie ma co się załamywać, ja pocieszam się faktem że jedno już mam:-) gdyby to było pierwsze to pewnie bym panikowała. Teraz mam 3cie podejscie , mam nadzieje szczesliwe, nowy termometr owulacyjny zamowiony, testów cała paczka i zaczynamy! Powodzenia w staraniach!
 
Już jako nastolatka zrobiłam badanie TSH i było w górnej granicy normy ale lekarz to zignorował.

Nigdy się nie leczyłam a w ciążę zaszłam za pierwszym razem. Może to było moje 5 minut, jakaś opatrzność, ślepy traf.
Niestety synek urodził się z niedoczynnością, udało MI się go zdiagnozować jak miał 2 lata. Lekarze oczywiście ignorowali moje spostrzeżenia, pewnie brali mnie za przewrażliwioną matkę. Teraz jest pod opieką endo ale pewnie całe życie będzie brał tabletki :-(

Teraz staramy się o drugie, mam dawkę Letroxu 50 (to samo co Eutyrox). Nie mam Hashimoto, tylko samą niedoczynność. No i jak na razie ciąży brak.
 
Ja również witam się w gronie hashimotek :)
Przy zajściu w ciążę z księżniczką moje tsh wynosiło 8.4 :o
Zaczynałam od tabletek 25, potem odrazu 75, 100 i 125 :(
A teraz mam 75 ale tsh nie chce zejść poniżej 5 :/ niestety.

Ale jestem pozytywnie nastawiona. Za pierwszym razem się udało to i teraz musi. No nie? ;)
 
2qsuuex.gif
 
reklama
Kami - zaszłaś z takim wynikiem? WOW.
No widzisz Yesenia, jest dla nas szansa hihihi :-)
A tak w ogóle to cześć.

A zaszłam :)
Co prawda pierwszą ciążę poroniłam w maju, ale już w lipcu praktycznie bez starań byłam w kolejnej tym razem szczśliwej :tak:
I staraliśmy się 9msc więc jak widać może być dobrze. Tylko trzeba pozytywnie się nastawić :)

Ja wynik teraz też mam oscylujący między 5-5.7 i niżej nie chce zejść nawet jak lek się zwiększa... Więc cóż... Może taka moja uroda??
U mnie najgorszy problem z wagą :(
Niestety mam sporo nadmiernych kg. Chociaż i tak już 33kg zgubiłam. Ale niestety wyniki się pogorszyły i narazie na dietę zakaz. Utrwalamy wagę, którą mamy. A już widzę, że mimo niewielkiego spożywania kcal kilogramy skaczą jak szalone :mad:
Dziękuję tarczyco! :confused:
Miłego dnia!
 
Do góry