Dziewczyny wiem że to głupio zabrzmi i wkurza takie gadanie, bo sama to przerabiałam, ale ja zaszłam w piątym cyklu po laparoskopii. Mam endometrioze i jeden niedrożny jajowód. Zaszłam dopiero jak odpuściłam bo miałam umówioną już wizytę w klinice niepłodności. Wiem może to przypadek, ale myślę jednak że głowa jednak też robi swoje. Spróbujcie chociaż jeden cykl odpuścić. Kochać się kiedy macie na to ochotę, skupcie się na was, na waszym związku, a może pomoże. Jeżeli nie to na pewno nie zaszkodzi, wyjdzie wam lepiej psychicznie. Może pojedźcie gdzieś na jakiś fajny weekend, zróbcie coś dla siebie. Ja odpuściłam bo już nie miałam siły i liczyłam że ta klinika coś zadziała , w tym czasie jeszcze byliśmy na urlopie i jakoś się udało, chociaż długo nie mogłam w to uwierzyć
trzymam za was wszystkie kciuki
wiem co czujecie, trzymajcie się ciepło.