Ja sobie pomyslalam, ze moze i w moim otoczeniu jest jakas kolezanka ktora sie juz dlugo stara nikomu nie mowiac, nigdy swoja ciaza nie chcialabym jej przykrosci zrobic. Ale tez nie chcialabym aby zerwala ze mna kontakt tylko dlatego ze mi sie udalo. To taka rosyjska ruletka. Staram sie byc boska ciocia dla tych maluchow :-) one sa takie slodkie i kochane. Poczekam na swoje cierpliwie. Troche sie juz otrzepalam z pewnosci ze tym razem sie uda. Latwiej mi.
reklama
Asia, to jest dobre spostrzeżenie, że nie zawsze wiemy. I możemy nieświadomie kogoś ranić.
A w moim przypadku to co mnie teraz najbardziej zabolało, to było chyba pytanie to kiedy my, mimo, że wiedziała o problemach...
Zrzucam to na to, że hormony w niej buzują i już. Ciotką oczywiście będę najlepszą mam już doświadczenie w ciociowaniu.
A w moim przypadku to co mnie teraz najbardziej zabolało, to było chyba pytanie to kiedy my, mimo, że wiedziała o problemach...
Zrzucam to na to, że hormony w niej buzują i już. Ciotką oczywiście będę najlepszą mam już doświadczenie w ciociowaniu.
Apatka moze faktycznie Ada ma racje, moze zapomniala , albo stwierdzila ze wyolbrzymiasz skoro moze jej sie szybko udalo (?) . Wiesz czasem sie nie kuma, ze innych frustruja inne rzeczy niz nas. Eh...
Nam tez ostatnio znajoma ktora sie dowiedziala ze sie zareczylismy nie powiedziala "to czas na slub" tylko "to teraz dzidzia by sie przydala". Moj Szym tylko spojzal na mnie jaka bedzie moja reakcja. Co mialam powiedziec?! Przemilczalam temat bo i tak by nie zrozumiala.
Nam tez ostatnio znajoma ktora sie dowiedziala ze sie zareczylismy nie powiedziala "to czas na slub" tylko "to teraz dzidzia by sie przydala". Moj Szym tylko spojzal na mnie jaka bedzie moja reakcja. Co mialam powiedziec?! Przemilczalam temat bo i tak by nie zrozumiala.
Ostatnia edycja:
inis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2013
- Postów
- 7 782
Uff, dorwałam kompa!
Adelo - niedziela mija jak to niedziela, człowiek się nudzi to mu się w głowie pierdzieli Kochana czy mi się wydaje czy Twój suwaczek zmienił dane?? Bo już tak krótko - 2 miesiące! Super!
Apatka - fajnie, że będziesz testować, te emocje są niezapomniane a odnośnie przyjaciółki... znam Twój ból, nawet za dobrze - 3 dni temu do mnie zadzwoniła przyjaciółka i poinformowała, że ze swoim narzeczonym starają się o dziecko. Już na dzień dobry stwierdziła, że jej się uda od razu a jak ludziom przez kilka miesięcy nie wychodzi to powinni adoptować bo to znaczy, że nigdy nie wyjdzie. Ona nie wie, że się staram już prawie rok. Także kochana, wiem jak to boli... ale będziemy silne! Ale pociesze Cię - po czasie jest trochę lepiej. Moja sąsiadka też ostatnio zaszła w ciążę, miałam identyczne obawy jak Ty, na pierwszym spotkaniu (jak już przetrawiłam wiadomość) było trochę sztywno ale później już spokojnie. Teraz jest dobrze, ciesze się jej szczęściem tylko moja psiapsióła nie wiedziała, że się staramy - dowiedziała się właśnie na drugim spotkaniu... wtedy jej było chyba trochę niezręcznie. Nie ma rady na to.
Asia - witaj widzę, że też czeka Cię HSG (witaj w klubie, nam też tylko to już zostało). Długo się staracie? Mnie trochę strach bierze przed tą drożnością, naczytałam się w necie opowieści z krypty i teraz kombinuję jak uniknąć - tylko chyba już wszystko inne miałam robione. Szlag by to!
Ada - dobre podejście, co ma być to będzie w ogóle zauważyłam, jak odpisuję że większość z Was ma nicki na literkę "A" tylko patrzeć jak zaczniecie mi się mylić
Adelo - niedziela mija jak to niedziela, człowiek się nudzi to mu się w głowie pierdzieli Kochana czy mi się wydaje czy Twój suwaczek zmienił dane?? Bo już tak krótko - 2 miesiące! Super!
Apatka - fajnie, że będziesz testować, te emocje są niezapomniane a odnośnie przyjaciółki... znam Twój ból, nawet za dobrze - 3 dni temu do mnie zadzwoniła przyjaciółka i poinformowała, że ze swoim narzeczonym starają się o dziecko. Już na dzień dobry stwierdziła, że jej się uda od razu a jak ludziom przez kilka miesięcy nie wychodzi to powinni adoptować bo to znaczy, że nigdy nie wyjdzie. Ona nie wie, że się staram już prawie rok. Także kochana, wiem jak to boli... ale będziemy silne! Ale pociesze Cię - po czasie jest trochę lepiej. Moja sąsiadka też ostatnio zaszła w ciążę, miałam identyczne obawy jak Ty, na pierwszym spotkaniu (jak już przetrawiłam wiadomość) było trochę sztywno ale później już spokojnie. Teraz jest dobrze, ciesze się jej szczęściem tylko moja psiapsióła nie wiedziała, że się staramy - dowiedziała się właśnie na drugim spotkaniu... wtedy jej było chyba trochę niezręcznie. Nie ma rady na to.
Asia - witaj widzę, że też czeka Cię HSG (witaj w klubie, nam też tylko to już zostało). Długo się staracie? Mnie trochę strach bierze przed tą drożnością, naczytałam się w necie opowieści z krypty i teraz kombinuję jak uniknąć - tylko chyba już wszystko inne miałam robione. Szlag by to!
Ada - dobre podejście, co ma być to będzie w ogóle zauważyłam, jak odpisuję że większość z Was ma nicki na literkę "A" tylko patrzeć jak zaczniecie mi się mylić
Adelo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2013
- Postów
- 699
Apatka właśnie to miałam na myśli - niestosowne pytania, to co mi najbardziej doskwierało u niej i u innych ludzi. Co prawda chodziło o inną rzecz ale forma ta sama. W rodzinie to samo. Tak jak Asia mówi trzeba się zdystansować do tego.
Inis, odświeżyłam i zaktualizowałam suwaczki, bo de facto kurację miałam nieaktualną i ją wydłużyłam - miałam wcześniej do końca czerwca. Ale te 2 miechy mnie już nie zrażają, może i nawet wcześniej skończę jak mi się zechce i gin pozwoli
Inis, odświeżyłam i zaktualizowałam suwaczki, bo de facto kurację miałam nieaktualną i ją wydłużyłam - miałam wcześniej do końca czerwca. Ale te 2 miechy mnie już nie zrażają, może i nawet wcześniej skończę jak mi się zechce i gin pozwoli
inis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2013
- Postów
- 7 782
Asia no to możemy sobie przybić piątkę, bo u nas też jakoś 10 miesięcy. Od czerwca na przerywanym, od jesieni już staranka na całego. Dobrze robisz, że nie czytasz
A jak u Ciebie hormony? Bo badanie żołnierzyków pewnie już przerobiliście a skoro idziesz na HSG to nie w tym problem
A jak u Ciebie hormony? Bo badanie żołnierzyków pewnie już przerobiliście a skoro idziesz na HSG to nie w tym problem
reklama
Inis robilam juz wszystkie badania. Hormony mam super, ovulacje takze. Nasienie super tylko dziecka brak. Chyba ten dekiel jednak. W tym miesiacu zrobie sobie jeszcze raz tsh chociaz zawsze mialam ok i juz w tym roku tez robilam. A Ty juz hormony robilas
Podziel się: