reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Hej Kochane, już Wam wszystkim po kolei odpisuje.
Carla pracuje w przychodni, wiec kontakt z ginem mam na bieżąco, ale niestety zaczynam poważnie zastanawiać się nad zmiana, bo oprócz tego, ze babeczka jest praktycznie pod reka nic więcej nie mogę na jej temat powiedzieć. Badan ok, zleca mi dużo, ale tylko takie o jakie poproszę, nic sama od siebie:no:A martwię się paroma rzeczami choćby tym, ze Ł. ma grupe AB Rh(+) a ja AB Rh(-) wiec jak wiadomo konflikt już jest, gin to zbagatelizowala, powiedzala ze po porodzie dostane immunoglobulinę tak jak w przypadku Olci i po wszystkim, ale ja nie jestem tego taka pewna :/.
Amelia nie będę tu pisać takich rzeczy, ale po krotku zebys wiedziała na czym stoje, ze się tak wyraze ; Ł.nie jest biologicznym ojcem Oli. Ola traktuje go jak ojc,a on ja jak najukochansza coreczke, jego rodzice sa wspaniali, również od razu ja zaakceptowali. Z jej ob. bylam w związku przez prawie 5 lat, i jak w wielu przypadkach bywa, na początku było cudownie, ale po urodzeniu Oli zaczely się pierwsze zgrzyty. Zaczelo się picie, cpanie i bicie. Jak teraz na to patrze, nie wiem jak mogłam z tym człowiekiem wytrzymać tak długo, w chwili obecnej ma wyrok za znęcanie się nade mna,w zeszłym roku wywalczyłam w końcu odebranie mu władzy rodzicielskiej, teraz zmieniłam Oli nazwisko na swoje. Z Ł. jestem w związku 3 lata, był zawsze, wspieral,gdyby nie on i jego rodzice, na pewno nie dałabym sobie rady.No ale dość smutkow. W każdym bądź razie juz temat starania o Olcie się rozwiazal :> Żeby było ciekawiej zarówno Ł. jak i ob. Oli maja taka sama grupe krwi, stad moje zmartwienia odnośnie konfliktu, bo w ciąży z Olcia w 34 tc wyladowalam na podtrzymaniu i tak juz się ciagnelo do końca,a wiem ze podczas drugiej ciąży z konfliktem może być na prawde roznie, pewne jest jednak to ze ryzyko dla dziecka jest o wiele większe :/
Wiem, macie na pewno racje, ze to stosunkowo jeszcze wcześnie jak na zmartwienia, bo to 4 cykl, ale trochę się niepokoje tym wszystkim.
Z milszych rzeczy, dziś robie tort kokosowy :D Ola pojechala z rodzicami na wies na pare dni,wiec będę mieć dużo czasu nawet na zrobienie drugiego, gdyby pierwszy się nie udal, bo Ł. jak potem zasiądzie przy komputerze to nie ma chlopa przez pare h.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam nowe dziewczyny
Nuuuśka nie doradzę ci, ja zaszłam 2 razy bez problemu, natomiast moja siostra starała się 2 lata, po czym się poddała, odłożyli starania, po czym zaszła, jakąś miała blokadę psychiczną
milusia21 nie ukrywam że chciałam mieć na początku bliźniaki, ale jak mała się urodziła to z moim się śmialiśmy że z dwójką była by jazda. A masz parkę ? czy chłopców/ dziewczynki?
Carla no świat drogi, ja staram się jeździć co 2-3 msc do Polski ale ja mam blisko, współczuje, wiem co to rozłąka. Co do wózka to kupiliśmy wczoraj , chciliśmy na pompowanych kołach bo dużo będzie spacerów po lasach,jest cięższy niż zwykłą spacerówka,kupiliśmy z tej niższej półki:( , dziś będzie pierwszy spacer więc się okaże czy nie wtopiliśmy kasy. A kurde próbowałam te droższe wózki np emmaljunga tym to się jeździ, no ale cena w tysiąch więc sobie tylko na nią luknęliśmy.
To pisz jutro szybko jak poszło na rozprawię
Amelia zdradź mi jak się skończyło w książce , prooszę :) Ja ostatnio czytałam książki Nory Roberts , tak jak już napisałam po porodzie mi się odmieniły całkowicie gusta więc potrzebowałam czegoś lekkiego:) ale też już zdecydowanie mniej czytam
Nika30 masz już dużą córusię więc sobie poradzicie. To daleko od domu jedziesz?
 
hej dziewczyny witam sie poraz kolejny na szybkości....gdyż czeka mnie wizytacja teściów i co nie które pewnie znają ten ból....kontroling.....musze ogarnąc chałupinke po wczorajszych gościach[mężul chciał uczcić swój powrót do domu....i cały wieczór smażyliśmy ciastka haha z 3 dzieci...ale było zabawy haha]

nowe dziewczyny piszcie swoje dane na priva odświerzymy tabelkę...
 
Lista staraczek wiosna/lato


Amelia- lat 29, Kraków, córka Maja…………….......starania luty

Fuma Foch- lat 35,Wielkopolska……………….......…starania luty

Carla- lat 26, Dolny Śląsk, córka Kornelia……....….strania luty

AniołekBB- lat 26, ok.Bielsko-Białej………….......…starania marzec-kwiecień

Tesiak-lat 23, okolice Żywca, syn Franciszek.......starania kwiecień

Niemartwsie- lat 27,Kraków, synek…………….....…starania kwiecień –maj

Diablica3010- lat 28, Lublin, córka .........….........starania maj

Vinga89 – lat 23, Płock, syn Nataniel…………….....starania czerwiec…

Kazimiera- lat 33,UK, synek................................starania czerwiec

Samosia87- lat 25, Szczecin, …………………….......starania czerwiec-lipiec

Ianka- lat 29, Tarnów/Dania, córka Roksana…......starania czerwiec-lipiec

Wasila- lat 29, Olsztyn, córka Kornelka……...…..starania……………...........

Muffi- lat 24,Gdańska,.....................................starania...................

Nika 30- lat 32, Kalisz, córka Maja......................starania..................

milusia21-lat 23, synowie Kubuś i Szymuś...........starania luty

Nuuuśka-lat 27, Katowice,córka Aleksandra...........starania.......

Stan-





to chyba wszystkie...jak kogoś braknie to zgłaszać dopiszemy
 
Ostatnia edycja:
Nuuuśka, ja też mam Rh- ale na szczęście mój mąż ma dokładnie taką samą krew jak ja więc nie miałam problemu. Słyszałam, że gdy jest konflikt to przez całą ciążę bierze się jakieś leki ale nie wiem na ile to jest prawdą.
diablica, miłej wizyty teściów Ci życzę ;-) moja teściowa jak nas w czwartek nie było to zrobiła mi porządek w mieszkaniu..... i powyrzucała mi wszystkie ścierki do kurzu. :no:
 
Nuśka to sporo przeszłaś, ale widzę że jesteś silna skoro się od byłego wyrwałaś. Współczuję przeżyć.
Ianka no właśnie gadałam przed chwilą z tatą i zabronił mi przyjeżdżać, bo powiedział że tylko 1 dzień trwa pobyt w szpitalu, a ja bym musiała jechać ponad 5 godzin w 1 stronę żeby dojechać. Beznadziejne są połączenia z Kalisza do Dąbrowy Górniczej bo stamtąd pochodzę. Auta nie zabiorę mojemu M bo im tu będzie potrzebne. Poza tym powiedział, że jestem chora i jeszcze po drodze zemdleje czy coś. Ma rację, te zatoki plus przeziębienie nieźle mi dają w kość ale jakoś dziwnie, żeby sam leżał w szpitalu i nikt do niego nie przyszedł. Muszę się jeszcze zastanowić. Zabronił nawet swojej siostrze i braciom którzy mieszkają w tym samym mieście przychodzić :-) Niemożliwy jest.
Vinga moja jak odbiera Maję z przedszkola albo jak siedzi z nią jak mała jest chora to taki syf mi zostawia, że nie wiem za co się wziąć jak wracam z pracy. Pranie mi owszem i wstawia, ale nie sprząta po Mai ani jej nie uczy sprzątać po sobie. Masakra
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny:) o i nowe koleżanki również -
ale naskrobałyście tych postów, nie mam kiesy nadrobić - my wczoraj prawie cały dzien malowaliśmy potem przyjechali znajomi na pifko, dzisiaj mamy takie zakwasy że szok, każdy miesień nas boli - no ale tak to jest jak człowiek ma zero ruchu a potem tylko troche wałkiem pomacha i po drabinie pochodzi i już zdycha...
My byliśmy dzisiaj u A babci w ośrodku - bo leży już boroczka czwarty rok po wylewie i nie chodzi.... ehh takie zycie - poszłam zrobić oględziny do sypialni i chyba będziemy musieli jeszcze jutro poprawić dwie ściany bo mimo, że malowaliśmy dwa razy w niektórych miejscach słabo pokryło, jeszcze dzisiaj jade do rodziców - obiecałam mamie pity rozliczyć... póki co delektuje się kawką:)
Życzę miłego popołudnia
 
Cześć dziewczyny ;)

Wczoraj miałam taki zalatany dzień, że wogóle nie weszłam na BB.

Nuuuśka witaj! Już to kiedyś tutaj chyba pisałam, że całkowicie zdrowa para starając się o dziecko w najpłodniejszym dniu cyklu ma tylko 26% szans na poczęcie dziecka (tak więc jakby miała zajść w ciążę w 4 cyklu), więc wogóle się nie martw ;) A propos konfliktu serologicznego to też się pytałam i gin powiedział mi, że w czasie ciąży robi się badania pod tym kątem czy nic się tam nie dzieje (chyba ze 2) i po rozwiązaniu dostaje się zastrzyk i to tyle.


Milusia witaj, gratuluje bliźniaków. Nie przejmuj się poprzednią ciążą, ciąża bliźniacza jest wysokiego ryzyka, a ta druga wcale nie musi być taka sama ;)


Carla mam nadzieje, że szybko i bezboleśnie uporasz się z tą sprawą ;)


Vinga ehheh to babiniec w domu ;) 3 dziewczyny ;]
 
cześć dziewczyny! Po pierwsze witam nowe koleżanki :)ale nam się wątek rozrasta,super :)
Nadrobie wszytsko co napisałyście,wpadłam na chwilę pochwalić się co mi mężus wczoraj kupił :):) Ten szaraczek to Beniu a biała to Frania :) nie mogę się na nie napatrzeć :p
pozdrawiam wszytskie!:*
 

Załączniki

  • zeberka.jpg
    zeberka.jpg
    25 KB · Wyświetleń: 27
  • zebbia.jpg
    zebbia.jpg
    11,3 KB · Wyświetleń: 24
reklama
samosia87 piękne ptaszki :-)Mnie się marza jakies pierzaste w domu, zawsze chciałam mieć, ale mamy trzy koty także z wiadomych wzgledow pierzaste mamy tylko w karmniku za oknem:wściekła/y:
Muffi o zastrzyku wiem, bo przy Oli dostałam zaraz po urodzeniu immunglobuline antyD ale podobno przy drugiej ciąży jest większe ryzyko, nie wiem, musze się przejść do kogos kto mi objasni pare spraw, szkoda, ze żadna z Was dziewuszki nie jest z Katowic zawsze można kogos polecić, ale cos poskrobie i poszukam :happy:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry