reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od jesieni 2013

inis w 4 cyklu....staraliśmy się od maja....poki co jest euforia nie martwię się jeszcze:):) a mężulek ma w srode urodzinki:):)i dostanie w prezencie śpioszki i tescik:):):) bo nic jeszcze nie wie:)
 
reklama
anastazi - o kurczę, jeszcze nic nie wie? :-) Podziwiam, że tyle czasu wytrzymałaś (bo wiesz od piątku jak dobrze doczytałam?). Nie mogę się doczekać relacji z jego reakcji - napiszesz nam, prawda? :yes: Będzie miał super prezent na urodziny :)
 
Anulka - zrób jutro rano :) (będę juz czarować na Ciebie od rana)

Inis - słońce, przecież jak nie nam sie wyglądasz z Twojego doła, to komu? Przecież wspieramy sie na dobre i na złe. A ze humorki są czasem podłe to normalna kolej rzeczy. Uśmiechnij sie! ;)
I patrz pozytywnie w przyszłość!


A ja sie wam przyznam, ze wczoraj była euforia.. Ale wieczorem naszly mnie myśli. Za 8/9 miesięcy zostanę mamą.. Zostaniemy rodzicami. Jak to będzie..
Wyobrażałam sobie ze koniec ze spokojnymi wieczorami i takie tam. A potem wyobrażałam sobie tą małą istotkę i ona rozdmuchała wszystkie moje wątpliwości.

Chciałabym zeby moja mama mnie wspierała. I wiem ze będzie to robic, ale moja mama jest kochana ale oziębła często. Wiem ze sie cieszy, ale ona czasami jest tak ze zadaje takie pytania na które ja nie umiem jej odpowiedzieć, a zaczynaja budzić mnie wątpliwości przez to. Z tym mi jest cieżko, częsty brak zrozumienia.

A co do czucia teraz czuje sie dobrze. Ale dziś otwieram ogórki kiszone domowej roboty bo cos mnie na nie ochota bierze.. :)
 
no pewnie ze się podzielę z wami jego reakcja.....od początku wiedziałam ze w razie czego będę chciała powiedzieć mu dopiero w urodzinki:):) a kusilo mnie strasznie żeby mu powiedzieć...zwłaszcza ze na TLC ogladalismy w sobote polski program o invitro....i się zapytal mnie co o tym mysle...czy jeżeli nie będzie nam wychodzilo to czy bym się zgodzila na cos takiego.....NO JUZ MIALAM NA JEZYKU ZEBY MU POWIEDZIEC ZE JESTEM W CIAZY:):):)ale się powstrzymałam...i powiedziałam ze co będzie to będzie....:):):)
 
blue - a myślisz, że mama się ucieszy czy będzie zadawać pytania? Z moją mamą jest podobnie, zawsze pomoże jak trzeba i jest bardzo 'praktyczną' osobą ale często właśnie zadaje pytania lub mówi rzeczy, które zostają mi w głowie i są powodem rozmyślań/martwienia się. Nie robi tego w złej wierze, mam wrażenie po prostu, że ona sama chce zostać upewniona, że będzie dobrze. Jakby mi się udało z fasolką to szczerze boje się jej reakcji. Pewnie zaczną się pytania "kiedy, za co, co teraz, jak Ty sobie to wyobrażasz"... Ale nie ma co się martwić na zapas :)
 
Anastazi Ty to umiesz w napięciu trzymać tak jak Anulka ;)
Świetny pomysł i fajnie to zgrałaś. :)
Juz nie mogę sie doczekać kiedy opiszesz tą sytuacje :)

U mnie nie wyszło by nic z niespodzianką.
Bo po pierwsze wiedział kiedy mniej wiecej będę testować.
Po drugie jak wczoraj szukałam testu po czwartej to nieźle chrobotałam rzeczami.
A po trzecie jak uchyliłam drzwi zobaczyć czy śpi, to juz stał przy nich.
Tez był niecierpliwy ;) he

A gdzie Anulka uciekła?
 
Czesc witam sie w poniedzialek w pracy, fajnie ze do cZwartku pracujemy:)
Anastazii gratuluje!:)
Jak ja juz bym chciala ta @ bo wiem ze przyjdzie a lepiej jak juz by przyszla to szybciej nowy cykl:)
 
reklama
Do góry