reklama
Nadzieja kiedy testujesz? Ja jeszcze 4 dni czekam... A mnie dopadła okropna opryszczka... wczoraj na górnej wardze a dziś jeszcze na dolnej... Mój mąż się śmieje, że mam usta jak hollywoodzkie aktorki 
Ale ja muszę mieć opryszczkę raz na 2-3 miesiące. To podobno oznaka obniżonej odporności...Ehhh... Szkoda, że tego cholerstwa wyleczyć się nie da...
Ale ja muszę mieć opryszczkę raz na 2-3 miesiące. To podobno oznaka obniżonej odporności...Ehhh... Szkoda, że tego cholerstwa wyleczyć się nie da...
Hej,
ja dziś jeszcze do końca wysprzątałam mieszkanie, wykąpałam się i czekam na Kolędę. Po godzinie 15 chodzą.
Mój mnie wkurzył. Czy wszyscy faceci są hipochondrykami czy tylko Mój? wczoraj potrafił u mnie wariować po czym Mu się przypomniało, że w pracy walnął się w głowę i ma ogromnego sinego guza na głowie. Jak dla mnie to dziwne. Może Jego Mama znów robi Mu awanturę o to, że do mnie przyjeżdża. Już mnie to nudzi. Jeszcze do tego dostałam dziś @ a miała być później. Mam ogromne wahania cykli, bo od 24 do 42 dni oczekiwania jest.
Jestem tak naładowana złością, że wszyscy pouciekali z domu...
ja dziś jeszcze do końca wysprzątałam mieszkanie, wykąpałam się i czekam na Kolędę. Po godzinie 15 chodzą.
Mój mnie wkurzył. Czy wszyscy faceci są hipochondrykami czy tylko Mój? wczoraj potrafił u mnie wariować po czym Mu się przypomniało, że w pracy walnął się w głowę i ma ogromnego sinego guza na głowie. Jak dla mnie to dziwne. Może Jego Mama znów robi Mu awanturę o to, że do mnie przyjeżdża. Już mnie to nudzi. Jeszcze do tego dostałam dziś @ a miała być później. Mam ogromne wahania cykli, bo od 24 do 42 dni oczekiwania jest.
Jestem tak naładowana złością, że wszyscy pouciekali z domu...
Ostatnia edycja:
K
kobietka22
Gość
Nadzieja kiedy testujesz? Ja jeszcze 4 dni czekam... A mnie dopadła okropna opryszczka... wczoraj na górnej wardze a dziś jeszcze na dolnej... Mój mąż się śmieje, że mam usta jak hollywoodzkie aktorki
Ale ja muszę mieć opryszczkę raz na 2-3 miesiące. To podobno oznaka obniżonej odporności...Ehhh... Szkoda, że tego cholerstwa wyleczyć się nie da...
Kochana jak masz opryszczki to ją wylecz konkretnie bo w ciąży jest bardzo niebezpieczna opryszczka , mąż mi wczoraj kupił gazetę m jak mama i tam piszą ,że nie tylko ta na narządach rodnych jest groźna ,ale i ta na ustach dla dziecka jest groźna najgorsza jest ta ,która występuje pierwszy raz w życiu ,a te kolejne już nie tyle ,ale również mogą namieszać na to się stosuje antybiotyki z tym nie ma żartów jak się planuje dzidzię.
Kusiak- czyli co przepisać Cię do zafasolkowanych ????
U nas jeszcze kolędy nie było , może w przyszłym tygodniu będzie...
K
kobietka22
Gość
Bo z tego co wyczytałam to opryszczka to nawracająca choroba , jak jej antybiotykiem nie wykończysz to będziesz ją miała stale i te maści i plastry nic nie dają na dłuższą metę tylko na chwilę popytajcie gina na wizytach o to bo jak ja przeczytałam w gazecie o tym i sobie uświadomiłam ,że na początku też miałam takiego jakby bąbelka na górnej wardze ,który sam zniknął to już trzęsę portkami.
jakaś depresja mnie dopada :-(kobietka22 dla dziecka podobno groźna jest opryszczka na narządach płciowych, a nie wargowa. Tak wyczytałam:
"Wirus HSV1, wywołujący opryszczkę wargową, jest niegroźny dla kobiet w ciąży i dla płodu. Wyjątkiem jest sytuacja, w której zarażenie tym wirusem następuje właśnie w trakcie trwania ciąży, a kobieta wcześniej nie cierpiała na opryszczkę. Pierwsze zakażenie wirusem opryszki wargowej w tym okresie jest bezwzględnym wskazaniem do podjęcia terapii przeciwwirusowej, jako że jest bardzo niebezpieczne dla płodu. Szczególnie poważne jest zakażenie wirusem opryszczki w pierwszych sześciu miesiącach ciąży, może bowiem spowodować wady rozwojowe płodu, czasem nawet poronienie. Zakażenie w ostatnim trymestrze może z kolei spowodować przedwczesny poród. Podjęcie leczenia przeciwwirusowego znacznie zmniejsza ryzyko uszkodzeń płodu."
Antybiotykami nie leczy się wirusów. Ale podobno są jakieś leki, które na jakiś czas pomagają. Ja kiedyś brałam, ale nie było znaczących rezultatów. Ale może masz rację. Pójdę do lekarza, żeby mi coś przepisał...
"Wirus HSV1, wywołujący opryszczkę wargową, jest niegroźny dla kobiet w ciąży i dla płodu. Wyjątkiem jest sytuacja, w której zarażenie tym wirusem następuje właśnie w trakcie trwania ciąży, a kobieta wcześniej nie cierpiała na opryszczkę. Pierwsze zakażenie wirusem opryszki wargowej w tym okresie jest bezwzględnym wskazaniem do podjęcia terapii przeciwwirusowej, jako że jest bardzo niebezpieczne dla płodu. Szczególnie poważne jest zakażenie wirusem opryszczki w pierwszych sześciu miesiącach ciąży, może bowiem spowodować wady rozwojowe płodu, czasem nawet poronienie. Zakażenie w ostatnim trymestrze może z kolei spowodować przedwczesny poród. Podjęcie leczenia przeciwwirusowego znacznie zmniejsza ryzyko uszkodzeń płodu."
Antybiotykami nie leczy się wirusów. Ale podobno są jakieś leki, które na jakiś czas pomagają. Ja kiedyś brałam, ale nie było znaczących rezultatów. Ale może masz rację. Pójdę do lekarza, żeby mi coś przepisał...
reklama
K
kobietka22
Gość
lekarz będzie wiedział najlepiej ja też zapytam o to na wizycie bo jednak lepiej dopytać niż potem się bać.
Słuchajcie niedawno pisałyśmy o tych zabójcach co mają wyjść na wolność , dziś w wiadomościach podawali ,że będzie umieszczony w szpitalu psychiatrycznym bardzo blisko mojego miasta w Gostyninie ,ale nie wysłuchałam całych wiadomości bo przełączyłam gdzieś w połowie jak mówili ,że tam go przewiozą.
