Tak cytrynka, dokładnie tak jak piszesz. Hej Julka, u ciebie tak samo dokładnie tak jak piszesz, zmiana klimatu ma wpływ na nasz cykl i owulacja może się opóźnić i cykl przedłużyć. A ja się muszę pochwalić, że chyba śluz mi się zmienia na ten płodny więc nadzieje na ten miesiąc pomału wraca
reklama
cytrynowa_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2015
- Postów
- 5 154
Wypiszcie mnie z listy. Starania odwolane.
Julka89.89
Cudzie trwaj..
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2014
- Postów
- 6 069
luska u mnie niedziela minęła w podróży. teraz mój wyjeżdża do pracy i wróci we wtorek kolo 11. nie lubię tych jego wyjazdów :-( no ale nic trzeba spiąć tylek i do przodu ;-)
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Cytrynko, co się dzieje? Czemu starania odwołane? Domyślam się, że coś wydarzyło... Wszystko w porządku?
My byliśmy nad jeziorem, tym razem na 3 auta
Moja biedna psina miała mały wypadek, uległa kontuzji i bidulinka takiego pisku narobiła, histeryczka, że całe jezioro ją słyszało, a łapę ciągnęła za sobą, jak by była co najmniej połamana w 3 miejscach. Oczywiście, po schłodzeniu w zimnej wodzie, wyszła na niej normalnie Nadal mi się z niej śmiać chce.
Teraz odpoczywamy
My byliśmy nad jeziorem, tym razem na 3 auta
Moja biedna psina miała mały wypadek, uległa kontuzji i bidulinka takiego pisku narobiła, histeryczka, że całe jezioro ją słyszało, a łapę ciągnęła za sobą, jak by była co najmniej połamana w 3 miejscach. Oczywiście, po schłodzeniu w zimnej wodzie, wyszła na niej normalnie Nadal mi się z niej śmiać chce.
Teraz odpoczywamy
Kotka moja to nawet udawać umie raz pod moją nieobecność coś w łapę się stało a ze to było akurat w przed dzień gdy miałam dłuższe wolne to spędziłam z nią dużo czasu i się nią zajęłam. Teraz jak nie mogę jej gdzieś wziasc i mnie za dlugo nie ma albo wychodzimy i wie ze nie wychodzimy do pracy to po powrocie mam kulejacego smutnego z opuszczonym ogonem i uszami psa a jak się śmieje i pytam czego oszukuje to łeb odwraca, ogon zaczyna chodzić, zaczepiam ja i pies cudownie uzdrowiony i zaczyna się kilkuminutowa "klotnia" ale przyznam że kilka razy nabralam się
reklama
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Megi, moja jest najcudowniejszym stworzeniem na świecie. Je zawsze wieczorem i ma syndrom wiecznie głodnego wilka i niemiłosiernie żmendzi. Jak zwlekam z podaniem michy, to idzie na skargę do Drwala Tego nawet nie da się opisać słowami. Rozumie bardzo wiele słów, ale jest też cwaniarą i udaje, że czegoś nie rozumie, jeśli sama nie ma z tego korzyści np rzucisz jej patyk, zabawkę lub cokolwiek innego i każesz przynieść w ramach zabawy, to przyniesie. Ale jak chcesz żeby cokolwiek przyniosła co Ci potrzebne, to nie przyniesie, małpa. Wie też co to całus i wie, że tylko ja jej daję całuski w policzek - siada wtedy przede mną i nadstawia policzek. Jak daję kilka całusków, to przyciska głowę do ust Rano, jak tylko Drwal wyjdzie, to zawsze są obowiązkowkowe tulanki i całuski. I pomaga się ubierać. Łapie za nogawkę i ciągnie ją tak, żeby można było ją łatwo założyć. Ale tylko, jak się ją poprosi Nawet rajstopy pomaga założyć i nigdy nic nie porwała, ani w rajstopie oczka nie zrobiła. Jest wyjątkowa. Miałam wiele różnych zwierząt, ale ona jest na prawdę inna
Podobne tematy
Podziel się: