reklama
cytrynowa_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2015
- Postów
- 5 154
No ja nie mam wyjscia i gin tylko w pl. Bo w uk system jest chory i wszystko zalatwia rodzinny. Łacznie w wypisywaniem tabsów anty. Oczywiście bez badań. Więc postanowiłam się wykosztować i iść tutaj w pl. Dostałam nazwisko z polecenia. Prof. Jacek Szamotowicz. I dopiero teraz po wizycie zrobiłam konkretne rozeznanie. Okazuje się, że wybrałam jednego z najdroższych w Białym. Ale za to to syn prof. Mariana Szamotowicz (zapoczątkował in vitro w pl). I razem pracują w klinice i on się od ojca uczył. Mają całą klinikę leczenia niepołodności. A w samej klinice pełno zdjęć uśmiechniętych buziek dzieciaczków, które są dzięki ich pomocy.
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Megi, no pewnie! Mnie wyrzucają drzwami, to wracam oknem... Jestem okropną pacjentką, bo pilnuję lekarza, a jak jest coś nie tak, to go zmieniam. Chodziłam do tego, z którego zrezygnowałam, bo był polecony, sprawdzony. Niby był dość uczciwy, ale po hsg nie mogę na niego patrzeć... Szkoda słów. No i te ceny z kosmosu. Też mam ich dosyć.
Dlatego teraz pochodzę do tego na nfz doputy, dopóki nie potrzebna jest tęga głowa, bo jego rola póki co będzie ograniczała się do wypisania recepty. Jeśli będzie coś nie tak, to wtedy będzie potrzebny ktoś mądry. I wtedy poszukam. Teraz poszukam kogoś TANIEGO na monitoring.
Cytrynko, obserwuj dokładnie to, co robi ten lekarz, bądź czujna czy aby na pewno na coś Cię nie naciąga. Niestety mam bardzo złe doświadczenia z takimi "sławami".
Oczywiście to może być bardzo dobry lekarz, ale jeśli poczujesz, że jest jakiś olewczy, że nie angażuje się w Twoją sprawę, za dużo bierze za wizytę bądź naciąga na zbędne badania czy leki, to nie bój się zmienić lekarza. Bądź też uczulona na zbyt szybko lub zbyt nachalnie rzucane propozycje wspomagania rozrodu (inseminacja, in vitro).
Dobrym wyjściem jest wtedy poszukać kogoś z kliniki gdzie tamten pracuje, ale jest niżej w hierarchii, przez co bardziej się stara![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dlatego teraz pochodzę do tego na nfz doputy, dopóki nie potrzebna jest tęga głowa, bo jego rola póki co będzie ograniczała się do wypisania recepty. Jeśli będzie coś nie tak, to wtedy będzie potrzebny ktoś mądry. I wtedy poszukam. Teraz poszukam kogoś TANIEGO na monitoring.
Cytrynko, obserwuj dokładnie to, co robi ten lekarz, bądź czujna czy aby na pewno na coś Cię nie naciąga. Niestety mam bardzo złe doświadczenia z takimi "sławami".
Oczywiście to może być bardzo dobry lekarz, ale jeśli poczujesz, że jest jakiś olewczy, że nie angażuje się w Twoją sprawę, za dużo bierze za wizytę bądź naciąga na zbędne badania czy leki, to nie bój się zmienić lekarza. Bądź też uczulona na zbyt szybko lub zbyt nachalnie rzucane propozycje wspomagania rozrodu (inseminacja, in vitro).
Dobrym wyjściem jest wtedy poszukać kogoś z kliniki gdzie tamten pracuje, ale jest niżej w hierarchii, przez co bardziej się stara
Cassiah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Luty 2015
- Postów
- 2 762
Ja u swojego gina za wizytę z usg place 150zl. A myślicie że rodzinny wypisze skierowanie na hormony? Bo u mnie w diagnostyce 24zl za jeden hormon. A na nfz są takie terminy ze się odechciewa nawet jak mowie ze chodzi o potwierdzenie ciazy.... A nie będę jechać gdzieś na drugi koniec miasta do jakiejś przychodni zakładać kartę spowiadać się z pierwszej @ itp żeby dostać skierowanie.
Idz do panstwowej przychodni "prywatnie" - bez skierowania, od reki, wyniki tego samego dnia i bardzo tanio
cytrynowa_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2015
- Postów
- 5 154
Kotka ze względu, że nie mieszkam w pl moje leczenie kończy się na jednej wizycie, z usg i przepisaniem leków. Teraz czekam czy leki pomogą. Jeśli nie to kolejna wizyta dopiero w styczniu gdy będę w pl.
On sam nie był zbyt chętny do leków, bo mówi, że clo bez monitoringu jest trochę po omacku, ale nie chciał mi robić dodatkowych badań, bo mówił, że i tak byśmy wszystkich badań nie zdążyli zrobić, bo każde badanie to inny dzień cyklu itp. a robić badania tylko w połowie to bez sensu kasę wydawać na nie.
Liczę, że clo pomoże i niedługo będę Wam pokazywać zdjęcie dwóch kreseczek![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
On sam nie był zbyt chętny do leków, bo mówi, że clo bez monitoringu jest trochę po omacku, ale nie chciał mi robić dodatkowych badań, bo mówił, że i tak byśmy wszystkich badań nie zdążyli zrobić, bo każde badanie to inny dzień cyklu itp. a robić badania tylko w połowie to bez sensu kasę wydawać na nie.
Liczę, że clo pomoże i niedługo będę Wam pokazywać zdjęcie dwóch kreseczek
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Cytrynko, rozsądnie to brzmi, co powiedział. A powiedział Ci o ryzyku, jakie niesie ze sobą clo? Że istnieje ryzyko hiperstymulacji (czasem występuje nawet przy najniższej dawce i ryzyko jego wystąpienia wzrasta z każdym stymulowanym cyklem) i jakie są jego objawy? Dał Ci pregnyl, aby na pewno pęcherzyk pękł i by nie zrobiła się torbiel, gdyby jednak pęcherzyk nie chciał pęknąć?
Clo to nie witamina C i na prawdę trzeba być świadomym tego, co może się wydarzyć, gdy coś pójdzie źle i co wtedy robić. Wiem, że piszę o najgorszym scenariuszu, który może się wydarzyć, ale w tym właśnie rzecz, że on może się wydarzyć... Przezorny zawsze ubezpieczony szczególnie, że nie będzie Cię w kraju, nie masz dostępu do usg, kontroli i badań na bieżąco, co jest dodatkowym ryzykiem samo w sobie. Piszę to tylko i wyłącznie z troski.
Życzę Ci tych dwóch kreseczek bardzo
Żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Clo to nie witamina C i na prawdę trzeba być świadomym tego, co może się wydarzyć, gdy coś pójdzie źle i co wtedy robić. Wiem, że piszę o najgorszym scenariuszu, który może się wydarzyć, ale w tym właśnie rzecz, że on może się wydarzyć... Przezorny zawsze ubezpieczony szczególnie, że nie będzie Cię w kraju, nie masz dostępu do usg, kontroli i badań na bieżąco, co jest dodatkowym ryzykiem samo w sobie. Piszę to tylko i wyłącznie z troski.
Życzę Ci tych dwóch kreseczek bardzo
Julka89.89
Cudzie trwaj..
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2014
- Postów
- 6 069
Ja prawdopodobnie następny cykl tez będę mieć z clo ale z monitoringiem. wydaje mi się ze taka decyzję lekarz podejmie bo sam powiedzial ze najpierw mnie poobserwuje bez leku i jeżeli nie dojdzie do owu to będziemy stymulować wiec pewnie clo? czy może być coś innego ?
reklama
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Julka, a nie wiesz jak inne cykle wyglądały? Może to jednorazowe? Możesz podejrzewać, że inne cykle też bezowulacyjne?
Ja miałam kilka cykli obserwowanych, progesteron robię od pół roku. No i mnie opóźniło jeszcze czekanie na hsg, ponieważ bez pewności, że jajowody są drożne gin nie chciał dać clo (z tym, że ja miałam podejrzenie zrostów po operacji), na szczęście, bo ja wiecie okazało się, że zrosty były i udało się je udrożnić.
Na pierwszy rzut podaje się clo. Dopiero jak clo nie działa to podaje się gonadotropiny czy coś w tym stylu. Nie wnikałam w to szczerze mówiąc, bo jakoś czuję, że ta wiedza nie będzie mi już potrzebna i liczę, że clo zadziała jak trzeba![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja miałam kilka cykli obserwowanych, progesteron robię od pół roku. No i mnie opóźniło jeszcze czekanie na hsg, ponieważ bez pewności, że jajowody są drożne gin nie chciał dać clo (z tym, że ja miałam podejrzenie zrostów po operacji), na szczęście, bo ja wiecie okazało się, że zrosty były i udało się je udrożnić.
Na pierwszy rzut podaje się clo. Dopiero jak clo nie działa to podaje się gonadotropiny czy coś w tym stylu. Nie wnikałam w to szczerze mówiąc, bo jakoś czuję, że ta wiedza nie będzie mi już potrzebna i liczę, że clo zadziała jak trzeba
Podobne tematy
Podziel się: