reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

Ja mam to samo zdanie dziecko musi miec szacunek do rodzicow a nie pyskowac ja mialam 7 lat jak ugotowalam sama zupe warzywna fakt duze zrobilam te kawalki ale moja mama do dzis to wspomina, ja jak bylam mala musialam posprzatac swoje zabawki ale robilam to bez placzu z jedzeniem bylo gorzej bo mialam diete i zakaz na wszystko alergia a tych kleikow nie lubialam ale musialam. Dziecko musi znac granice i ze placzem krzykiem nic nie wymusi
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiadomo rodzic do dziecka tez powinien mieć szacunek. Nie raz na placu słyszę jak matka do własnego dziecka mówi ze jest niegrzeczne głupie niedorozwiniete i powinna go oddać do domu dziecka. Nie wiem co ludzie maja w głowach, ale z tych wypraw na plac zabaw i tam gdzie są matki to można by tragikomedie napisać w 5 tomach ;)
 
Megi, dokładnie. Dobrze mówisz i bardzo dobrze robisz. Mam dokładnie takie samo podejście. Ja sama byłam bardzo wcześnie samodzielna i nie musiałam zabiegać w żaden sposób o uwagę dorosłych, bo zamiast siedzieć przed tv u nas w domu bawiło się w koncerty, pokazy mody, wernisaże malarskie, lepiło się z plasteliny a do zabawy w dom nawet nie trzeba było jednego rekwizytu, we wszystko bawiłyśmy się w wyobraźni, jeśli nie było zabawek.

Przez pewien czas zajmowałam się pewną Martą, którą poznałam jak miała 2 latka. Zajmowałam się nią przez 3 lata. Co drugi tydzień spędzała u mnie cały tydzień, 24h. Jej matka, znajoma rodziny, wychowywała się w domu dziecka, więc nie radziła sobie kompletnie, była nieporadna. Praca z Martusią była bardzo trudna, bo dziecko bało się innych dzieci, zwierząt i dorosłych, nie umiała jeść, wybrzydzała przy jedzeniu, nie potrafiła się bawić. Normalnie orka na ugorze... Jak dziecko wyprowadziłam do pionu, to matka niweczyła całą moją pracę.
Ostatnio spotkałam Martusię, ma już 8 lat. Jak tylko mnie zobaczyła, to biegiem do mnie i prosto w ramiona. Powiedziała, że bardzo tęskni za mną. Najcudowniejsze uczucie i najlepsza nagroda za włożony wysiłek... Kiedy zajmowałam się nią, to nazwałam ją Królową Czarnej Rozpaczy, bo nie była nauczona konsekwencji i bywały takie dni, że 3/4 czasu razem spędzonego mała wyła, bo musiała np sprzątać po sobie i na złośc co chwila znowu coś bałaganiła lub rozwalała... Wyjątkowo uparta była. Ale dobrze się wszystko skoczyło, a matka potwierdziła, że wszystko teraz procentuje i z małą jest lepiej odkąd stara się słuchać tego, co jej mówiłam i pokazywałam, więc chyba moje metody są jednak skuteczne i dobre. Nigdy nie krzyczałam. Spokojem i konsekwencją można osiągnąć o wiele, wiele więcej i bardziej trwale. Szacunku krzykiem się nie zdobędzie. Krzyk i bicie oznaczają słabość i bezradność rodzica. Dzieci to wyczuwają.
A o placach zabaw też się nawet nie wypowiem, b trzeba by wulgaryzmów używać...
 
Ja ogarnelam chaupe padam brzuch mnie boli dalej mdli mnie na zapach plynu do naczyn jezeli mi nie przejdzie do okresu to ide do lekarza na ciaze mi to raczej nie wyglada a na infekcje jakas
 
Ostatnia edycja:
Mi lusia przeszkadza zapach fajek i tez juz podbrzusze pobolewa. Jeszcze tydzień do okresu oby szybko minął. Ja dopiero śniadanie zjadlam ;)
 
Jajniki mi szaleja zamiast suchosci przed okresem mam potop ale jestem konsekwentna nie testuje ale mam gina we wtorek wiec chyba zatestuje zeby wiedziec na czym stoje
 
reklama

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
880 tys
Do góry