reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

To, że nagle widać tyle ciężarnych na ulicach wynikać może po prostu z tego, że jest ciepło i kobiety chodzą skąpo ubrane. Pod płaszczykiem czy zimową kurtką brzuszki nie rzucają się tak bardzo w oczy jak teraz ;) Póki co bardziej rozczulają mnie jednak gotowe dzidziusie w wózkach. Zazdroszczę za to niektórym dziewczynom ciążowej figury: zgrabne nogi, szczupłe całe cialo i tylko z przodu wystający i okrągły jak piłeczka brzuszek. Przesłodko to wygląda.
 
reklama
Ja mam radar wyczulony na ciężarówki... Zobaczę każdą w zasięgu wzroku. Skrzywienie psychiczne :/ Chyba na prawdę powinnam znaleźć jakąś grupę wsparcia.

A gotowe bobasy jakoś do mnie nie przemawiają. Normalnie "kasuję" je z krajobrazu. Wszystko i tak się zmieni, jak będę w ciąży i zejdzie ze mnie ta straszliwa niepewność czy w ogóle dam radę zajść w ciążę. Bo na razie nie chcę nawet przebywać w otoczeniu dzieci. Rozwalają mnie psychicznie. Są jak szpileczki wbijane w serducho... A ja usiłuję być twarda i radzić sobie jakoś i unikam rozklejania się.
 
Po prostu mam pewien próg wytrzymałości. I jak go przekroczę, to nie będzie dobrze, bo obawiam się, że mogłabym się nie pozbierać.
 
Hej:-) PanaKotka był taki czas ze na wieść o ciąży wśród znajomych wyłam jak bóbr. Jak się dowiedzialam o ciąży rodzonej siostry to przez tydzień plakalam i się do niej nie odzywalam bo ona rok młodszą będzie miała dziecko a ja nie. No masakrycznie schizowalam. Teraz mam zdrowsze podejście, ale jednak ciąże wśród znajomych nadal powodują u mnie zazdrość.

Falka figury tez ciezarnym zazdroszcze. Ale skoro moja mama po ciąży ważyła mniej jak przed, siostra tak samo to mam nadzieje ze tez mi się tak uda.

Dziewczyny w niedzielę testuje, mimo ze mam wrażenie ze nic z tego. Któraś z Was też będzie testować w najbliższym czasie?

Luska chyba Ty pytalas czy jestem położną. Tak, jestem:-)
 
Ostatnia edycja:
Tynka, ja mam dość bogatą przeszłość, o której nie chcę tu pisać. Jak moja siostra zaszła, to myślałam, że mi serce rozsypie się jak koraliki po podłodze. Teraz jak dziecko jest już na świecie i się widzimy, to owszem, pozajmuję się, pobawię, ale nie umiem być spontaniczna. Po prostu czuję się cała napięta, usztywniona. Z moim psem umiem się lepiej bawić niż z dzieckiem własnej siostry. Ale ja dużo przeszłam w życiu, więc jestem jakby trochę usprawiedliwiona.
 
PanaKotka to bardzo niesprawiedliwe ze niektóre kobiety muszą dużo przejść aby doczekac się małżeństwa a takie które nie zasługują maja od ręki ze tak powiem:-( doczekasz się swojego cudu zobaczysz.
 
Karola u nas tez była burza i ostro popadało ale chyba obyło się bez większych zniszczeń.
Ale cudnie, że się ochłodziło, nareszcie jest czym oddychać!

Dziewczyny śmiem twierdzić, że wszystkie się doczekamy. Innej opcji być nie może:)
 
Hej:-) PanaKotka był taki czas ze na wieść o ciąży wśród znajomych wyłam jak bóbr. Jak się dowiedzialam o ciąży rodzonej siostry to przez tydzień plakalam i się do niej nie odzywalam bo ona rok młodszą będzie miała dziecko a ja nie. No masakrycznie schizowalam. Teraz mam zdrowsze podejście, ale jednak ciąże wśród znajomych nadal powodują u mnie zazdrość.

Falka figury tez ciezarnym zazdroszcze. Ale skoro moja mama po ciąży ważyła mniej jak przed, siostra tak samo to mam nadzieje ze tez mi się tak uda.

Dziewczyny w niedzielę testuje, mimo ze mam wrażenie ze nic z tego. Któraś z Was też będzie testować w najbliższym czasie?

Luska chyba Ty pytalas czy jestem położną. Tak, jestem:-)

ale bedziemy mialy dobrze na watku zawsze nam doradzisz
 
reklama

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
875 tys
Do góry