reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

reklama
Te wstrętne @ jakie to rozczarowanie, jaki dół pewnie każda ma już tego dosyć.zobaczcie jaki my co miesiąc mamy stres niby do owu spokojnie.,nawet myśli się mniej ale od owu się zaczyna no ja tak mam i jak tu wyłączyć myślenie nie wiemniby tu praca obowiązki itd ale strasznie ciężko przechodzi się te czekanie...ja dzień Po owu a gdzie tu 2 tygodnie do testowania... Spróbuję się czymś innym zająć, książkę czytać czy coś ale patrzę tu do was i czuję te emocje...a za chwile mnie to czeka:/dziewczyny trzymać się, kolejny cykl kolejna próba możliwości :)mniej myśleć ale jak tu nie myśleć
 
Te wstrętne @ jakie to rozczarowanie, jaki dół pewnie każda ma już tego dosyć.zobaczcie jaki my co miesiąc mamy stres niby do owu spokojnie.,nawet myśli się mniej ale od owu się zaczyna no ja tak mam i jak tu wyłączyć myślenie nie wiemniby tu praca obowiązki itd ale strasznie ciężko przechodzi się te czekanie...ja dzień Po owu a gdzie tu 2 tygodnie do testowania... Spróbuję się czymś innym zająć, książkę czytać czy coś ale patrzę tu do was i czuję te emocje...a za chwile mnie to czeka:/dziewczyny trzymać się, kolejny cykl kolejna próba możliwości :)mniej myśleć ale jak tu nie myśleć
No właśnie... jak tu nie myśleć, ja też próbuje, ale samo wraca ;)
 
Tak z ciekawości ile już się staracie ? :)
10 lat. U nas niestety oligozoospermia,astenozoospermia i teratozoospermia. Nie ma z czym walczyć. Robiliśmy in vitro i się nie udało. Potem miałam wypadek i nie było szans kręgosłup rozwalony.
Dopiero teraz jest w miarę dobrze. Nie biorę leków od pół roku. I choć boli zaciskam zęby bo chcę zajść w ciążę.
Mąż sam zaproponował dawcę.
Pod koniec stycznia inseminacja.
Mam dość dołków i łez. Chcę być szczeliwa i mieć rodzinę.
Nawet jeśli potem będzie operacja kręgosłupa po ciąży
 
Kochana domyślam się, że pewnie po wielu już próbach i nadziejach nie łatwo Ci teraz... Ale musisz wierzyć, że tym razem się uda! Wiara czyni cuda, a pozytywne nastawienie to podstawa!
Cóż trudno po 10 latach nastawiać się pozytywnie.
Ale w sumie teraz inseminacja z dawcą, ja jestem zdrowa więc trzeba mieć nadzieję
 
reklama
Do góry