Cześć. Czytam Was regularnie. Kibicuję wszystkim. Co do objawów, to ja jakoś czuję, wiem na 100% ,że jestem w ciąży jeszcze przed testem. Co prawda w cyklu , w ktorym się nie udało też wmawiałam sobie objawy, ale w cyklu, gdy zaskoczyło , miałam tak silne przeczucie, że wiedziałam na 100% ,że się udało. Poza tym w obu ciążach jeszcze przed testem miałam tak, że jak jadłam to czułam w ustach posmak płynu do naczyń. Jakbym miała nie wypłukany talerz
Od razu wiedziałam, że coś jest na rzeczy
Dziewczyny nie ma co robić bety. Jak jest ciąża, to okres nie przyjdzie i tyle
Jestem po ciąży biochemicznej i wolałabym o tej ciąży nie wiedzieć. Niestety wystartowałam z testami i betą za wcześnie, a potem był żal i w kolejnych dwóch ciążach paranoja , że poronię. Ech. Rozpisałam się. Życzę każdej z Was dzidziusia. To nie jest tak, że jak masz jedno dziecko, to starania o drugie są łatwiejsze, mniej stresujące. Chcesz dziecko i fiksujesz , bo pragnienie jest tak silne. Życzę Wam z całego serca , żeby każdej z Was udało się urodzić zdrowe dziecko
Ściskam mocno