mama pati
Przyjaciółki 2008
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2008
- Postów
- 900
Witam wieczorową porą! Ale dziś po południu tu było puściutko! Myślałam, ze będę nadrabiała i nadrabiała, a tu ledwie kilka postów...
Widzę, że na tapecie temat dzidziuiów i odpowiedniego na nie czasu... To i ja Wam coś powiem - tak króciutko, bo sterta prasowania łypie na mnie zza laptopa. Większość moich kolezanek dziwi się, że nie wrociłam do roboty od razu po macierzynskim, ze wybrałam wychowawczy... Teraz ich zaszokowanie potęguje fakt, że staramy sie o drugą dzidzie. Argumentuja, że sie uwsteczniam, że jestem "kura domowa", że wypadne z zawodu, że na dzieci zawsze bedzie czas...A otóż nie... Na rodzenie zostało mi jakieś 5 latek...Pracować mogę chocby do 65 roku zycia, albo i dłuzej.... Nie potrzebuje wiecej argumentów, by przekonac sama siebie... Mieszkanko, owszem, mamy, autko stare i rozsypujace sie, pół mieszkanka czeka na remont... Ale są rzeczy wazniejsze. Dla nas to własnie Drugi Skarbik.
Widzę, że na tapecie temat dzidziuiów i odpowiedniego na nie czasu... To i ja Wam coś powiem - tak króciutko, bo sterta prasowania łypie na mnie zza laptopa. Większość moich kolezanek dziwi się, że nie wrociłam do roboty od razu po macierzynskim, ze wybrałam wychowawczy... Teraz ich zaszokowanie potęguje fakt, że staramy sie o drugą dzidzie. Argumentuja, że sie uwsteczniam, że jestem "kura domowa", że wypadne z zawodu, że na dzieci zawsze bedzie czas...A otóż nie... Na rodzenie zostało mi jakieś 5 latek...Pracować mogę chocby do 65 roku zycia, albo i dłuzej.... Nie potrzebuje wiecej argumentów, by przekonac sama siebie... Mieszkanko, owszem, mamy, autko stare i rozsypujace sie, pół mieszkanka czeka na remont... Ale są rzeczy wazniejsze. Dla nas to własnie Drugi Skarbik.