reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

reklama
Witajcie Kochane:-)
Ja powinnam testować w czwartek bo owulkę miałam 25 września (pozytywny test owulacyjny), ale juz wiem, że nic z tego nie wyszło:zawstydzona/y:. Bolą mnie cycuchy, w krzyżu miałam wczoraj bardzo silne bóle, że nie mogłam w nocy spać a dziś odczuwam już charakterystyczne skurcze w podbrzuszu:baffled:, wię w czwartek z rana przywitam wredną @:-(. Załapałam dołka:-:)zawstydzona/y: i jakoś ta mi strasznie źle

Trzymam kciuki, moze jednak się udało :-)

:wściekła/y:kurcze u mnie plamienie czyli kicha identycznie jak miesiac temu wczoraj uplawy dzis plamienia i pewnie pojutrze @ jak w zegareczku wszystko :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale za to ide jutro podleczyc zoladek bo z nim ciagle cos nie tak , juz drugi miesiac mam zgage i dziwny smak w buzi, przynajmniej moge sie spokojnie podleczyc nie martwiac sie czy komus nie zaszkodzi;-)
no coz ja mimo szczerych chęci worka nie otworze ale trzymam kciuki za was dziewczynki :tak::tak::tak:

Przede wszystkim w ciąży potrzeba nam spokoju, więc faktycznie warto się przebadać, trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań :-)

Hej, u mnie po staremu, problemy z Darią więc i humor marny, do tego kocioł w pracy.

Mam nadzieję, że problemy szybko się rozwiążą i że to nic poważnego. Pozdrawiam :-)

Cześć Dziewczyny! Jestem nowa na tym forum i mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko zebym do Was dolaczyla. Od 2 cykli staramy się o fasolkę. Marzy mi się dziewuszka. W każdym razie w tym miesiącu zaeksperymentowałam po raz pierwszy z testami owulacyjnymi, ale przy 6-tym już mi cierpliwości zabrakło - jednego dnia miałam 2 kreski prawie tego samego koloru, a już następnego "ta" kreska była koszmarnie blada.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie starające się :)

Witam w naszym gronie Leila i życzę szybkiego zafasolkowania, co do testów to zgadzam się z koleżankami, że najlepiej poczekać do dnia spodziewanej @, miłej zabawy na weselu :-)

*Alicja* trzymaj się, najlepiej nie myśl o tym, załóż że test wyszedł błędnie, przestaw swoja psychike na takie tory i bedzie łatwiej. Moje pierwsze dwie kreseczki na testach po 2 dniach zostały wymazane przez @, bolało, ale najwyraźniej tak miało byc. Gdyby tamta ciąża się rozwinęła, dzisiaj nie miałabym Janka. Mi było o tyle gorzej, ze nie powiedziałam o wyniku testu mężowi, bo miał byc to prezent ślubny dla niego i tak mnie to zjadało od środka.
To trudne, ale najwyraźniej tak jest lepiej, ciąża nierozwijalna oznacza, ze najprawdopodobniej z zarodkiem było cos bardzo nie tak. Grunt to nie ropamietywac tego, a jak pojawi się dzidzius bedzie lepiej :-).

kinguś strasznie mi przykro. I podziwiam Cię za siłę :-). Ja zarówno za pierwszym razem, jak i teraz gdy okazało się, że jeden zarodek obumarł, nie potrafiłam zdobyc sie na optymizm dłuższą chwilkę. Teraz los powinien Ci wynagrodzic zdrową fasolką i spokojną, niezagrozoną ciążą, za co mocno trzymam kciuki :-). A fluidki jak tylko wrócisz wysyłam :-).

Dziękuję Kluliczku, już (duża w tym Wasza zasługa) jakoś poukładałam sobie to w głowie, mam nadzieję, że wkótce dopiszesz mi dwie kreseczki do magicznej listy :)

jestem, jestem...
NAJSZCZĘŚLIWSZA NA ŚWIECIE (bynajmniej w Łodzi na pewno):-):-):-)
Widziałam moją Kruszynkę:-)
Usg nie było dopochwowe, ale i tak 'coś' się udało zobaczyć przez jamę brzuszną:-) Zdjęcia nie sa za wyraźne, ale są... Jak tylko sfotografuję je, to Wam pokażę:-)
Ale jestem happy:-):-):-):-):-):-):-):-)
Idąc do domu łzy szczęścia płynęły po policzku:-) A Kochany widząc zdjęcie powiedział: "To białe gówienko, to dziecko? Ale dziwne..." hehehe:-)

Olbrzymie gratulacje :-) czekamy na zdjęcia fasolki :blink:

A umnie bez większych zmian, od poniedziałku siedzę w domku, bo przez to wszytsko złapał mnie jeszcze jakis wirus, do tego @ bolesna jak nigdy, wczoraj ledwo co chodziła :-(, ale dzisiaj już o wiele lepiej chociaż jeszcze mnie brzuch pobolewa.
Życzę udanej nocki :-)
 
Cześć dziewczyny! Ale sie dzisiaj naprodukowałyście, podczytuję i podczytuję i końca nie widać....
W kazdym razie-Imagination-cieszę się bardzo razem z Tobą, że badanie przebiegło sprawnie i masz takie dobre wieści-czekamy na zdjęcie z usg-i zgadzam się z opinią że powinnaś nieco wyluzować w pracy-dbaj o fasolkę!!!

Madzio1980- witaj!!! I pamietaj, że dopóki @ nie przylazła, jest nadzieja-trzymam kciuki za czwartkowe testowanko!

Leila83 -witamy na forum! Nie rób żadnych testów do daty spodziewanej @ -szkoda się niepotrzebnie denerwować. Czekaj cierpliwie i badź dobrej myśli!

Adolfinko - nie łam się!!! nie ten cykl to kolejny - no a może jednak @ nie przyjdzie w czwartek?

Pozdrawiam serdecznie pozostałe dziewczyny i chyba nie witałam się jeszcze z Kluliczkiem - więc - hej ! dla Kluliczka-ps. można spytać co to za magiczne listy prowadzisz?!

Dziewczyny - mam pytanie - jakim termometrem mierzycie temperaturę? Obeszlam dzisiaj kilka aptek ale tu maja tylko elektroniczne, nie sprzadają już rtęciowych, a ja chcialabym od tego cyklu robić pomiary...I tak się zastanawiam-czy elektroniczny też dobry do mierzenia w pochwie, czy znowu muszę "sprowadzać towar deficytowy" z kraju:-)? jak myślicie? POMOCY!!!
 
Witajcie w ten mglisty poranek:-)

Trzymam kciuki, moze jednak się udało :-)

Dzięki Alicja:tak:, trzymaj, trzymaj. Mam nadzieję, że wredota @ zgubi się gdzieś po drodze:sorry2:. Życzę dużo zdrówka:tak:.

w.kropeczka ja nie znam sie za bardzo na pomiarach tempki. Wstaję codziennie rano o 4.20:baffled: więc nawet nie ryzykuje z pomiarami bo bym jeszcze zasneła z termometrem i by było dopiero:-D:-p, ale wiem napewno, że w Polsce można kupić termometr rtęciowy owulacyjny ze specjalną powiększoną podziałką do dokładniejszego odczytywania wyników. Kosztuje ok. 5-6 zł, więc jeżeli zdecydujesz się na taki to możesz poprosić kogos z rodzinki, żeby Ci taki kupił:tak:.

Witaj Leila! Świetnie trafiłaś!!!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia:-)
 
Ostatnia edycja:
imagination bardzo się cieszę - super, że z dzidzią wszystko w porządku:tak:

w.kropeczka ja mierzyłam rteciowym..ale zdarzyło mi sie i elektronicznym jak miałam mało czasu, tempka zawsze taka sama na obu..sa jakie przeciwkazania do elektronicznego?
 
Witajcie Dziewczynki
dawno mnie nie bylo ale caly czas podczytuje :tak:
kingus trzymam kciuki zeby wszystko szybciutko minelo i zebys wrocila do nas z nowymi silami ;-):tak:
Imagination bardzo sie ciesze ze wsio w porzadku w fasolka :-D
Leila83 witaj na forum :tak:
a ja mam zagwostke niezlą @ mi sie spoznia juz 6 dni jestem normalnie wsciekla .... i nic nie wskazuje na to ze ma zamiar w koncu przyjsc :baffled: - zaznaczam dla niewtajemniczonych ze ja sie jeszcze nie staralam :-pchociaz wierze w cuda :-D :cool2: cos mi sie wydaje ze na tym byl by koniec moich regualrnych cykli bo to byl 5 cykl od odstawienia tabsow :dry:..... i juz czuje ze dolek mnie lapie ... jajniki kuja cycochy bola a tej @ nima ... buuuu..... no to sie wyzalilam :-(
 
cos mi sie wydaje ze na tym byl by koniec moich regualrnych cykli bo to byl 5 cykl od odstawienia tabsow :dry:..... i juz czuje ze dolek mnie lapie ...

Kochana ja też po odstawieniu tych cholernych antyków miałam cztery regularne cykle jak w zegarku:tak: i nagle wredna małpa zaczeła przychodzić kiedy jej się podobało:wściekła/y: i to bez żadnego ostrzeżenia, ale po trzech miesiącach się unormowało i jest co 29-30 dni:tak:. Mimo wszystko ściskam kciuki, żeby nie przyszła i żeby to była fasolinka:-D, chociaż wiem , że planowaliście z mężem rozpocząć staranka w przyszłym roku, ale może...;-)
 
Kochana ja też po odstawieniu tych cholernych antyków miałam cztery regularne cykle jak w zegarku:tak: i nagle wredna małpa zaczeła przychodzić kiedy jej się podobało:wściekła/y: i to bez żadnego ostrzeżenia, ale po trzech miesiącach się unormowało i jest co 29-30 dni:tak:. Mimo wszystko ściskam kciuki, żeby nie przyszła i żeby to była fasolinka:-D, chociaż wiem , że planowaliście z mężem rozpocząć staranka w przyszłym roku, ale może...;-)

ojoj dzieki kochana jestes :-D no nie powiem - bym baaardzo chciala ale marne szanse :dry: ale dzisiej rano byl robiony tescior zebym sie juz przestala nakrecac i byla 1 krecha wiec to nie to na 99% :-( chociaz mąż wczoraj mnie zdziwil bo tak walnal bez namyslu - a moze juz w ogole nie przyjdzie :tak: - hmmm.... czyzby sie w nim cosik zmienilo :confused: i tez jak policzylam to by bylo bobo czerwcowe z data doklanie w urodziny mojego niezyjacego taty! ;-)a to by oznaczalo ze On mial cosik z tym wspolnego :-D zartuje ale tak mi sie milo zrobilo jak zobaczylam date na kalkulatorze BB
 
Eve84 ale by cię dzidzius zaskoczył :-) a mąż napewno by był przeszczęśliwy...my planowalismy sie starac na wiosnę.... a dzidzia bez zapowiedzi pojawiła sie w brzuszku nagle już latem - ze dwa miesiące po tym jak rozmawialismy o slubie i macierzyństwie a na wiosne była juz na świecie :-)....
 
reklama
mąż wczoraj mnie zdziwil bo tak walnal bez namyslu - a moze juz w ogole nie przyjdzie :tak: - hmmm.... czyzby sie w nim cosik zmienilo :confused:

Ach ci nasi Mężczyźni:-) potrafią nas czasem pozytywnie zaskoczyć:-D, pewnie przemyślał i TA wizja już go tak nie przeraża;-). Ja powinnam jutro testować, ale czuję już prawie każdą częścią ciała, że wredolec jutro przyjdzie:eek:
 
Do góry