reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

Cześć. Dziewczyny, śledzę Waszą dyskusję. Mam pytanie, na hsg widać zrosty w jamie macicy? Badanie mam za tydzień. Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że jeśli są, to powinny się uwidocznić podczas badania. Oczywiście żaden ze mnie specjalista, ale po badaniu lekarz pokazał mi film i było dokladnie widać drogę kontrastu i miejsce gdzie jest przeszkoda (u mnie akurat były to drobne zrosty w jajowodach, które puściły pod naporem wstrzykniętego środka).
 
reklama
Wydaje mi się, że jeśli są, to powinny się uwidocznić podczas badania. Oczywiście żaden ze mnie specjalista, ale po badaniu lekarz pokazał mi film i było dokladnie widać drogę kontrastu i miejsce gdzie jest przeszkoda (u mnie akurat były to drobne zrosty w jajowodach, które puściły pod naporem wstrzykniętego środka).
Ok, rozumiem. Dostałam filmik. Wszysyko wyszło dobrze. Jajowody drożne. Brak przeszkód.
 
Wydaje mi się, że jeśli są, to powinny się uwidocznić podczas badania. Oczywiście żaden ze mnie specjalista, ale po badaniu lekarz pokazał mi film i było dokladnie widać drogę kontrastu i miejsce gdzie jest przeszkoda (u mnie akurat były to drobne zrosty w jajowodach, które puściły pod naporem wstrzykniętego środka).
Hej jak tam?jaki plan po badaniu?bo mowisz ze drozne jajowody?
Ja jestem w drugim cyklu z clo,ale zle znosze to cholerne clo
 
Hej jak tam?jaki plan po badaniu?bo mowisz ze drozne jajowody?
Ja jestem w drugim cyklu z clo,ale zle znosze to cholerne clo

Ehh rozumiem doskonale, że można źle znosić to świństwo, jakie masz skutki uboczne?
Ja w tym cyklu w ramach stymulacji dostalam letrozol zamiast clo, psychicznie jest mi po nim trochę lepiej, nie mam takich stanów lękowych, ale za to jeszcze bardziej wypadają mi włosy, garściami lecą. Także to jest mój ostatni cykl na wspomagaczach, za tydzień mam wizytę i powiem lekarzowi, że więcej tego syfu nie biorę. Liczę na to, że przepchanie jajowodów da jakiś efekt... No i że mojemu facetowi się poprawią wyniki (on też dostał ten letrozol, bo ma wysoki ponad normę testosteron, ale przy tym bardzo małe LH i fsh i ten lek niby ma to wyregulować ehh). Także jak mój chłop wróci z wyjazdu, to mu oświadczę, że próbujemy bez mojej stymulacji do końca roku, a jak nic z tego nie będzie, to chyba przyjdzie czas rozważyć in vitro. Chyba, że się nasienie poprawi, to wtedy najpierw inseminacja.
Malo optymistyczna wersja[emoji2]
A monitorujesz cykle będąc na clo?
 
Ehh rozumiem doskonale, że można źle znosić to świństwo, jakie masz skutki uboczne?
Ja w tym cyklu w ramach stymulacji dostalam letrozol zamiast clo, psychicznie jest mi po nim trochę lepiej, nie mam takich stanów lękowych, ale za to jeszcze bardziej wypadają mi włosy, garściami lecą. Także to jest mój ostatni cykl na wspomagaczach, za tydzień mam wizytę i powiem lekarzowi, że więcej tego syfu nie biorę. Liczę na to, że przepchanie jajowodów da jakiś efekt... No i że mojemu facetowi się poprawią wyniki (on też dostał ten letrozol, bo ma wysoki ponad normę testosteron, ale przy tym bardzo małe LH i fsh i ten lek niby ma to wyregulować ehh). Także jak mój chłop wróci z wyjazdu, to mu oświadczę, że próbujemy bez mojej stymulacji do końca roku, a jak nic z tego nie będzie, to chyba przyjdzie czas rozważyć in vitro. Chyba, że się nasienie poprawi, to wtedy najpierw inseminacja.
Malo optymistyczna wersja[emoji2]
A monitorujesz cykle będąc na clo?
Moje skutki uboczne to wieczorami mam jakies blyski/flashe w oczach,nie wiem czy to zmeczenie ale stresujace to jest,nawet myslalam zeby przerwac clo ale szkoda mi bylo bo juz 2 dni zarlam to swinstwo a nie wiem czy 2 dni na 5 by cos dalo.ja id strony psychicznej nie zauwazylam jakis depresji czy lekow,moze nerwowa bardziej jestem.. mam uderzenia goraca,i wlosy mi wypadaja.w poniedzialek ide na usg zobaczyc czy te meki cos daly.mam jeszcze tabletki na jeden cykl ale nie wiem czy bede brac,niestety nie mam obecnie lekarza w uk co by doradzil.
 
Moje skutki uboczne to wieczorami mam jakies blyski/flashe w oczach,nie wiem czy to zmeczenie ale stresujace to jest,nawet myslalam zeby przerwac clo ale szkoda mi bylo bo juz 2 dni zarlam to swinstwo a nie wiem czy 2 dni na 5 by cos dalo.ja id strony psychicznej nie zauwazylam jakis depresji czy lekow,moze nerwowa bardziej jestem.. mam uderzenia goraca,i wlosy mi wypadaja.w poniedzialek ide na usg zobaczyc czy te meki cos daly.mam jeszcze tabletki na jeden cykl ale nie wiem czy bede brac,niestety nie mam obecnie lekarza w uk co by doradzil.

O właśnie, jeszcze te uderzenia gorąca...ehh czego się nie robi;) Zobacz na usg czy coś urosło (i ile) i zdecyduj czy gra jest warta świeczki. U mnie po którymś cyklu z clo zaszła bezsensowna reakcja. Bo clo niby powinno spowodować, że więcej pęcherzyków urośnie (lub że w ogóle coś urośnie), a u mnie spowodowało taki dół psychiczny, że ze stresu wszystko mi się zablokowało, także tego...[emoji16]
A u ciebie rosły same z siebie czy w ogóle zero dominujących?
 
O właśnie, jeszcze te uderzenia gorąca...ehh czego się nie robi;) Zobacz na usg czy coś urosło (i ile) i zdecyduj czy gra jest warta świeczki. U mnie po którymś cyklu z clo zaszła bezsensowna reakcja. Bo clo niby powinno spowodować, że więcej pęcherzyków urośnie (lub że w ogóle coś urośnie), a u mnie spowodowało taki dół psychiczny, że ze stresu wszystko mi się zablokowało, także tego...[emoji16]
A u ciebie rosły same z siebie czy w ogóle zero dominujących?
Ja mialam tylko raz usg w pierwszym cyklu pol roku temu i wtedy bylo duzo ich i jeden taki odpowiedni,ale ciazy nie bylo.reszta cykli bez monitoringu.wychodze z zalozenia ze mam pecherzhki w kazdym cyklu a jak jest to nie wiem,zaluje ze zeszlym miesiacu nie mialam usg.
 
Ja mialam tylko raz usg w pierwszym cyklu pol roku temu i wtedy bylo duzo ich i jeden taki odpowiedni,ale ciazy nie bylo.reszta cykli bez monitoringu.wychodze z zalozenia ze mam pecherzhki w kazdym cyklu a jak jest to nie wiem,zaluje ze zeszlym miesiacu nie mialam usg.

Może warto od czasu do czasu zrobić monitoring, żeby zobaczyć dla spokoju ducha czy pękają.
Teraz na wizycie kilka dni temu właśnie lekarz mi potwierdził, że pękły dwa. I że endometrium dobre, śluz dobry i płyn jakiśtam też dobry, tak więc pierwszy raz od roku z nadzieją spojrzał na moją macicę;] Także ten okropny letrozol ostatecznie dobrze wpłynął na mnie i mam brać go niestety w kolejne cykle... Także mój problem tak jakby załatwiony:) Pozostaje jeszcze niemąż i leniwe plemniory:(
 
reklama
Może warto od czasu do czasu zrobić monitoring, żeby zobaczyć dla spokoju ducha czy pękają.
Teraz na wizycie kilka dni temu właśnie lekarz mi potwierdził, że pękły dwa. I że endometrium dobre, śluz dobry i płyn jakiśtam też dobry, tak więc pierwszy raz od roku z nadzieją spojrzał na moją macicę;] Także ten okropny letrozol ostatecznie dobrze wpłynął na mnie i mam brać go niestety w kolejne cykle... Także mój problem tak jakby załatwiony:) Pozostaje jeszcze niemąż i leniwe plemniory:(
Hej jak tam u Was starania?
 
Do góry