reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

A jakie musi być to dobre nasienie do iui?
Bo w Naszym przypadku startowalismy z 3 mln plemników, 1% prawidłowych i z ruchem 12%. Teraz mamy ilosciowo ok 50mln, 72% prawidlowych i ruch na poziomie 51%. Ale ciąży maturalnej nadal brsk i coraz bardziej myślę na iui
Dobrze kojarzysz :) z tym ze u nas nasienie było bardziej niż prawidłowe, jak są jakieś problemy z nasieniem to inseminacja nie ma raczej większego sensu. Zawsze to powtarzam, do znudzenia :) ale wiem, ze niekiedy kliniki niestety zdzierają kasę na ludziach i mimo wadliwych plemników zalecają spróbować inseminacji.
 
reklama
A jakie musi być to dobre nasienie do iui?
Bo w Naszym przypadku startowalismy z 3 mln plemników, 1% prawidłowych i z ruchem 12%. Teraz mamy ilosciowo ok 50mln, 72% prawidlowych i ruch na poziomie 51%. Ale ciąży maturalnej nadal brsk i coraz bardziej myślę na iui

U nas przy udanej inseminacji było 14mln/ml i ruchliwość 64%, po przygotowaniu do wstrzyknięcia zostało 9,5 mln/ml z ruchliwością 98%, biolożka która zajmowała się przygotowaniem nasienia mówi, ze musi być przynajmniej 2mln/ml takiego nasienia żeby inseminacja miała jakiś sens.
Wydaje mi się, ze w waszym przypadku nie jest zle z takimi wynikami, dałoby radę ;) natomiast wiadomo, lepiej żeby wypowiedział się lekarz ;)
 
U nas przy udanej inseminacji było 14mln/ml i ruchliwość 64%, po przygotowaniu do wstrzyknięcia zostało 9,5 mln/ml z ruchliwością 98%, biolożka która zajmowała się przygotowaniem nasienia mówi, ze musi być przynajmniej 2mln/ml takiego nasienia żeby inseminacja miała jakiś sens.
Wydaje mi się, ze w waszym przypadku nie jest zle z takimi wynikami, dałoby radę ;) natomiast wiadomo, lepiej żeby wypowiedział się lekarz ;)
Na razie walczymy jeszcze naturalnie, robię drożność i poczekamy trochę. Jak nic nie ruszy wtedy bedzie iui[emoji4]
Dziekuje za odpowiedź[emoji4] i spokojnej ciąży[emoji173]
 
30 stuknie w tym roku:)
Współczuję ci straty...wiesz, że też kiedyś się zastanawiałam, czy stymulacja może mieć późniejszy wpływ na ciążę, bo właśnie wszystko to takie sztucznie podkręcone i potem jak organizm już sam fizjologicznie musi sobie radzić w ciąży, to nagle lipa...:( no ale w moim przypadku to rozkminka bardzo na wyrost, bo u mnie od zawsze tylko jedna krecha, nawet wszelkich cieni cienia brak. Ale też wolałabym bez tego syfu chemicznego. Zobaczymy, mam nadzieję, że po tej stymulacji ruszą jajniki już same z siebie, po ostatnim cyklu widzę, że chyba jest na to szansa;) A druga sprawa jest taka, że rozmyślam na ile branie piguł anty może spowodować późniejsze problemy z owu:confused: kiedyś, jak jeszcze się nie staraliśmy byłam na kontroli i po tabsy u nowej ginki, jak zrobiła wywiad i wyszło, że 8 lat brałam anty, to powiedziała, że jeśli będę myśleć o dziecku kiedyś, to sugerowałaby przerwę w tabsach, żeby jajniki samodzielnie popracowały, bo może być z tym różnie (ale receptę wypisała, była pod tym względem ok, taka trzeźwo myśląca kobita). Z kolei teraz mój lekarz twierdzi, że wg niego tabletki nie miały wpływu na moją obecną owu czy też jej brak. A lekarz jest dobry, zapisuje wszelkie potrzebne jak narazie badania i mnie i niemężowi, w razie czego zawsze jest pod tel czy mailem. Czyli standardowa sytuacja, że co lekarz to inna gadka.
A ty mieszkasz w UK? Bo nie wiem czy dobrze zapamiętałam z waszych wcześniejszych postów? Jak tam jest u ciebie z opieką w przypadku niepłodności? Jesteś zadowolona?
Tak mieszkam w uk i tu nic raczej mi nie pomoga bo mam juz dziecko wiec wedlug nich mi starczy;)lece do Pl pogadac z ginekologiem,moze da mi jakis zestaw clo i leteine czy cos zeby bylo.zaczynam pierwszy cykl po zabiegu,7dc i lece z testami owu,termometrem,i zelem.zobaczymy co z tego wyjdzie,pewnie nic hehe.
 
A jakie musi być to dobre nasienie do iui?
Bo w Naszym przypadku startowalismy z 3 mln plemników, 1% prawidłowych i z ruchem 12%. Teraz mamy ilosciowo ok 50mln, 72% prawidlowych i ruch na poziomie 51%. Ale ciąży maturalnej nadal brsk i coraz bardziej myślę na iui
Jak tam sie czujesz po ostatnim tescie?przykro mi ze sie rozkrecilo w zla strone:(
 
Jak tam sie czujesz po ostatnim tescie?przykro mi ze sie rozkrecilo w zla strone:(
Juz doszłam do siebie, choć nie powiem ten cien narobil mi duzo nadziei. Teraz działam z Clo, dziś wzięłam ostatnią dawkę, ale na mnie to chyba nie działa bo nic nie czuje![emoji23] i nie wiem czy to dobrze czy nie. W czerwcu zamierzam zaatakowac mojego gina z drożnością, bo po co teraz mam jeszcze czekac skoro po drożności tez muszę czekac na efekty? Mnie to czekanie już irytuje, a ja chce byc w ciazy w tym roku! A tu zaraz polowa roku a ja nadal nie jestem ciężarówka!
Oj ciężkie te starania sa do diaska![emoji48]
A u Ciebie co tam? Ja Was podczytukę czasami ale nie wiem co pisać, bo u mnie nic sie nie dzieje na razie[emoji19]
 
Juz doszłam do siebie, choć nie powiem ten cien narobil mi duzo nadziei. Teraz działam z Clo, dziś wzięłam ostatnią dawkę, ale na mnie to chyba nie działa bo nic nie czuje![emoji23] i nie wiem czy to dobrze czy nie. W czerwcu zamierzam zaatakowac mojego gina z drożnością, bo po co teraz mam jeszcze czekac skoro po drożności tez muszę czekac na efekty? Mnie to czekanie już irytuje, a ja chce byc w ciazy w tym roku! A tu zaraz polowa roku a ja nadal nie jestem ciężarówka!
Oj ciężkie te starania sa do diaska![emoji48]
A u Ciebie co tam? Ja Was podczytukę czasami ale nie wiem co pisać, bo u mnie nic sie nie dzieje na razie[emoji19]
Nie martw sie nie tylko u ciebie sie malo dzieje u mnie tez ciagle oczekiwanie[emoji53]
 
Dobrze kojarzysz :) z tym ze u nas nasienie było bardziej niż prawidłowe, jak są jakieś problemy z nasieniem to inseminacja nie ma raczej większego sensu. Zawsze to powtarzam, do znudzenia :) ale wiem, ze niekiedy kliniki niestety zdzierają kasę na ludziach i mimo wadliwych plemników zalecają spróbować inseminacji.

Tak, wiem o tym. Z poprzednimi wynikami nawet nie rozważałam tego, ale po cichu mam nadzieję, że po kilku miesiącach na pigułach nastąpi zmiana na lepsze i będziemy już mogli rozważać inseminację. Będziemy wiedzieć w tym tygodniu nadchodzącym. :)
 
Tak, wiem o tym. Z poprzednimi wynikami nawet nie rozważałam tego, ale po cichu mam nadzieję, że po kilku miesiącach na pigułach nastąpi zmiana na lepsze i będziemy już mogli rozważać inseminację. Będziemy wiedzieć w tym tygodniu nadchodzącym. :)
Ja mojego nigdy nie badalam,kupilam mu jakies witaminy dla facetow starajacych sie i tyle w sumie.moze w pl pojdzie na badanie nasienia ale jeszcze mu o tym nie mowilam i znajac zycie i tak nie bedzie czasu,nawet nie wiem jaka cena takiego badania plemnikow,ktos wie?
 
reklama
Do góry