reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki wiosna 2015 -!kolejne starcie

reklama
Chinski bufet po pracy. Niebo w gębie a i fakt że za wszystko placi mój R ( chociaż jest z nami G więc nie do końca wiadomo kto zapłaci) jakis taki nie uciążliwy. Bo tu placisz za miejsce przy stole a jesz do woli ;D
 
jazza wspominałas o m&m's i innych słodyczach, że w Ameryce inaczej smakują bo z innych produktów są zrobione... Kilka lat temu pracowałam w Danone i powiem wam że chociaż firma jedna i produkty powinny być te same to jednak znacząco się różniły. Np. Actimele u nas są rzadkie i kwaskowate a te same Actimele wysyłane do Włoch są gęste i słodkie. Jak dla mnie to dyskryminacja i oszustwo bo dla Polaków robi się badziewie a dla obcych krajów pyszności.Normalnie smaki są bez porównania.

anula kreseczkę widać - ja też taką chcę ! :-p

SeeYou nie bój się tylko bądź szczęśliwa :tak:

melka gratuluję :)

Dzisiaj już więcej wiadomości nie nadrobię, ale obiecuję, że jutro od rana zabiorę się za czytanie co tam u was słychać.

A u mnie dzisiaj mała deprecha :( Koło 12 zobaczyłam w tvn24, że księżna Kate urodziła i ...popłakałam się z żalu. Jestem okropna. Powinnam cieszyć się ich szczęściem, ale z zazdrości nie potrafiłam. Teraz już mi przeszło, ale w tedy pomyślałam sobie, że mi też nie wiele czasu już by zostało. Naiwnie łudziłam się, że pogodziłam się ze stratą dziecka, ale ja po prostu tylko nauczyłam się z tym żyć. Teraz już jestem pewna, że cały czerwiec będę ryczeć jak bóbr bo wszystkie czerwcówki zaczną powoli się rozpakowywać a mi będzie serce pękać z żalu i zazdrości. Jestem okropna, ale chyba nie potrafię sobie z tym sama poradzić :no:
 
Kamcia placz. Masz prawo. Stracilas dziecko zanim jeszcze zdazylas je poznać. Nie ma większego bólu niż taka strata. I każdy kto ma trochę empatii bedzie Cię rozumiał
 
Kamcia- jak czytam co piszesz, to czuje się jakbym czytała swoje myśli. ja bym się rozpakowywała w lipcu, więc też za niedługo. a teraz dwie kreseczki na teście, a kobieca intuicja wcale nie podpowiada mi żebym się cieszyła.No nie potrafię! dziwne to, ale myslalam ze jak juz zajde w ciaze po poronieniu to bedzie epogeum szczescia. w dodatku nie wiem co zrobic,moj gin ma termin dopiero na 29 maj a wypadałoby pójść z 2 tyg.szybciej na wizytę:/ no i teraz nic nie planuje (w przeciwienstwie do poprzedniej ciąży) staram sie nie rozmyslac, w ogole udaje sama przed soba ze w ciazy nie jestem....
cytrynowa- podaj meila, wysle Ci teścik ;)
 
reklama
Dzień doberek laski,

karola: tęsknota jest trochę przykra i czasem nie do zniesienia, ale jak twój mąż wróci to będzie cudnie. Jak to się mówi: warto tęsknić, żeby później się spotkać czy jakoś tak :) Już dzisiaj się zobaczycie :) Akurat nadrobicie ten czas i będzie miło :) A i przy okazji się wstrzelicie wiadomo w co ;)

lux: na szczęście te sprzęty powinny służyć przez jakiś czas, więc nie tak źle :) Udanej komunii. Tak jak dziewczyny piszą, jak się nie chce jechać na imprezę to wychodzi, że się człowiek potem dobrze bawi :)

aliszia: buciki słodkie i rozczulające...trzymam kciuki, żeby @ nie było :)

luska: no to dobrze :) Chata ogarnięta to może jakiś relaks zapodasz? I na test to wcześnie :( Ja nadal trzymam kciuki :)

dita: u mnie pogoda zapowiada się na dużo lepszą niż wczoraj...przynajmniej na razie nie wieje. Ja też tęsknię jak mój TŻ gdzieś wyjeżdża. Jednak człowiek się przyzwyczaja do obecności tej drugiej osoby :) Urlop już za pasem...ja zaczęłam odliczać :D No i musze przejrzeć szafę, żeby ubrania ogarnąć :) W weekend majowy to nawet trzeba się najeść jak foka :D:D:D

cytrynowa: no to fajnie, że nie tak źle było :) A dzisiaj też pracujesz czy w końcu wolne? Ciekawa knajpa, gdzie się płaci za miejsce a je się do woli :) Chińszczyzna chodzi za mną od pewnego czasu...;)

kamcia: nie jesteś okropna...trudno jest sobie wszystko ułożyć po stracie :( Człowiek myśli, że już, a nagle jakiś impuls i wszystko wraca. Rana jest świeża :( Trzymaj się i mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej. Tulam.

julia: jak tam wolne?

jazza: odpoczywasz i relaksujesz się troszkę? Pogoda nawet nawet w majówkę :)

Ja dzisiaj wcześnie się przebudziłam i się okazało, że akurat zawodnicy wchodzą na ring :D Mój TŻ był przeszczęśliwy, że udało nam się obudzić. Szkoda, że walka nie była tak emocjonująca jak myśleliśmy, ale i tak w miarę dobrze się oglądało.
U mnie w planach na dzisiaj głównie słodkie lenistwo. Co do zbliżającej się @ to nie czuję się jakoś specjalnie, czy inaczej niż zazwyczaj. No nic, jeszcze trochę do terminu ;) Dziwne, ale jakoś bez emocji do tego podchodzę czy przyjdzie czy nie :/ To chyba ze strachu :/

Udanej niedzieli dziewczyny! :)
 
Do góry