reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Weteranki...

oj amalfi jak dobrze pamiętam ;-) ja miałam krótki protokół od 2 dc brałam encorton,fraxiparine(zastrzyki wieczorem),folik , od 3 dc dodatkowo zaczęłam brać gonal f zastrzyk(rano)i estrofem brałam, clo od 3 do 7 dc brałam w 8 ,10,12 dc miałam usg sprawdzali jajeczka czy rosną i hormony dwa estradiol chyba i jakiś jeszcze ,nie pamiętam niestety jaki w 12 dc powiedzieli mi ,że mam wziąść zastrzyk13 dc na pękniecie jajeczek (pregnyl) i umówiona zostałam na wizytę kolejną usg i punkcję.Punkcja polega na krótkim znieczuleniu ,trzeba być na czczo skarpety trzeba wziąść ze sobą bo nogi marzną :-) nie wolno się perfumować też ;-) podpisujesz zgodę na zabieg ,tak podobnie jak przed operacją jest trochę ,zasypiasz na 20 minut,oni wtedy pobierają komóreczki ,jak się budzisz to mówią Ci ile zdołali pobrać ....po godzinie mówią ile jest dobrych jajeczek i czy wszystkie zapładniać,my mieliśmy( chyba 10 dobrych z 12) w środę miałam punkcję ,w piątek zadzwonili rano i powiedzieli ,że 5 się zapłodniło z 8 dobrych bo tylko one się nadawały ,i że transfer w sobotę rano ....a w sobotę się okazało że zapłodniło się 6 ;-) i że mamy 6 ślicznych zarodeczków,2 szt przyjęłam a 4 zamroziliśmy ;-)
leki pozostałe brałam do końca aż zrobiłam betkę oprócz gonalu F,dostałam jeszcze dodatkowo luteinę ,wiem ,że leki przypisują danej osobie indywidualnie ale nie wspominam to dobrze ,same hormony ...spuchnięta ,obolała .....bleeee ,ale czego się nie robi aby być szczęśliwym ....;-)
 
reklama
Zuzanka Oj dzieki Ci za szczegolowy opis, ciekawe jak ja bede miala. Czyli do punkcji nie wolno uzywac kosmetykow. Wytrzymam jakos ;-). Ja sie troche boje bo mam tylko jeden jajnik i za duzo to ja nie bede miala tych jajeczek raczej...
 
Wiitam!!
Amalfi zobaczysz ze z jednego wychodujesz takie prychole ze hej :) Bosz ja juz z soba nie wytrzymam (dobrze ze w poniedzialek do pracy). Mimo ze to dopiero 22dc od kilku dni cholernie bola mnie piersi i czasem pobolewaja jajniki i brzuch boli jak na @. No i ostatnio byl sluz jak na owulke a pozniej zmienil sie w mleczny (a sluzu juz dawno nie mialam). Mimo ze wiem ze pewnie @ przyjdzie szybciej wciaz mysle ze moze jednak to fasolka.. Ciagle sie nakrecam jak tylko cos mnie zakuje.. chociaz wiem ze nic z tego nie bedzie.. jaka jestem glupia... Mimo 2 lat porazek ja mam nadzieje jak ostatnia glupia.. a przyjdzie co do czego znow bedzoe placz :(
 
teraz to w ogole sobie wkrecam bo okres mi sie spoznia.. wiem ze to moze byc przez stan zapalny pecherza ktory mialam kilka dni temu.. no ale nadzieja umiera ostatnia :)
 
No ja wlasnie przez te dziwne bole.. chociaz wiem ze kiedys mnie juz cycuchy bolaly ale nie pamietam czy ponad tydzien przed @... no i ten dziwny sluz... ja znowu bylam w szpitalu bo mialam operacje i jak wrocilam to niby wtedy byly dni plodne w sumie wszystko na to wskazuje... no i teraz siedze na chorobowym i sie glupia nakrecam (w sumie od wczoraj) jak spojrzalam ze jeszcze niby tyle do @ a ja juz mam objawy @... dobrze ze nie wzielam chorobowego na 3 tyg jak mi lekarz proponowal ... juz po tygodniu swiruje :)
 
hej kochane,

ja zaraz Was jak zgarnę na kolano i parę dobrych wsadzę to zobaczycie.....trochę więcej wiary ....a co mam ja powiedzieć po 7 latach starań?nie udanym iui, i zabiegu in vitro ,mamy się poddawać ,dziewczyny zobaczycie ,że się w końcu uda !!!!!!!!!!!!!!!!

amalfi
moja siostra miała kiedyś operację jajnika,bo jej cysta tak urosła ,że pękł jajnik jej i też nie ma jeden niby zszyty ale już nie sprawny tak jak dawniej i ma śliczną córeczkę ,która roczek ma ;-) ja mam zrosty w lewym jajowodzie ...ale to nie znaczy ,że nie będzie dobrze ;-) i MY BĘDZIEMY CIESZYĆ SIĘ MACIERZYŃSTWEM!!!
 
jeera patrze na Twoj suwak i widze ze sie hajtnelas rowne 3 miesiace przede mną ;p
spoko rozluznij sie :) ja w sumie w tym cyklu nie liczylam nic, najpierw wyjechalismy z mezem do szczyrku na kilka dni, potem dostalam zapalenia pecherza i zlecialo ;p a okresu nie ma i dopiero teraz sie martwie... ;p betka 11 dni po owu byla ujemna wiec nie licze na nic ale moze jakis "mały" cud? :)
 
reklama
zuzanka1... ja wierze a raczej wierzymy ze nam sie uda... ale ja stracilam nadzieje ze naturalnie.. przeciez my mimo 2 lat jeszcze nie bylismy u lekarza.. ciagle cos nam staje na drodze... wiec prawde mowiac nie wiem na czym stoimy...

Ja wiem ze kazdej z nas sie uda!!! Predzej czy pozniej!!
 
Do góry