Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
Piaska- ja nigdy takiego badania nie robiłam ale może wejdź na portal bociana tam dużo na ten temat piszą.
Anuszka- to trzymamy kciuki...są wtereanki którym się udaje więc nie tracimy nadziei.
Koralikowa - odpowiadam tu bo na zamkniętym zapomniałam tak jestem mamą marcową 2014. No w sumie termin na 8 marca ale kto to wie...kiedy maluch się zdecyduje wyjśc
Co do siedzenia w domu to ja planowałam od wczoraj powrót do pracy ale gin zdecydowanie zabronił, jestem pod mega dobrą opieką więc nawet nie mruknęłam. Tyle, że trochę nuda...ale po ostatnim poronieniu dmucham na zimne więc wolę teraz chwilę posiedziec w pracy a po 22 sierpnia może uda mi się jeszcze na chwilę wrócic bo mam kilka wąznych projektów do wykonania.Także ot tyle u mnie...
Zjola- Fajnie, że masz możliwośc realizacji swoich pasji...czyt przez to czas i chyba głównie pieniądze. Ja uwielbiam podróże, zwiedzania, wałęsania się po zamkach ruinach i odkrywania nowych pięknych miejsc...ale niestety brakuje na to kasy i chyba tylko kasy bo czas znalazłby się zawsze gdyby były pieniądze.
A tak siedzę na dupce i dziękuję Bogu za to co mam i że od czasu do czasu (czyt raz na dwa trzy lata :-() mogę wybrac się np. gdzieś w Polskę...
Ehhh sobie ponarzekałam
Mery- jak tam u Ciebie?
Anuszka- to trzymamy kciuki...są wtereanki którym się udaje więc nie tracimy nadziei.
Koralikowa - odpowiadam tu bo na zamkniętym zapomniałam tak jestem mamą marcową 2014. No w sumie termin na 8 marca ale kto to wie...kiedy maluch się zdecyduje wyjśc
Co do siedzenia w domu to ja planowałam od wczoraj powrót do pracy ale gin zdecydowanie zabronił, jestem pod mega dobrą opieką więc nawet nie mruknęłam. Tyle, że trochę nuda...ale po ostatnim poronieniu dmucham na zimne więc wolę teraz chwilę posiedziec w pracy a po 22 sierpnia może uda mi się jeszcze na chwilę wrócic bo mam kilka wąznych projektów do wykonania.Także ot tyle u mnie...
Zjola- Fajnie, że masz możliwośc realizacji swoich pasji...czyt przez to czas i chyba głównie pieniądze. Ja uwielbiam podróże, zwiedzania, wałęsania się po zamkach ruinach i odkrywania nowych pięknych miejsc...ale niestety brakuje na to kasy i chyba tylko kasy bo czas znalazłby się zawsze gdyby były pieniądze.
A tak siedzę na dupce i dziękuję Bogu za to co mam i że od czasu do czasu (czyt raz na dwa trzy lata :-() mogę wybrac się np. gdzieś w Polskę...
Ehhh sobie ponarzekałam
Mery- jak tam u Ciebie?