to ja pierwsza dziś? dzień dobry wszystkim pięknym paniom (tak se od dziś mówmy, hehe).
ja już byłam na spacerku z piesiem. ale dziś wietrznie u mnie. a jak u was. muszę narobić dziś kilosów rowerem, łeb mi urwie. przyrodzenie ok, bo obciążenie większe nieco
.
i truskaweczki pozbierać. bo szkoda, żeby się zmarnowały. której wysłać?
full prania i sprzątania na dziś. ale się nie chce jakoś.
wymyśliłam sobie, ze może dziś zajmę się też shopingiem. hehe. to też sport. a ile się nalatać trzeba, żeby znalezć torebkę w odpowiednim kolorze albo coś, no nie? wy mnie zrozumiecie kochane, nie? bo mąż nie chce jakoś. wróci za tydzień. więc mam okazję.
Carol kiedy wyjazd? oby pogoda dopisała. mój syn był na obozie, ale im tam deszcz nie przeszkadzał. biegali bez butów bo i tak przemoczone. i bez koszulek bo i tak się zmoczą. a tak to tylko ręcznikiem się wycierali...dobrze, że taki zahartowany.
Zjola, honda fireblade 969 czy jakoś tak. napewno wiesz o czym mówię. tym to se raczej nie powycieczkujesz. kręgosłup w x. nie lubię. mam nadzieję, że się uda sprzedać. a twój to spoko!!
no i kurtka też spoko!
andromeda, ale teraz napięcie, co? aż trzy. wow. ale by było. mój mówi, że blizniaki to by chciał. wogóle dwoje dzieci jeszcze. a tu klops. mam nadzieję że tobie sie uda. no w końcu trzy podejścia dziennie.no to jak ma się nie udać! trzymam kciuki a potem nas tu przecież pozarażać musisz!
taką chorobą to my chętnie.