reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Weteranki...

reklama
Wikula i Bree dzięki za odpowiedź. Do ginekologa się umówiłam dopiero za tydzień, kazał mi przyjść dopiero za 2, ale wymusilam troche wcześniejszy termin. To chyba bedzie początek 4 tygodnia, coś już chyba bedzie widac. Jutro ide zrobic badania tarczycowe, we wtorek zobacze wyniki i postaram sie umowic do endo. Przez weekend pewnie bylo ciężko o kontakt.
Biorę teraz dawkę Euthyroxu 25 to może zwiększe o pol tabletki? A jak Tsh wyjdzie jakies bardzo wysokie to moze nawet i do jednej calej zwieksze. Pozdrawiam
 
zjola - to super, że udalo Ci się umówić, teraz już tylko musisz troszke poczekać, a potem to już z górki będzie:)

mama - to u Ciebie już za tydzień staranka, a u mnie wtedy @...

Carola - pozytywne nastawienie!
 
Mama u mnie też prószy.
Wikula nie da się...u nas zamiast słowo dziecko coraz częściej pada słowo rozwód.Nie możemy się wygrzebać z kryzysu.Trwa to już jakiś czas i nic się nie poprawia,w każdym razie nie długotrwale.
Doszłam do momentu w którym przestaliśmy się lubieć.:baffled:
 
caro.. u mnie w domu teraz trwa wojna.. tzn u rodzicow. Ojciec sie nie odzywa, przepija coraz wiecej kasy i gra na maszynach... mama z jego pensji wziela tylko na mieszkanie reszte mu zostawila.. powiedziala ze jak sie bawi to niech wydaje sobie tez na fajki i na jedzenie, ona mu nie bedzie kupowac... wara od lodowki... powiedziala tez ze ma czas do konca miesiaca zeby sie wyprowadzil... przyjezdzam tu nie codziennie ale widze co sie dzieje i jest mi z tym bardzo zle... juz nie chodzi o to ze przychodzi pijany ale wypije cos codziennie a reszta idzie na maszyny.. ale to nie tylko o to chodzi.. oni sie nie potrafia porozumiec... czasem przez kilka dni jest ok potem przez 2 tygodnie znow wariacje... niedomowienia, spory o.. wszystko, tzn chcialam przez to powiedziec ze ja to odczuwam a co dopiero jak bym mieszkala z nimi.. a mlodsze dzieci przezywaja spory rodzicow mocniej... ja osobiscie jestem u nich za rozwodem bo jest zle.. od dluzszego czasu, zawsze beda jakies niedomowienia, beda wracac do tego co bylo... dla mnie to jest juz bez przyszlosci.. mame trzyma przy nim tylko kasa bo zarabia marnie... eh :(
jezeli nie doszliscie do etapu ze nie mozecie na siebie patrzec i caly czas sie wyzywacie, zrobcie cos zanim zajdzie to za daleko... nie mowie ze rodzice maja taka sama sytuacje.. to tylko porownanie dla Ciebie. Ocen czy jest cos warte ratowanie tego czy juz nie da sie nic zrobic... Dzieci patrza i czuja to co wy nawet jak ich nie ma w pokoju... jak bylam mala widzialam duzo nawet jak nie klocili sie przy mnie.
nie wiem po co to pisze, musialam sie wygadac
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mama - słyszałam, ze zima będzie trzymać przynajmniej przez najbliższe 16 dni :( A ja śnieg lubię tylko w górach, chociaż kochanie moje dzisiaj odśnieżyło mi samochód :-)

Wikula - oj żeby było z górki :tak::tak::tak:

Carol - u mnie tez raz z górki raz pod górkę. Tydzień temu stawiałabym na rozwód a od paru dni jest znowu I love you. Cieszymy się sobą, seksujemy i co tu gadać kochamy się po prostu. Mam nadzieję, że tak zostanie na dłuższy czas. Mam nadzieję, że przetrzymacie ten kryzys. Trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Do góry