reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

Hej

Kama my też dostaliśmy już kwestionariusz i do 15 stycznia musimy wybrać szkołę ale mojemu M coś się ubzdurało że w szkołach katolickich nauczycielami są księża i zakonnice czy to prawda?Jakoś wierzyć mi się nie chce bo nigdy o tym nie słyszałam.Mój M nie widzi różnicy między szkołą katolicką a zwykłą szkołą bo twierdzi że Anglia jest na tyle tolerancyjnym krajem że tu nie dzielą na wiary...
Nie umiem mu tego przetłumaczyć!
A czas leci bo mamy zaledwie 7 tygodni na wybranie szkoły,chcemy najpierw pojeździć i pozwiedzać te szkoły bo można umówić się na spotkanie z dyrektorką i Ona wtedy oprowadza po szkole.
A i dostaliśmy także książkę z wykazem szkół i wiem gdzie mam najbliższe ale niestety na razie nic o tych szkołach jeszcze nie wiemy.

LILITH fajnie że odpuściłaś,może teraz się uda:)Powodzenia!
 
reklama
Witam po tak długiej nieobecności.
Najpierw wakacje w PL- było super :) A potem przeprowadzka i bez neta spędziłam 3 tyg- swoją drogą nie wiem jak wytrzymałam..;/ A o BT mam jeszcze gorsze zdanie niż miałam, banda kłamców i naciągaczy.!!!
Pare dziewczyn pytało o moją torbiel. Mam zalecone USG za pare miechów bo jest to tylko niepęknięty pęcherzyk który powinien się wchłonąć.
Nabrałam ostatnio dużego dystansu- skupiłam się na domu i na zarabianiu na niego, nie mierze tempki i nie robie testów, będzie co ma być. Z M dogadujemy się bez słów w kwestii staranek, podświadomie pilnujemy przytulanka co 2-3 dni i to tyle.

Ciekawa jestem kto dostanie piękny prezent na święta w tym roku. Trzymam kciuki za Was.
Roxii, a co z tą inseminacją bo mi umknęło.
 
Co do szkół katolickich, my bardzo chcieliśmy wysłać mała, niby jest wyższy poziom nauczania w nich. Ale, mała nie jest chrzczona i usłyszeliśmy, że mogą być problemy z tego powodu, bo zostanie wrzucona na koniec kolejki..

Spadł dziś snieg, w końcu :) Nie dużo ale zawsze coś :)
 
witam
megan_ek milo cie widziec spowrotem...
u nas sniegu tyle, ze samochody pozakopywane z autobusami tez ciezko -PRAWDZIWA ZIMA...
ja ostatnio mam cos kiepski nastroj, caly czas zgrzyty w domu i jakos niemoge sobie miejsca znalesc....
psy wariuja bo pogoda kiepska i niebardzo na dwor z nimi (sunia ciezarna to juz wogole prawie nie chce wychodzic) i tak ie kiimy wszyscy w domku
Jutro testwanie wiec prosze o trzymanie kciukow...
pozdrawiam i milego popoludnia zycze...
 
Kamilaedi oczywiscie kciuki zacisniete &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&:-D daj znac koniecznie co wyszlo, zycze powodzenia:-)
Megan_ek no witaj! dluuuugo Cie nie bylo, ale fajnie ze juz jestes:-) Mysle ze to dobrze ze troche sobie odpusciliscie, to wyjdzie Wam tylko na dobre, wiem z doswiadczenia ze im wiecej sie robi w tym kerunku i im bardziej na czyms zalezy tym bardziej nie wychodzi:tak: Takze tak trzymaj kochana:-)

U mnie wszystko skonczylo sie tak jak przypuszczalam. W poniedzialek przylazla @ :sorry: Juz dzis dzwonilam do kliniki zeby odwolac czwartkowe HSG, zapytalam czy moge sie umowic na za tydzien ale powiedzieli mi ze narazie nie ma miejsca ale moge zadzwonic we wtorek i zapytac, byc moze ktos zrezygnuje i wtedy tam mnie wepchna. Ale ja tam juz nie raz dzwonilam i wiem ze miejsca nie bedzie, takze o HSG moge zapomniec:dry: I jak tu sie nie wkurzyc?:wściekła/y:
Megan_ek co do mojej inseminacji to tez strasznie sie nakrecilo. Nawet nie pisalam jeszcze o tym dziewczynom bo nie mam sily na to wszystko. No wiec tak: Planowalismy IUI w Polsce na styczen. Umowilismy sie juz z lekarzem itd. ale przed IUI musimy porobic jeszcze rozne badania z krwi (min. LH, prolatyna, anty Hiv... itp.). Problem polega na tym ze niektore z tych badan musze zrobic miedzy 1-3 dc czyli podczas miesiaczki, wiec w Polsce tych badan zrobic nie mam jak bo do stycznia juz tam nie bede. Poszlam wiec tu do mojego GP i zapytalam czy moge tu zrobic te badania. Oczywiscie mozliwosc taka jest ale tylko prywatnie, bo to potrzebujemy do Plski do wlasynch celow a nie dla jego potrzeb. No wiec zapytalam ile te wszystkie badanka beda mnie kosztowac. No wiec wyobrazcie sobie ze wyszlo ok 400 F!!!!!:szok: jak to uslyszalam to po prostu nogi podemna sie ugiely. Nawet sam GP powiedzial ze nie ma sensu robic tych badan skoro wychodza one drozej niz sama inseminacja. Poradzil mi zeby zapytac mojej doktor w Polsce czy moze przeprowadzic IUI bez tych wynikow, bo jak sam powiedzial nie sa one jakos szczegolnie potrzebne do tego zabiegu. No wiec napisalam maila do mojej doktor i aktualnie czekam na odpowiedz juz prawie tydz. i nic nie wiem:dry: Nie mam pojecia co ona na to i czy dopusci nas do inseminacji bez tych wynikow, jesli nie wiem co zrobie:-(
Jak widzicie wszystko sie sypie i nic nie idzie do przodu, tak sie cieszylam z tej inseminacji a teraz okazuje sie ze nie wiadomo czy w ogole do niej dojdzie przez jakies glupie badania:wściekła/y: Powiem Wam ze mam juz dosc tego wszystkiego i nie mam sily walczyc z tymi wszystkimi przeciwnosciami....:-:)-:)-(
 
Hej dziewczynki witam takze i Ja!!!

Dawno mnie tu nie bylo ale i ja chcialam odpoczac od tego wszystkiego. Z reszta tak jak Meganek bylam na urlopie w Pl. No i nasza budowa domku tez nas pochlonela - tyle zalatwiania ze szok :szok:

Chcialam wam powiedziec ze bez was ciezko - zwlaszcza po ostatniej @ ktora przyszla w niedziele ehhh :-(
Wogole u mnie tez nie najlepsze wiadomosci. Bylam u gina w Polsce ale przed tym zrobilismy badania mojego M i juz wiedzielismy ze cos nie tak. Nawet moja ginekolog juz mi nie robila badania bo powiedziala ze z M nasieniem nie jest dobrze. Tyle co wyczytalam w internecie i z tego co mi ona powiedziala maz ma asthenospermie czyli brak plemnikow o ruchu postepowym - czyli typu A. Tych z typy B ma niewiele wiecej bo tylko 10%. Poprostu starsznie mi przykro... kurcze no dlaczego nas to spotyka co. Myslalam ze po moim pokonanym nowotworze juz wszystko sie ulozy....
No ale mimo wszystko stwierdzilismy ze pojedziemy jeszcze do androloga - gosciu nie dosc ze potraktowal nas z gory to w sumie nic nam nie powiedzial tylko 200 stowki skasowal oczywiscie chcial zebysmy porobili badania - ale my przeciez nie mielismy na nie juz czasu... I sama nie wiem co teraz.... Jutro ide do GP tutaj zobacze czy cos zrobi no bo co innego moge zrobic. Z tego co czytam to chyba nie ma lekow tylko na invitro...

Oczywiscie po przylocie tutaj co sie dowiaduje - ze moja przyjaciolka jest w ciazy!!! Tylko plakac pozostaje.... i czekac...

Przepraszam za tak smutnego posta, ale poprostu smutek serce sciska...
Roxii jak bys miala znowu chec na kawke to poprostu wpadnij...
 
Ostatnia edycja:
Witam serdecznie wszystkie wyspiarki i nie tylko. Chyba jestem w 6tym tygodniu ciazy (spotkanie z polozna dopierwo 10.12), chyba bo dzisiaj w nocy mialam, w zasadzie nadal mam male krwawienie (brazowe raczej)...wiec moze byc ze fasolka juz w niebie...dokladnie jeszcze dzisiaj lece do Polandu, musze i tak i mam na szczescie umowionego gina na piatek moze on cos zobaczy...boje sie ze to moj stres ...o rany...pozdrawiam serdecznie
 
reklama
lola80 - hej jak musisz lecieć to leć, ale krwawienie/plamienie nie oznacza straty fasolki, fasolka się zagnieżdża i stąd może być plamienie, w środku może być też mały krwiak, który towarzyszy fasolce i który może się wchłonąć i stąd krwawienie. Wejście do samolotu w 6tc może oznaczać, że fasolka nie da rady w różnicy w ciśnieniu i wtedy jest duże prawdopodobieństwo straty. Oczywiście są dziewczyny, które latają i nic się nie dzieje. To jest Twoja decyzja, Twój wybór, Twoje przyszłe konsekwencje. Trzymam mocno kciuki by wszystko było ok. Nie spisuj swojego dziecka już na straty.
 
Do góry