reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
No właśnie nie :( Ale wiesz, jak ją rodziłam to byłam gówniara i nawet nie miałam pojęcia o cyklach, dniach płodnych itp... Zachciało nam się dziecka i... wiesz... Potem problemy z tarczycą, nie leczyłam tego wiele lat :( Teraz jak mam dla kogo, chcę walczyć to się pieprzy wszystko... Nawet schudnąć nie umiem, mimo że wiem że taka waga jest ogromnym zagrożeniem dla mnie, ale przy Hashi naprawdę nie jest to proste :(
Lyara a wiesz ile w coli cukru jest? Jak tucza zupki chinskie? Bo Ty chyba tak sie odzywiasz. Nie mam zlych zamiarow pisze w dobrej wierze zebys tego zle nie odebrala. Ja tez mam hashi i jestem szczupla, tyje jak sibie za duzo zjem ale nie zwalam na hashi;)
Jak wybierzesz zdrowe produkty to schudniesz.
A hashi mozna wyleczyc, odstaw na poczatku gluten w tym jest najwiekszy problem. Zobaczysz jak dobrze sie poczujesz. Przy hashi nie wolno chemii jesc tylko zdrowo sie odrzywiac trzeba.
 
Lyara a wiesz ile w coli cukru jest? Jak tucza zupki chinskie? Bo Ty chyba tak sie odzywiasz. Nie mam zlych zamiarow pisze w dobrej wierze zebys tego zle nie odebrala. Ja tez mam hashi i jestem szczupla, tyje jak sibie za duzo zjem ale nie zwalam na hashi;)
Jak wybierzesz zdrowe produkty to schudniesz.
A hashi mozna wyleczyc, odstaw na poczatku gluten w tym jest najwiekszy problem. Zobaczysz jak dobrze sie poczujesz. Przy hashi nie wolno chemii jesc tylko zdrowo sie odrzywiac trzeba.
Nie no zupka chińska to było jedno razowo :D Ale fakt, coli pije dużo i to od lat :( Kiedyś się uzależniłam i niestety długo sobie z tym nie radziłam... Wiem jak to brzmi, ale nie znacie też wszystkich powodów, ostatnie lata były dla mnie dość ciężkie... A co do zwalania na hashi, częściowo wiem co mówię, miałam momenty kiedy naprawdę dbałam o dietę, ćwiczyłam, chodziłam na zumbę itp i waga ani drgnęła, strasznie mnie to podłamało wtedy... Ogólnie chyba największy problem u mnie jest z regularnością jedzenia... Potrafię nie raz nie jeść cały dzień, wieczorem jakaś kanapka i tyle... Jest tak dość często niestety... Nawet czasem nic cały dzień potrafię nie zjeść, teoretycznie powinnam schudnąć, a jest coraz gorzej...
Dużo u mnie zaczęło się w psychice tak naprawdę, od tego się zaczęły problemy z chęciami na cokolwiek, brak aktywności fizycznej, brak motywacji do życia, do leczenia... Ehh no i powiedziałam za dużo :/
 
Aaaaa myszki Umówiłam się do endokrynologa na 06.02. Więc w sumie niedługo :D jakas doktor nadzwyczajna czy coś takiego Winczyk albo Winczek, przyjmuje w medyk centrum w cz-wie. Ktoś, coś słyszał, zna?
 
No to okropnie się musisz namęczyć, jak tak organizm świruje..... Bo i fizycznie i psychicznie jest odczuwalne, tak długie krwawienia są niebezpieczne...
Oj kochana, moja psychika leży chyba od 7 lat, odkąd po ciąży przytyłam potem tarczyca, potoczyła się cała reszta a niestety psychika siadła całkowicie... Myślałam że teraz, jak zaczęłam nowe życie to coś się zmieniło, było tak, ale na krótko... Niestety problemy wracają jak bumerang...
 
Nie no zupka chińska to było jedno razowo :D Ale fakt, coli pije dużo i to od lat :( Kiedyś się uzależniłam i niestety długo sobie z tym nie radziłam... Wiem jak to brzmi, ale nie znacie też wszystkich powodów, ostatnie lata były dla mnie dość ciężkie... A co do zwalania na hashi, częściowo wiem co mówię, miałam momenty kiedy naprawdę dbałam o dietę, ćwiczyłam, chodziłam na zumbę itp i waga ani drgnęła, strasznie mnie to podłamało wtedy... Ogólnie chyba największy problem u mnie jest z regularnością jedzenia... Potrafię nie raz nie jeść cały dzień, wieczorem jakaś kanapka i tyle... Jest tak dość często niestety... Nawet czasem nic cały dzień potrafię nie zjeść, teoretycznie powinnam schudnąć, a jest coraz gorzej...
Dużo u mnie zaczęło się w psychice tak naprawdę, od tego się zaczęły problemy z chęciami na cokolwiek, brak aktywności fizycznej, brak motywacji do życia, do leczenia... Ehh no i powiedziałam za dużo :/
Na poczatek odstaw gluten. Gluten to cale zlo jesli chodzi o hashi. Ma to zwiazek z nieszczelnym jelitem poczytaj sobie w internecie.
Ja widze ogromna roznice.
Jedzac gluten dolewasz tylko oliwy do ognia.
No ale to Twoj wybor.
 
reklama
Do góry