reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

magoo, wiem, dlatego nie hamuję go, bo to nic dobrego. Widzę po jakiego rówieśnikach. Byłam na forum w ciąży i teraz mamy swoją grupę. Jest nas 45 dziewczyn i tylko Adaś sam siada. Ale tak, natura wie najlepiej i jak sam do czegoś dojdzie, to tak musi być.
 
reklama
Mujer to faktycznie bardzo szybko się Podnosi. Więc wszystkiego Najlepszego :-)
Jaś wczoraj skończyl 10 :-)

Claudia u nas to drugi katar. A gorączki pf pf nie mieliśmy nigdy
 
Dziękuję i dla Jasia też wszystkiego najlepszego. Przede wszystkim zdrówka :)

U nas Adaś ogólnie tfu tfu okaz zdrowia, Żadnego przeziębia, katarku itp. Ale gdy miał 2 miesiące dostał zapalenia układu moczowego. Jakaś bakteria go dopadła. 2 tygodnie w szpitalu. Ciągle pobieranie krwi, Antybiotyk dożylnie. Niestety wszędzie, w ręce, w nogi, w głowę, namęczył się strasznie ;( Krew strasznie spadła. Chcieli przetaczać, określili grupę krwi. Na szczęście po antybiotyku wszystko się polepszyło. No i wszyscy w szpitalu mówili, że nie wygląda na ciężko chorego, bo Adaś dorodny chłopiec ;)
W czwartek mamy cystografie przez ten zum i okropnie się tego boję. Od wyjścia ze szpitala musimy robić mocz i na szczęście wszystko do tej pory ok. Teraz przed cystografią zrobiliśmy posiew i mam nadzieję, że też będzie ok. Na badanie idzie z nim Mąż, bo ja nie dam rady...
 
magoo, wiem, dlatego nie hamuję go, bo to nic dobrego. Widzę po jakiego rówieśnikach. Byłam na forum w ciąży i teraz mamy swoją grupę. Jest nas 45 dziewczyn i tylko Adaś sam siada. Ale tak, natura wie najlepiej i jak sam do czegoś dojdzie, to tak musi być.

Ja tez jestem w takiej grupie na fb poznalysmy sie na forum w ciazy i stworzylysmy super grupe :) traktujemy sie jak siostry - taka rodzina.
 
Mujer to straszne gdy taki maluszek choruje i trzeba go kluc. :( Zreszta kazdej mamie peka serce gdy patrzy jak jej dziecko sie meczy i cierpi. Nasza niunia na szczescie w ogole nie chorowala. Dopiero zeszlej zimy przeszla zapalenie krtani a jakis czas potem zapalenie ucha i przy tym drugim tez sie bidulek wymeczyl. A na sama mysl o poslaniu jej do przedszkola az gesiej skorki dostaje.
 
Witajcie :) Mam na imię Aneta mam 29 lat i chciałabym dołączyć do Waszego grona :) Jestem mamą 7 letniego synka Filipa i teraz postanowiliśmy z mężem by powiększyć Naszą rodzinę. Będzie to nasze wspólne dziecko. Mój syn jest z pierwszego małżeństwa , mój mąż ma dwóch synów również z pierwszego małżeństwa . Chłopcy są w podobnym wieku i są bardzo z sobą zżyci . Mamy cichą nadzieję na córkę ;) Półtora roku temu miałam operację usunięcia dużej torbieli na jajniku. Boję się, że może nam się nie udać :( Odkładaliśmy 3 lata decyzję o dziecku. Starania zaczelismy od 28 sierpnia , wczoraj robilam test i negatywny . ( Może jeszcze za wczesnie?) Kupiliśmy kocyk dla maleństwa , na szczęście :) Trzymam za Was kciuki a ja proszę trzymajcie za Nas :)
 
reklama
Do góry