reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
Czarna po przeczytaniu twojego komentarza tak się wyruszyłam. Do tego mały chory i już mam wizję siedzenia w domu samemu z M bez niczego w remoncie przy pustym stole przez całe świata :-(
 
Czarna ja też się zgadzam w 100% :) jak widzi się niektóre dzieci i ich "mamuśki" to aż się odechciewa...

NorkAn jak tam? Na ile jedzicie na te narty? ;)

Ruda będzie dobrze ;) zadzwoń jutro do lekarza i zapytaj czy możesz z małym gdzieś jechać, będziesz spokojniejsza jak będziesz wiedziała jakie masz opcje ;)

Ja dzisiaj umieram :( dosłownie... @ dalej niet, brzuch boli już 3 dzień, chociaż powoli zmniejsza się do znośnego stanu. Za to bóle kręgosłupa mnie dobijają... jak stoję dłużej niż 5 min w pracy, to ból pleców jest tak okropny, że ledwo stoję na nogach i dodatkowo promieniuje na brzuch, który też zaczyna boleć mocniej... będę dziękować niebiosom jak w końcu wrócę do domu i się położę... Tak silnych bóli kręgosłupa nie mam nawet przy @ a mam je bardzo bolesne :/ znacie jakieś sposoby, żeby ten ból złagodzić? Już nie wiem co mam robić a jeszcze dwie godziny pracy przede mną :(
 
Ooo mój ulubiony temat na tapecie :). Bardzo jestem przewrażliwiona na temat prezentów i umiejętności cieszenia się ze wszystkiego. W obecnych czasach nie jest łatwo nauczyć tego dzieci, bo w szkole i przedszkolu koledzy czasem bardzo brutalnie odzierają ich z radości. Ale myślę że mi się to udało. Moich rodziców stać, żeby kupić im co nieco, ale teściowie są bardzo biedni i widzę że moje dzieci potrafią docenić same intencje, chęci i to, że ktoś je kocha. Zresztą u nas wszyscy największy nacisk kładą na wspólne spędzanie czasu. Zamiast prezentów na Mikołaja od licznych ciociów i wujków roku planujemy wspólne wyjście i spędzenie razem czasu z całą ferajną kuzynów. Z moją siostrą i rodzicami z kolei co roku jeździmy na rynek do Krakowa na kolędowanie. I to jest dla nas magia świąt!

Ale różne sytuacje mi się trafiały. M.in. od dwóch lat nie jeździmy z prezentami do dzieci mojej przyjaciółki. I to mówiąc szczerze nie ze względu na reakcję dziecka, tylko matki, bo co dziecko winne że go mama nie nauczyła. Ot wolność wyrażanua uczuć!
 
Ruda - nie chciałam żeby ktokolwiek płakał przez mój wpis:* nie będzie tak złe, jestem pewna że do świąt stan Twojego synka się poprawi i będziesz z rodziną celebrowała całe święta:))
Pati - mamuśki a potem super teściowe:D
Ten miesiąc spisuje na straty niestety.... owulacji w ogóle nie było, nie zauważyłam żadnych symptomów czy objawów... Także może styczeń? Nie wiem co to będzie, myślałam ze jest lepiej ale PCO powoli daje o sobie znać:(
 
Pati wiem że jesteś w pracy i nie masz jak. Ale w domu zrób sobie na kręgosłup zimny okład. Wiem coś o bólu bo mam przekrony jeden kreg i odciera mnie o drugi. Pf pf od paru lat mam spokój ale bóle były straszne i to zawsze trochę pomagało

Czarna mam dzisiaj gorszy dzień ;-)
 
reklama
Powiem wam też szczerze dziewczyny, że strasznie nie lubię tego podziału na bizneswomen i kury domowe. Dla mnie przynależność do jednej z tych grup wcale nie przesądza o tym, że ktoś jest dobrą albo złą mamą. Moja koleżanka od 8 lat nie pracuje, ale zajmować się dziećmi przychodzi babcia, bo ona musi sprzątać i gotować i na spacer z dzieckiem nie ma kiedy iść.
Ja jestem zdeklarowaną pracoholiczką, ale dla dzieci zawsze mam czas. I myślę że to właśnie dzięki temu mam dzieci bardzo samodzielne i troszczące się o siebie nawzajem. Do tego mają świetny kontakt z tatą, bo obowiązkami domowymi dzielimy się po równo. Czasem mam takie chwile, że marzę o tym, żeby być w domu, ale mój J jest osobą niepełnosprawną i muszę się liczyć z tym, że kiedyś utrzymanie rodziny może być tylko na mojej głowie, więc wolę sobie na takie rozważania nie pozwalać.

Ps. Czarna moja Marysia gotowała ostatnio na obiad twojego kurczaka z ananasem. Super jej wyszło! A jaka dumna była!
 
Do góry