reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
Na nfz w ciąży wszystko jest za darmo jeżeli chodzi o zęby. Nie musisz mieć rtg. Rtg można zrobić po porodzie, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku, przez 3 miesiące też masz wszystko za darmo.


CzarnaMadzia, a ja się boję głupich mamusiek i ich dzieci. Mam nadzieję, że moje dzieci będą na tyle mądre, że nie będą słuchać głupot i będą potrafiły być asertywne.
Niestety prawda jest taka, że dzieciom się w głowach przewraca. Nie potrafią się już cieszyć z prezentów, z małych rzeczy. Ciągle coś nie tak, ciągle za mało... Uważają, że wszystko się im należy. Niestety, ale po ostatnich Świętach u mojego Męża rodziny jestem zniesmaczona. Każde dziecko miało jakieś ale. Aż mi było przykro, bo to zupełnie co innego niż kilkanaście lat temu. Przykro mi też było ze względu na Pawła. Widziałam, że się stara, że szuka prezentu, a tu wielkie niezadowolenie. I jeszcze np. potrafią wysłać link do Chrzestnej co chcą, aby im kupiła. Naprawdę czasem ma się ochotę nic nie kupować i to może by coś ich nauczyło. I to w większości wina rodziców. Znam takich, którzy potrafię przy dziecku powiedzieć, że dostał badziewny prezent czy niemarkowy, wyśmiewanie się z innych, bo mają mniej. Przykładem jest chociażby Komunia Święta. Ja byłam ubrana tak samo jak inne dziewczynki, skromnie. Teraz mamuśki się na to nie zgadzają. Ich córeczka musi być wystrojona, co tam, że inni mogą się gorzej poczuć. Nie wiem skąd się to bierze. Czy kasa i markowe rzeczy są takie ważne? Myślę, że wspólnie spędzony czas i miłość są ważniejsze.
Trochę się boję, aby moje dzieci tym nie przesiąkły. Chciałabym, aby szanowali każdego i każdą rzecz, nieważne ile kto ma kasy i ile co kosztowało. I wiem, że ciężka praca przede mną i Mężem, aby za bardzo nie rozpuścić dzieci, ale żeby czuły się kochane i wartościowe. To niestety łatwe nie jest.
No i też nie chciałabym, aby weszły nam na głowę.
 
Mujer, jakie prawdziwe slowa! Tak dosadnie wszystko ujelas, ze nie mam nic więcej do dodania. Zgadzam się z Tobą, choć to niestety smutna prawda :( dokąd ten świat zmierza? Jak tak dalej pójdzie, to aż się boję co będzie za parę lat..
 
Mujer brawo. Pamiętacie czasy naszego dzieciństwa? Czekało się na święta, cieszyło z mandarynke i z tego zapachu a teraz dzieci co ? " fajnie będą świata dostanę prezenty". Zresztą my starsi już też się tak nie cieszymy jak kiedyś nasi rodzice... Przykre to ale prawdziwe.
Co do dzieci to ja już rzygam tematem bezstresowo wychowania. Miałam w dzieciństwie nie jedna karę i co? Jakiś mi to krzywdy na całe życie nie wyrządził i wszystko z moją psychika wporzadku. ;-) a teraz? moje dziecko będzie miało pistolet i będzie krzyczeć że strzela nie widzę w tym żadnej agresji i wszystkie te mamusie co mają z tym problem mogą mnie pocałować. Moje dziecko będzie biegało po podwórku i rozwalolo kolana, darlo spodnie, nabijalo guzy, kłócilo się z kolegami. Nie będzie chowane pod kloszem i dobrze mi z tym. Niestety ale pokolenie naszych dzieci w dużej części wyrośnie na niedorajdy życiowe które nic nie zrobią bez mamusi
 
Ostatnia edycja:
MamaNadii w pierwszym trymestrze raczej byś musiała bez znieczulenia kanałowe robić od drugiego już możesz znieczulenie.
 
Czemu mój suwaczek stoi w miejscu ? ;/

Nie nadrobię was bo zgubiłam się w połowie :/

też już nie czuje żadnej magii świąt. Filip raczej cieszy się z każdego prezentu. Nawet z małego autka. Jak dostanie to siedzimy i się nim zachwycamy.

Ruda i z Tobą się zgadzam w stu procentach :)

Fifi poszedł z m na basen, a ja mogę coś ogarnąć, a taaak mi się nie chce. Poczytałabym książkę :D
 
Swieta racja z tymi rozpieszczonymi dziecmi. Ja tez oamietam ze jak bylam mala dziewczynka to cieszyl kazdy prezent znaleziony pod choinka. Zreszta zawsze bylo cos co jako dziewczynka marzylam aby dostac. A dzis? Wiekszosc dzieci sama nie wie co chce pid choinke bo przeciez wszystko maja. Jak rozmawialam w pracy na temat swiatecznych prezentow, to wszystkue mlode mamy mowily ze to ogromny stres bo nie wiedza co kupic, bo ich dzieci maja przeciez wszystko i dostaja prezenty tak na prawde co chwile, bez okazji. Rodzice kupuja "super" zabawki przy okazji cotygodniowych zakupow, dziadkowie kupuja, ciotki wujkowie itd. Pokoiki dziedziece sa po sufit wypchane zabawkami. Dla mnie to chore.
A o czym marzy 4-ro latek? O nowym tablecue, iphonie, ipadzie, itd. ...
Ciesze sie ze jrst ciraz wiecej takich kobiet jak my, ktore nie ida ta nienormalna droga.
Milisci dzieci nie kupimy prezentami.
 
Piersi nadal bola, dzis pobolewal lekko brzuch. I znowu to dziwne plamienie. Jak nic idzie @. Myslalam ze tym razem nie bede przezywac, ale ledwo powstrzymalam lzy jak wracalismy z lotniska. Nie wiem jak to bedzie hak w srode znow zobacze jedna kreske. Jyz wiecej sie nie rozpisuje bo znow chce mi sie plakac...
 
reklama
Ja jeszcze nie mam dzieci ale mi raz się zastanawiałam jak to będzie, czy wychowam je tak jakbym chciała :) tez pamiętam te czasy, gdzie mieliśmy poobijane kolana i łokcie i nikt się nie zastanawiał czy nad czasem ktoś nie maltretuje... bawiliśmy się na dworze, nie było tabletów, komputerów, telefonów... i byliśmy szczęśliwi ;) ja mam 8 lat młodszego brata i powiem wam, ze przepaść jest ogromna... czasem się zastanawiam czy Ci sami rodzice nas wychowywali :p dużo też robi środowisko ale chyba sęk w tym, żeby uświadomić dziecku, ze nie musi ślepo naśladować otoczenia. I powiem wam, ze chciałabym być dla dziecka taką matką jaką była moja mama dla mnie ;) zawsze mogłam do niej przyjść i porozmawiać z nią dosłownie i wszystkim, mogłam się wypalić, wyplakac... nie bałam się, ze będzie zła czy coś :)
 
Do góry