hej wczoraj dzwonilam jeszcze do tesciowej jak od niej wrocilsmy i mowie, sluchaj przy dziecku gadac nie chcialam, ale jak przyjedziemy to ma byc spokoj, bo jak zobacze, ze ty krzykiem zalatwiasz wszystko to Tomek zacznie dzialac, a i Julka tez pewnie w szkole sie kiedys wygada, ze ja bijesz i wyzywasz od najgorszych, ona mowi, ze chce dobrze, ze dziecko trzeba wychowac...ja mowie, jak krzykiem? widzisz, ze mloda gada, ze cie nienawidzi!!!!! jak ja mam sie potem zachowac jak swoje urodze? mam sie bac, ze dasz mu klapsa za nic i zaczniesz wyzywac? a ona, ze nie, ze z moim bedzie inaczej, bo nie bedzie sie chowac u nie w domu i se na tyle nie pozwoli....brak slow
owu blisko, sluz robi sie plodny, a my dzialamy rzadko, nie chce plemnikow meczyc, niech sie chlopy zregeneruja, co dwa dni chyba wystarczy co?
owu blisko, sluz robi sie plodny, a my dzialamy rzadko, nie chce plemnikow meczyc, niech sie chlopy zregeneruja, co dwa dni chyba wystarczy co?