Bo mnie wczoraj wkur.... na maksa i taka mała zemsta
Kolega do niego zadzwonił żeby się spotkac i pojechać na imprezę ( ja nie mam nic przeciwko oddzielnym wyjściom) a ten w pięć minut był gotowy i nawet sie mnie o zdanie nie zapytał wrrrr...Czasem trzeba wyjść osobno ale ja lubie mieć zaplanowane a nie taki 5 minut przed.Nie jestem zła że pojechał ale o sposób w jaki to zrobił,a jego kumpla akurat nie cierpię bardzo.Dziś od rana przeprasza,itd ale obiad to moja zemsta bo on nie lubi gotować haaaa.