bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
Bry...Przepraszam was, że ostatnio się tak mało odzywam, ale jakoś nie wiem nawet czasami co pisać... Jestem jakaś zdołowana, oboje chcemy dziecka, a nawet cholera się nie możemy zacząć starać... Nie wiem czy w ogóle powinnam tu jeszcze pisać ;( mimo że od wielu z was dostałam masę wsparcia, czasem mam wrażenie że tu nie pasuję, bo przecież ja się nawet nie staram...
Jestem podłamana bo nadal krwawię, na dodatek pojawiły się skrzepy, a to chyba niedobrze? Na wypisie jest informacja że jeśli krwawienie utrzyma się pow. 10 dni to mam zgłosić się do szpitala... Mnie dziś mija 7 dzień i jakoś nie zanosi się na to by ustąpiło... Zaczynam mieć pomału dość tego wszystkiego
Przepraszam, chyba musiałam się wygadać, mam nadzieję że wybaczycie...
Lyara, a mocno leci? Czy troche sie sączy?
Wszystko będzie dobrze. Ja miałam zabieg po poronieniu na 5 dni przed swoim ślubem i zarówno na ślubie jak i podróży poślubnej jeszcze mi leciało/sączylo. Ale dobrze sie wszystko skończyło.
Także nie martw sie, będzie dobrze!
Ale oczywiście jak leci duzo i jeszcze so piątku sie nie skończy to lepiej idź do lekarza/szpitala.