reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki listopadowe 2012 :)

Boze,dziewczyny jak ja wam zazdroszcze z calego serca....tyle w was optymizmu i nadzieji.Wiekszosc z was ma juz przy sobie swoje Skarbenki i staracie sie o nastepne.ja zaledwie 2 m-ce temu stracilam swojego ukochanego synka w 20-tym tygodniu.Lekarze byli zmuszeni wywolac porod.Mieszkam w Stanach,mam dobra opieke medyczna.Po kolejnej wizycie lekarz mnie troche zaskoczyl,kiedy go sie spytalam kiedy znowu mozemy probowac,on odpowiedzial mi ze"wszystko wyglada bardzo dobrze,wyniki ktore mi zrobil tez sa ok"(z reszta w czasie ciazy tez nic nie zapowiadalo na tragedie...az do czasu kiedy moje wody plodowe pekly...)powiedzial mi takze ze "im szybciej zajde znowu,tym lepiej dla mnie...duzo nad tym myslalam i wiele czytalam i wiem ze czesto lekarze zalecaja zeby wstrzymac sie 3,4 nawet 6 m-cy ale z drugiej strony czy ktorykolwiek lekarz jest ci w stanie dac jakakolwiek gwarancje ze jak odczekasz akurat zalecany czas bedzie wszystko dobrze?jest masa kobiet na forum ktore zaszly w kolejna ciaze juz podczas pologu i szczesliwie donosily swoje pociechy....a sa takie ktore odczekaly nawet rok od poronienia i niestety ale poraz kolejny pojawila sie tragedia.tak wiec doszlismy z mezem do wniosku ze sprobujemy juz teraz o dzieciatko i jestem pewna ze jak ma byc dobrze to bedzie dobrze bez wzgledu na wszystko a jezeli Pan Bog ma inne zamiary tak jak mial w przypadku mojego synka to i tak uczyni to co zamierza...bez wzgledu czy odczekam tydzien czy rok.Tak wiec juz pare prob mamy za soba.pierwsza,w czasie owulacji i trzy tuz po niej....a teraz tylko czekanie nam pozostalo.Tak bardzo marze o tym aby w moim brzuszku zamieszkal znowu"malutki czlowieczek".....:zawstydzona/y::tak:
 
reklama
Krowkabordo- mowisz ze dobrze?? :szok: :-D
a nerwy to z jakiej okazji??

Limonka - brawo dla mezusia :tak:
my jakies pare miesiecy temu kupilismy zmywarke jupiii.. jeden z najlepszych zakupow zycia uwazam:tak:
i teraz tak - ja wstawiam pranie i rozwieszam, mezus wstawia zmywarke i wyjmuje naczynia - ot tak podzielilismy :-)

Kasoku - bedzie bedzie bedzie bedzie bedzie
dziewczyno! pozytywizm bo przeloze przez kolano i po tylku :angry: ;-)

Limonka - ooooo widzisz? nie dosc ze myje naczynia to jeszcze taki kochany :-)

Ardianka
- padlam hehehehe
a co do objawow skoro mamy takie same to nie ma wyjcia albo obie mamy Kogos albo obie dostaniemy @ :-p oczywiscie licze na to numer 1 :tak:

Karotka - pewnie, ze sie uda!!! ale ty masz fajne krociutkie cykle!
ja to zazdroscilam zawsze kobietom z 28-ma dniami cyklu bo maja 12 razy w roku mozliwosc ja z moim PCOS i okresem co 3 mesiace (starania o pierwsza ciaze) mialam w roku moze z 4 razy szanse :crazy::baffled::wściekła/y:

ahhh jak ja wam zazdroszcze tesciowych :zawstydzona/y::-(
moja nawet ani razu jak bylam w ciazy (i jednej i drugiej) nie zadzwonila spytac sie jak sie czuje :-(
odkad Piotrula sie urodzil ( w lutym 3 lata) nawet ani razu na urodziny nie zadzwonila .. ani moje, ani dzieci, ani syna....
 
Monisiu witaj;-)

bardzo mi przykro, ze spotkalo Cie takie nieszczescie :-(
ale mysle, ze dobrze postanowiliscie z mezem

i oczywiscie zycze 2 II na tescie :-)
kiedy zamierzasz testowac?
 
Monisia witaj :) Bardzo, bardzo mi przykro z powodu Waszego synka. Ja dwa miesiace temu poronilam, ale niewyobrazam sobie jak Wam musialo byc ciezko po stracie. Chec walki pokazuje jak silna jestes kobieta. Jezeli macie zielone swiatelko to zaczynajcie starania. Tak jak napisalas nie uciekniemy od tego co jest w planach. Zycze Ci/Wam duzo sily w walce o kolejne malenstwo. Wasz synek czuwa nad Wami i dba o Was, wysle do Was Aniolka, ktory bedzie Was kochal podwojna miloscia za siebie i braciszka.

Tiluchna takiej tesciowej to nawet tesciowa bym nie nazwala, przykro mi. Z moja w ktoryms momencie tez nie bylo za wesolo, ale dotarlysmy sie i jest ok ;)

Jejku dziewczyny jak ja sie nie moge doczekac testowania grupowego i naszych dwoch kreseczek
 
Ostatnia edycja:
Mamolinka - no.. kiedys do niej mowilam 'mamo'
ale powiedzialam mezowi, ze po tym wszystkim co zaszlo i jak nas traktuje moge jedynie jej mowic per 'pani'
jak bede za tydzien w Polsce to pojde ja odwiedzic
w koncu jest mama mojego meza.. ale tylko jesli bede jechac z moim synkiem - i bede siedziec cicho inaczej wybuchne i jej wygadam cala zolc i zlosc jaka we mnei siedzi..
wiecie.. moj maz jest po mojej stronie ale wiem, ze go to tez boli..
bo ona nie tylko krzywdzi mnie ale tez 'jego' bo ja i dzieci to teraz jego najblizsza rodzina..

ja tez sie nie moge doczekac testowania :-)
 
Monisia dzielna z ciebie kobitka i tak trzymaj działajcie jesli macie zielone światełko a czas pokarze.

tiluchna zdradzę że mój G to nie męzuś :tak: ja go z odzysku dostałam i nie żałuje żadnej podjetej decyzji jestem szcześliwa i to jest wazne
 
monisia witaj ;-) i ja się dołączam do życzeń dziewczyn.Mnie również bardzo przykro z powodu twojej straty,ale widzę,że chęć walki jest,więc do dzieła kochana!
tiluchna aa cykle jakoś zawsze takie miałam :-D nawet powiem ci,nigdy nie zwracałam na to uwagi,aż do teraz.Ale wierzę,że i tobie się uda.Bo inaczej być nie może,praffda?;-)
mamolinka dzięki,dzięki :-) zobaczymy co z tego wyjdzie..No i za ciebie również trzymam kciuki,i żeby teściowa faktycznie z dobrą nowiną od ciebie wyjechała.;)
A w ogóle mam problem..z własnej głupoty i lenistwa,przyznaję.Mam jutro i w sobotę ten egzamin z języka,wiem,że jest w innym mieście,ale nie mam adresu.:baffled: Do każdego przychodził list z dokładnym adresem itp.,do mnie oczywiście nie,bo nasz listonosz jest ślepy i czasem tylko uda mu się dostarczyć mi pocztę.No i dzwoniła do mnie babka,żebym sobie osobiście ten list od nich ze szkoły odebrała,bo wrócił,ale po prostu ZAPOMNIAŁAM o tym i teraz dupa...No nic,poszukam jeszcze adresu w internecie. Cholera,na 8:30 mam tam iść,nic się nie uczyłam,nie powtarzałam,lecę na żywioł :-D:-D Dobra,bo przynudzam.. Wy mi lepiej dajcie jakiś pomysł na obiad jutro,bo ja nie mam głowy do myślenia,zwłaszcza dzisiaj.:sorry2:
 
Tiluchna ja rozumiem, moj P.tez byl rozbity jak nie bylo zaciekawie. To jest jednak jego matka, druga kobieta w zyciu ( nie liczac coreczki) ktora napewno najbardziej kocha. Jak pojedziesz z synkiem to moze sprobuj z nia porozmawiac na spokojnie wyjasnic co ci lezy na sercu. Moze jakos uda Wam sie dogadac.

Karociu to moze niech przez tel. podadza Ci adres. Hmmm... ja mam dzisiaj spagetti :D

Ja sobie chyba zaczynam cos wmawiac swedzace sutki, bol podbrzusza, mdlosci po kawie ehhh jak ta moje wredna psychika chce mnie chyba do konca wykonczyc ....
 
Ostatnia edycja:
mamolinka już się tam chyba nie dodzwonię,za późno jest.. jak nie pójdę na ten egzamin,to mi wyznaczą inny termin,ale jak nie dostarczę np.zwolnienia lekarskiego,że byłam chora,to jeszcze płacę chyba 20 euro kary...no nic,szukam tego adresu...:no:
Aaaa,spaghetti .. właściwie,to nawet o tym myślałam.W sumie czemu nie...łatwe,szybkie i pyszne :-) I nawet Sara to pochłania szybciej niż P.,co się właściwie nie zdarza haha:-D
Coś mnie głód łapie...Idę sobie bułeczkę zrobić.:-)
Aha,to w końcu która i kiedy testuje? Bo ja chcem na bieżąco być.No,ale kciuki trzymam za wszystkie.:-)
 
reklama
Do góry