reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki II połowa 2021

Mnie opuściła wiara.
Dlaczego ?
Nie znam całej Twojej historii , pisałaś o poronieniach, ale z tego co pisałaś masz synka plus ciąże z października po niedługich staraniach więc na prawdę mocno trzymam kciuki by kolejna ciąża pojawiła się szybko i była już bardzo nudna.
Miałyśmy się spotkać na sierpniowych mamach, liczę że spotkamy się na listopadowych.

Dla mnie poronienie (moje) jest o tyle „pozytywną” informacją że owulacje mam, w ciąże zachodzę łatwo i bez wspomagania, stary najpewniej też bez tragedii skoro plemniki dały radę…
 
reklama
Ja mam dzisiaj 9 dzień z płodnym śluzem, a od pojawienia się takiego idealnego białka jaja jest chyba 5. Jestem wkurzona że nie robiłam testów owulacyjnych bo czuje się skołowana i nie wiem nawet kiedy ta owulacja była/jest/będzie/nie będzie … stosunek mieliśmy jeden, w czwartek, później już nic bo Chłopowi padł kręgosłup. Jak z tego coś będzie to na prawdę uznam się za wiatropylną.
 
Dlaczego ?
Nie znam całej Twojej historii , pisałaś o poronieniach, ale z tego co pisałaś masz synka plus ciąże z października po niedługich staraniach więc na prawdę mocno trzymam kciuki by kolejna ciąża pojawiła się szybko i była już bardzo nudna.
Miałyśmy się spotkać na sierpniowych mamach, liczę że spotkamy się na listopadowych.

Dla mnie poronienie (moje) jest o tyle „pozytywną” informacją że owulacje mam, w ciąże zachodzę łatwo i bez wspomagania, stary najpewniej też bez tragedii skoro plemniki dały radę…
Nie wiem po prostu nie mam siły. To wszystko to dla mnie za dużo. Staramy się, wiadomo ale w tym cyklu nie robię testów owulacyjnych ani nie liczę dni. Mam regularne wiec wiem mniej wiecej kiedy testować. Mojemu kazałam odmówić ostatecznie te badania nasienia. Nie chce znac wyniku. Wiem ze gdyby byly slabe to się załamię a nie jest mi to teraz potrzebne. Plus mam głowę pełną załatwień. Ślub, dom. Trochę mnie przerasta to ile trzeba na wszystko wydać a ja raczej wolę zbierać niż wydawać 😂😂😂
1 marca mam kontrole w sprawie mojej hiperinsulinemii, mam wrażenie że dawka jest jednak za mała a wtedy nawet jak zajdę to może być to samo. Bo wysoka insulina powoduje problemy z zagnieżdżeniem. Gdyby w tym miesiącu się udało data wypadałaby dokładnie wtedy co 2 lata temu kiedy straciłam moją pierwszą ciążę. Dlatego jest mi jeszcze gorzej psychicznie bo bardzo bym chciała żeby się teraz udało, poczułabym jakby nie wiem jak to ująć "powrót dziecka straconego" no bo ta sama data itp a jednocześnie głęboko wiem już teraz, że nic z tego nie będzie...jakoś tak czuję. Do tego stres bo za miesiac do polski co rowna sie ze stresem bo 7h z malym dzieckiem to slaby pomysl ale innego wyjscia nie ma.
W razie czego juz sobie zalatwilam w polsce recepte na neoparin gdyby sie okazalo że np tam zajdę. Wole byc przygotowana. Wypisali mi online aż 3 opakowania także super. Na pewno się prędzej czy później przyda a będę spokojna.
Trochę się rozpisałam ale mam tyle myśli w głowie, tyle sttesu, niepokoju i rozczarowania w sobie, że nie umiem naqet tego poukładać 😪
 
Ja niestety też mam mieszane uczucia. Monitoring owulacji dał mi nadzieję jednak piersi flaki. Zwykle bolą więc nie wiem już sama o co w tym wszystkim chodzi 🙈biore znowu ten Dostinex póki co bez bólu w klatce ale ciągle jest mi jakoś niedobrze 🥴🥴nie wiem chyba po tej chorobie wszystko jakoś dziwnie smakuje. Dzisiaj 5 dpo jakies bóle w lewym jajniku 🤷🏼‍♀️owulacja była z prawego . No nic zostaje czekać pewnie zatestuje środa czwartek 😬
 
reklama
Ja mam dzisiaj 9 dzień z płodnym śluzem, a od pojawienia się takiego idealnego białka jaja jest chyba 5. Jestem wkurzona że nie robiłam testów owulacyjnych bo czuje się skołowana i nie wiem nawet kiedy ta owulacja była/jest/będzie/nie będzie … stosunek mieliśmy jeden, w czwartek, później już nic bo Chłopowi padł kręgosłup. Jak z tego coś będzie to na prawdę uznam się za wiatropylną.
Ja za to brałam clo i płody śluz miałam jeszcze w okres a teraz sucho a jest 11 dc 😂
 
Do góry