reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Wiecie co ale to jest tez wina trochę lekarzy. Nie chcę mówić że wszystkich ale myślę że większość niestety. Zgłaszasz się z problemem mówisz że starasz się dwa lata i chcesz sprawdzić co jest że sie nie udaje i co słyszysz że to normalne u zdrowych par... później jak soe okazuje że się udało, ale ciąża się nie rozwija to też nic takiego- najważniejsze że była a przypadki się zdarzają, selekcja... mijają miesiące dalej nic, monitoringi, badanie hormonow i wszystko ok..Tylko ciąży brak... jak żyć!?

Otóż to! Ja właśnie chciałabym do kogoś takiego trafić...

Mnie żaden w sumie aż tak nie zbagatelizował nawet jak nie minął jeszcze rok, wiec mam zupełnie inne doświadczenia. Jasne, jedni byli mniej zaangażowani, inni bardziej, jedni mieli mądre pomysły, inni głupie, ostatecznie wyborów dokonuje w zależności czy uważam, ze ma to sens, zadaje pytania, oczekuje argumentów. Ivf bez badań jest dla mnie bez sensu. Antykoncepcja hormonalna dla mnie (taka dostałam propozycje od jednego) na wyregulowanie hormonów, które - uwaga - mam w normie! jest bez sensu, wiec się jej nie podejmuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie żaden w sumie aż tak nie zbagatelizował nawet jak nie minął jeszcze rok, wiec mam zupełnie inne doświadczenia. Jasne, jedni byli mniej zaangażowani, inni bardziej, jedni mieli mądre pomysły, inni głupie, ostatecznie wyborów dokonuje w zależności czy uważam, ze ma to sens, zadaje pytania, oczekuje argumentów. Ivf bez badań jest dla mnie bez sensu. Antykoncepcja hormonalna dla mnie (taka dostałam propozycje od jednego) na wyregulowanie hormonów, które - uwaga - mam w normie! jest bez sensu, wiec się jej nie podejmuje.
tez dziś dostałam taka receptę już wypisana na hormony których nie potrzebowałam. W gabinecie już gotowa leżała 😄 ach te pieniążki takie kuszące..
 
U mnie z racji, że owulacja była dużo szybciej ro powinnam mieć okres wczoraj a tu nic. Ani bólu podbrzusza ani krwi ani pozytywnego ciążowego. Dziś 14 dpo i bielszy nie będzie. Co dziwne mierzę szyjkę i zamiast być jak na okres to jest bardzo twarda i nie idzie jej dosięgnąć. Nie wiem czy otwarta czy zamknięta bo tego już nie udało mi się dotknąć, zbyt wysoko. No i troche tu sytuacji nie rozumiem...może przez tego covida wszystko bo zawsze moja lutealna trwa od pika owulacyjnego 14/15 dni. Dziś ten 15 dzień po piku i obawiam się, że się nie pojawi...
 
Ogólnie wszystko ok, konkretny ale tez taki dosyć szybki.. badanie raz dwa i zrobione No i np nie mowi ile ma pęcherzyk itp i trzeba go raczej samemu pytać. Ale wszystko tłumaczy co i jak

Liczę mocno na tłumaczenie i rozmowę, wybierzemy się narazie na konsultacje z badaniami, które dotychczas mamy zrobione i zobaczymy co o tym myśli. Dzięki [emoji846]
 
Liczę mocno na tłumaczenie i rozmowę, wybierzemy się narazie na konsultacje z badaniami, które dotychczas mamy zrobione i zobaczymy co o tym myśli. Dzięki [emoji846]
To daj znać po wizycie!
Ja dziś wstałam jakby nigdy nic, ale czuje ze moje załamanie znów nadchodzi. Poza tym krew mnie zalała dość mocno i już mam stres czy nie mam znów endometriozy czy innych znów polipów.. chyba moja podświadomość się nastawia na to, ze się nigdy nie uda
 
Hej. U mnie chyba @ zaczyna się rozkręcać. Jest mi dziś tak gorąco, ze zaraz spłonę 🤔
Dziwi mnie to ze leci na razie takie mega brazowe... nie wiem czy to przez tą luteine czy jakaś jest inna przyczyna. Nigdy wcześniej tak nie miałam. I mam wrażenie że ta luteina cała tylko wszystko opóźnia... bo ja od niedzieli chodzę z wkładkami bo ciągle czułam że to już... nie wiem co mam robić czy to rzucić w cholere i nie brać. Czy wziąć jeszcze przez kolejny czyli to byłby 3 cykl I do lekarza wtedy.... Teraz już mi nie kazał przychodzić...nie wiem co robic ciągle jest jakiś problem do rozkminy...
 
U mnie z racji, że owulacja była dużo szybciej ro powinnam mieć okres wczoraj a tu nic. Ani bólu podbrzusza ani krwi ani pozytywnego ciążowego. Dziś 14 dpo i bielszy nie będzie. Co dziwne mierzę szyjkę i zamiast być jak na okres to jest bardzo twarda i nie idzie jej dosięgnąć. Nie wiem czy otwarta czy zamknięta bo tego już nie udało mi się dotknąć, zbyt wysoko. No i troche tu sytuacji nie rozumiem...może przez tego covida wszystko bo zawsze moja lutealna trwa od pika owulacyjnego 14/15 dni. Dziś ten 15 dzień po piku i obawiam się, że się nie pojawi...
Moze cos Ci się przestawilo i być może To wynik choroby. Musisz czekać cierpliwie. Kiedy masz termin @?

U mnie chyba ta owu musiała być 20.01 wtedy mialam tez wizytę i mówił że pęcherzyka brak czyli że pęka sam I nie trzeba stymulacji... tylko teraz skoro tydzień wcześniej czyli 13.01 był pęcherzyk 17 mm I niby owu przewidywał na niedzielę to jest wszystko ok skoro pekniecie odbyło się później... nie znam sie na tych rozmiarach pęcherzyków.
 
Moze cos Ci się przestawilo i być może To wynik choroby. Musisz czekać cierpliwie. Kiedy masz termin @?

U mnie chyba ta owu musiała być 20.01 wtedy mialam tez wizytę i mówił że pęcherzyka brak czyli że pęka sam I nie trzeba stymulacji... tylko teraz skoro tydzień wcześniej czyli 13.01 był pęcherzyk 17 mm I niby owu przewidywał na niedzielę to jest wszystko ok skoro pekniecie odbyło się później... nie znam sie na tych rozmiarach pęcherzyków.
@ najpóźniej powinna być dziś. Ale zauważyłam trochę żółtego śluzu, który zawsze mam przed okresem także myślę, że może się ciut opóźnić ale do końca weekendu przyjdzie 😀
 
reklama
@ najpóźniej powinna być dziś. Ale zauważyłam trochę żółtego śluzu, który zawsze mam przed okresem także myślę, że może się ciut opóźnić ale do końca weekendu przyjdzie 😀
Covid (żadna infekcja) raczej nie ma wpływu na wydłużenie fazy lutealnej , jeśli już to na skrócenie. Ale mogła przecież owulacja się przesunąć przy infekcji, jeśli nie miałaś monitoringu to pewności nigdy nie ma.
 
Do góry