reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Jestem po wizycie.
Wszystkie wyniki ok, książkowe, Pan stwierdził.
Powiedział, że bez wypalenia/wymrożenia nadżerki mam sie nie umawiać na wizyty i monitoring.
Dał mi receptę na inofem (gdzie jest bez recepty i biore od tygodnia ;) ) i powiedział, że dopóki to nie będzie zaleczone (oczywiście nie farmakologicznie) to mnie nie przyjmie.

Złamas :)
Masakra...właśnie czytam o tym inofem i sobie myślę po co recepta 🤔 tez biorę
 
reklama
Tak wiem, ale gin mi powiedział, ze teraz wydam kilka tys na badania immunologiczne a okaże się, ze to nie to. Wiec powiedział. Ze na razie stymulacja i jakbyśmy zrobili in vitro i wtedy się nie powiedzie to on bardziej dokładnie jest w stanie powiedziec, w która stronę iść z badaniami

A powiedział Ci ile wydasz na invitro? Ja bym się najpierw jednak badała.
 
Tak wiem, ale gin mi powiedział, ze teraz wydam kilka tys na badania immunologiczne a okaże się, ze to nie to. Wiec powiedział. Ze na razie stymulacja i jakbyśmy zrobili in vitro i wtedy się nie powiedzie to on bardziej dokładnie jest w stanie powiedziec, w która stronę iść z badaniami
Ale in vitro tez sie nie uda jesli masz problemy immunologiczne. To bedzie dopiero strata kasy...
 
Nie powiedział, ale jestem świadoma jakie to są koszty

No właśnie. A co jeśli problem jest na podłożu immunologicznym? Transfer tez może się nie przyjąć. To by była dopiero strata kasy. Ja bym najpierw wykluczyła trochę rzeczy zanim bym do ivf podeszła. I osobiście poczulabym się naciągana na ivf bez porządnej diagnostyki.
 
To mamy podobna sytuację. U nas równe 4 lata miną w sierpniu....
W tym jedna ciaza obumarła Rok temu. I wtedy mieliśmy mała przerwe w staraniach po zabiegu.
Ehh... właśnie sobie pomyślałam, że długo się staracie i zdałam sobie sprawę, że u mnie w marcu będzie 4 lata od pierwszej straconej ciąży (niecały 6 tydzień- biochemiczna). Ale to zleciało a ja nadal w tym samym miejscu tylko poronień przybyło...
 
reklama
Do góry