Cześć dziewczyny, nie było mnie tu kilka dni ale wszystko przeczytałam

ja miałam najdziwniejszy tydzień w moim życiu, ale i bardzo dobry. A więc:
-w cyklu w którym lekarz rodzinny dał mi skierowanie do poradni leczenie niepłodność
-w cyklu w którym nowy ginekolog powiedział że przy dobrej współpracy do roku powinno się udać
-w cyklu w którym przepłakałam kilka nocy i stwierdziłam że już nie mam do tego siły
-w cyklu w którym wyrzuciłam wszystkie wykresy do kosza
-w cyklu w którym owulacja wypadła mi 30dnia!
-w cyklu w którym każdy weekend bawiłam się jak by jutra miało nie być
-w cyklu w którym podczas owulacji (tej co wreszcie była) zasłaniałam twarz poduszką bo stary był chory i kapał na mnie z nos

Udało się

dziś mam 12dpo i ładny cień na teście
Z gorszych informacji to w tym wszystkim mam dodatni test na covid

jestem dobrej myśli ale jeszcze podchodzę do tego na spokojnie-wiem że może być różnie. Ale bardzo się cieszę że mój organizm potrafi w to, że coś wreszcie zaskoczyło!
Czy odpuściłam? - NIE, mimo płaczu i złości na cały świat dalej brałam witaminy i czekałam na owu, zrobiłam plan leczenia z ginekologiem
Czy wyluzowałam - TAK
Czy to pomogło? - nie wiem
Także dziewczyn, nie poddawajcie się!