reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Dziewczyny, wczoraj od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie do poradni leczenia niepłodności. W sumie staramy się od września (od lipca bez zabezpieczenia) i zastanawiam się czy to nie za szybko. Generalnie praktycznie wszystkie podstawowe wyniki mam w normie tyle że cykl rozregulowany, w tym nie miałam owulacji. Miesiąc temu i dwa miesiące temu owu była. Nie wiem co robić. Co byście zrobiły na moim miejscu? Odrazu poradnia czy może poczekać jeszcze dwa/trzy miesiące, zrobić monitoring cyklu i obserwować? Jestem przerażona szczerze mówiąc, a podejrzewam że wszystkie problemy są u mnie spowodowane stresem w pracy. Już jest okej ale miałam ciężkie pół roku i podejrzewam że to wpłynęło na moje problemy.

Jak na NFZ to bym poszła, zawsze może coś oszczędzisz na badaniach czy wizytach itd.
A Twój mąż/partner badał nasienie?
 
reklama
Dziewczyny, wczoraj od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie do poradni leczenia niepłodności. W sumie staramy się od września (od lipca bez zabezpieczenia) i zastanawiam się czy to nie za szybko. Generalnie praktycznie wszystkie podstawowe wyniki mam w normie tyle że cykl rozregulowany, w tym nie miałam owulacji. Miesiąc temu i dwa miesiące temu owu była. Nie wiem co robić. Co byście zrobiły na moim miejscu? Odrazu poradnia czy może poczekać jeszcze dwa/trzy miesiące, zrobić monitoring cyklu i obserwować? Jestem przerażona szczerze mówiąc, a podejrzewam że wszystkie problemy są u mnie spowodowane stresem w pracy. Już jest okej ale miałam ciężkie pół roku i podejrzewam że to wpłynęło na moje problemy.
a ile masz lat?
 
Dziewczyny, wczoraj od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie do poradni leczenia niepłodności. W sumie staramy się od września (od lipca bez zabezpieczenia) i zastanawiam się czy to nie za szybko. Generalnie praktycznie wszystkie podstawowe wyniki mam w normie tyle że cykl rozregulowany, w tym nie miałam owulacji. Miesiąc temu i dwa miesiące temu owu była. Nie wiem co robić. Co byście zrobiły na moim miejscu? Odrazu poradnia czy może poczekać jeszcze dwa/trzy miesiące, zrobić monitoring cyklu i obserwować? Jestem przerażona szczerze mówiąc, a podejrzewam że wszystkie problemy są u mnie spowodowane stresem w pracy. Już jest okej ale miałam ciężkie pół roku i podejrzewam że to wpłynęło na moje problemy.
Ja bym poszła. Tym bardziej jak masz skierowanie.
 
Jak na NFZ to bym poszła, zawsze może coś oszczędzisz na badaniach czy wizytach itd.
A Twój mąż/partner badał nasienie?
Wiesz co nie, tak jak pisałam nie staramy się długo. Do teraz każdy miesiąc jakoś sobie tłumaczyłam, a to stary był w delegacjach, a to jakaś choroba a to coś wypadło no ale jak tak na zimno na to spojrzeć to już pół roku... Ciągle sobie wmawiałam ze przecież wszystko jest okej, tylko trzeba cierpliwości. Może faktycznie nie ma sensu czekać i badać wszystko. Z ciąża to i tak teraz się wstrzymam bo nie chce dzidziora na koniec roku 😂 wiem wiem, teraz jeszcze powiecie ze wybredna jestem. :D
 
Wiesz co nie, tak jak pisałam nie staramy się długo. Do teraz każdy miesiąc jakoś sobie tłumaczyłam, a to stary był w delegacjach, a to jakaś choroba a to coś wypadło no ale jak tak na zimno na to spojrzeć to już pół roku... Ciągle sobie wmawiałam ze przecież wszystko jest okej, tylko trzeba cierpliwości. Może faktycznie nie ma sensu czekać i badać wszystko. Z ciąża to i tak teraz się wstrzymam bo nie chce dzidziora na koniec roku 😂 wiem wiem, teraz jeszcze powiecie ze wybredna jestem. :D

Nie no, przecież ja tak samo robię. Nawet jak się ten mój cyrk skończy to - przerwa do 10 kwietnia. I właśnie zamierzamy się porządnie przebadać mimo, że staraliśmy się w lipca i mamy dwoje żywych dzieci ;)
 
Dziewczyny, wczoraj od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie do poradni leczenia niepłodności. W sumie staramy się od września (od lipca bez zabezpieczenia) i zastanawiam się czy to nie za szybko. Generalnie praktycznie wszystkie podstawowe wyniki mam w normie tyle że cykl rozregulowany, w tym nie miałam owulacji. Miesiąc temu i dwa miesiące temu owu była. Nie wiem co robić. Co byście zrobiły na moim miejscu? Odrazu poradnia czy może poczekać jeszcze dwa/trzy miesiące, zrobić monitoring cyklu i obserwować? Jestem przerażona szczerze mówiąc, a podejrzewam że wszystkie problemy są u mnie spowodowane stresem w pracy. Już jest okej ale miałam ciężkie pół roku i podejrzewam że to wpłynęło na moje problemy.
Jestem w szoku że można otrzymać takie skierowanie w ogóle. Fajnie.
 
reklama
Też właśnie jestem w szoku, i schizuje ze lekarz coś wie i nie chce mi powiedzieć. Ale to nie realne bo konsultowałam się już z endo i z ginekologiem oczywiście. Oni mówią by czekać. Fakt faktem, trafiłam na bardzo spoko lekarkę, w grudniu dała mi skierowanie na wszystkie podstawowe badania a wczoraj po konsultacji dała skierowanie bo stwierdziła że nie ma na co czekać

to nie wiem czemu tak szybko, po 35rż nie czeka się już roku z leczeniem tylko max 6m. Ale korzystaj. Nie masz nic do stracenia, a możesz zaoszczędzić mnóstwo czasu i frustracji.
 
Do góry