reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Wczoraj wyjęłam go żeby zrobić zdjęcie w razie co 😂 i tak czy siak chyba patrzę ze dalej nic
 

Załączniki

  • IMG_8496.jpg
    IMG_8496.jpg
    68,5 KB · Wyświetleń: 103
Niby tak. Ja z ciekawości chciałabym pewnie wiedzieć.
Ja nie, bo ta statystyka do mnie przemawia bardzo, także zdejmując ze mnie ciężar na poziomie emocjonalnym.
Nie chciałabym z badań zobaczyć że było to zupełnie zdrowe dziecko i zadręczać się że przeziębienie / za ciepła kąpiel / a może za dużo kawy dziennie itp. Tak samo bardzo nie chciałabym poznać płci. Wolę mieć poczucie straty ciąży a dziecko z płcią jest już bardziej „namacalne”.

Ale rozumiem inne podejście. Części kobiet takie informacje a nawet pogrzeb dają ukojenie.
 
Ja dzisiaj w końcu zostałam w miarę poważnie potraktowana przez lekarza-genetyka. Nie udzielam się często, więc nawet sama nie pamiętam o czym tu pisałam. Po ciąży biochemicznej zrobiłam badania genetyczne. Trombofilie, kariotyp i immunofenotyp. Te dwa ostatnie wyszły ok, ale z trombofilii mam MTHFR heterozygotyczne (czym się zupełnie nie przejmuje, bo wystarczy dobra suplementacja), ale mam również mutacje PAI-1 homozygotyczna. Konsultowałam to wcześniej z hematologiem, powiedział, że to niz poważnego i nic mi nie zlecił. Poczytałam trochę, większość kobiet dostaje w takiej sytuacji Acard od owulacji i heparyne od pozytywnego testu. Genetyk mi to potwierdził i zalecił te leki. Ponieważ jestem uczulona na aspiryne to mam brać zamiast acardu zaax i potem heparyne. Natomiast pojawia się teraz kolejna obawa, wynikajaca z ostatnich przepraw z ginekologami o to, czy mimo wszystko ginekolog mi wypisze recepte na heparyne... Może któraś z Was tak miała, że lekarz odmówił wypisania? Albo może macie dobrych lekarzy do polecenia w Wawie, najlepiej w medicover (do tej pory w medi trafiam na samych yyy kiepskich, delikatnie mówiąc)?
 
reklama
U mnie to chyba jednak biochemiczna będzie , zrobiłam test i jest tak samo blady jak wczoraj chyba.. :/ . Już nie będę robić testów pójdę w pon na bete i tyle. Okres planowo niby koło środy wiec zobaczymy..
A pisałam bys już testów nie robiła... Niepotrzebny stres jedynie a o niczym nie świadczy poza tym że wciąż jest dodatni... Będzie dobrze 🙂
 
Ostatnia edycja:
Do góry