reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

A jest sens iść na monitoring, jeśli mam owulację i je za każdym razem dobitnie czuję?
ja tez czuję co miesiąc a mimo wszystko ciąży brak. Więc stwierdziłam że będę to sprawdzać od teraz bo testy nie pomogly mi w niczym. Co prawda nigdy nie badałam progesteronu po owu, ale w tym cyklu będę chciała tego dopilnowac.
 
reklama
ja tez czuję co miesiąc a mimo wszystko ciąży brak. Więc stwierdziłam że będę to sprawdzać od teraz bo testy nie pomogly mi w niczym. Co prawda nigdy nie badałam progesteronu po owu, ale w tym cyklu będę chciała tego dopilnowac.
To ja od przyszłego miesiąca chyba też się zapiszę. Może się dowiem czegoś.
 
Ja po poronieniu miałam monitorowane sporo cykli bo jakieś 5-6 (poza ceną dodam że ja do swojej gin mam 100 km w jedną stronę) 😁 i też już dałam sobie spokój sprawdziłam wystarczająco dobitnie że owulki są bez żadnych leków wystarczy regularny sex kontynuować nie zwiększy mi to bardziej szans na zajście w ciążę jak widać 🙂
 
hej powiedzcie mi jak jest u Was z bólem piersi? Tzn zawsze bolą przed @? U mnie zawsze było tak, ze minimum tydzień przed @ zaczynały mnie bolec całe piersi itp. Teraz mam tak, że tylko sutki mnie bolą, trochę szczypią i tak jakby ciągną, a piersi czasem zabolą ale tylko czasem.
Zazwyczaj czuję, że jestem przed samym okresem obolała..ale najbardziej właśnie piersi, które też są bardziej nabrzmiałe i bardzo wrażliwe. Do tego ciupią mnie plecy 😂🙈.
 
Ja chyba też się umówię na monitoring w przyszłym cyklu, jeśli się nie uda. Tylko nie wiem jak to dokładnie wygląda. Bo jak to jedna wizyta to okej, a jak kilka w ciągu kilku dni to zbankrutuję. Mój ginekolog bierze 300 za wizytę.
300 za wizytę? Ja za monitorowanie za 1 wizytę mam 80zl. Do tego biorę fakturę i mi z ubezpieczalni w pracy zwracają 70% także jestem w szoku wizyty za 300zl gdzie jest praktycznie samo usg 🙈
 
Ja w poprzednim cyklu byłam na monitoringu, dzień przed planowaną owulacja. Sprawdziła pęcherzyk, zaleciła regularne starania od następnego dnia. Według niej był jeszcze mały (1,9). Kilka godzin później miałam ból w okolicy lewego jajnika. Wiedziałam, że to owulacja. W ogóle czułam się tego dnia wyjątkowo sexi. :) Dobrze, że się jej nie posłuchaliśmy i współżyliśmy tego samego dnia ;). Później z nią rozmawiałam i stwierdziła, że właściwie pecherzyk może pęknąć nawet mając rozmiar 1,6. Trochę zwatpilam wtedy w sens monitoringu. Chyba, że chce się wyłącznie sprawdzić czy pęcherzyk rośnie i czy pękł.
 
reklama
300 za wizytę? Ja za monitorowanie za 1 wizytę mam 80zl. Do tego biorę fakturę i mi z ubezpieczalni w pracy zwracają 70% także jestem w szoku wizyty za 300zl gdzie jest praktycznie samo usg 🙈
No niestety. To jedyny ginekolog w moim mieście z certyfikatami, a inni mają po 75-80 lat, nieaktualną wiedzę medyczną i nie robią nawet takich rzeczy jak monitoring. Na NFZ wizyty są dopiero na marzec.
 
Do góry