reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Mnie jakos dziwnie cycki w tym msc bolą nie są takie ciężkie póki co w odczuciu momentami mnie jakby szarpią[emoji848][emoji848] sutki jakos mnie chwilami szczypią hahha dziwne [emoji85] podbrzusze juz od wczoraj coś ćmi i jajniki chwilami bolą. Tamtego msc miałam podobnie 5 dni po owulacji . No ciekawa jestem czy wbrew tej podwyższonej prolaktynie była ta owulacja czy nie [emoji85][emoji85][emoji85]

P.S a może to przez te leki takie te cycki dziwne [emoji28]ktoś cos?
Mnie przy pierwszej ciazy od samego początku, w sumie chyba przez cały pierwszy trymestr bolały, to chyba byl pierwszy objaw jaki zauwazylam u siebie wtedy[emoji87]
 
reklama
W przypadku ciąży to wzrastający progesteron tak donosi wujek google 8-)

Tylko, że progesteron wzrasta po owulacji i bez ciąży. Nudności mogą być więc i przed okresem. Ja tak miałam miesiąc temu, a w ciąży nie byłam. Żeby uznać jakiś objaw za ciążowy musi być odpowiedni poziom HCG - a ten odpowiedni poziom to i pozytywny test ciążowy

Edit. To samo tyczy się bólu piersi. Mnie w drugiej ciąży bardzo bolały - ale to już był mniej więcej 4/5 tydzień ciąży (zależy jak kto liczy)
 
U mnie badania wychodzily ok, tylko ta prolaktyna. Ja zaszlam gdy na serio pomyslalam o adopcji za pół roku. Tylko juz się wtedy pogodzilam ze z brzuchem chodzic nie będę. Po 3 tyg okazalo sie że ciąża
Trzymam kciuki żebyś teraz nie musiała tyle czekać..
P.S a może to przez te leki takie te cycki dziwne 😅ktoś cos?
Ja po tym dostinexie miałam tylko raz dziwny ból głowy na drugi dzień.. jak po dobrej imprezie 😅 innych skutków się nie dopatrzyłam ale każdy reaguje inaczej

U mnie w tym cyklu test owu pozytywny już wczoraj 12 dc, a myślałam że zdążymy sobie odpocząć.. to się przeliczyłam 😄
 
Mnie przy pierwszej ciazy od samego początku, w sumie chyba przez cały pierwszy trymestr bolały, to chyba byl pierwszy objaw jaki zauwazylam u siebie wtedy[emoji87]
Mnie to co miesiąc bolą ale inaczej jak teraz heheh. Zawsze są ciężkie i nie moge sie dotknąć.. hmm może juz prolaktyna troche spadła z tego te piersi innw 🤔
 
No ja urodziłam drugie dziecko w 2015 więc to raczej nie było tak dawno :D I większość moich koleżanek w drugiej ciąży się nie oszczędza bo się po prostu nie da. Mnie nic tak nie przeraża jak wizja szpitala. Mimo, że mamy pomoc domową - mama to mama
Chodziło mi raczej o porównanie do mam czy babć 🤣
 
Dzień Dobry,
Dziewczyny szybkie pytanie... Jestem aktualnie w 23 dc (cykle zwykle 28 dni) owu szacuje na 12-13 dc. A dziś kolejny już dzień odczuwam nudności, pierwsze jakieś 2 dni wstecz, ale to kilka minut, a dziś cały dzień. Musiałam się powstrzymywać żeby nie wysiąść z autobusu. Nie wymiotuje, nie boli mnie brzuch, ale mam takie poczucie jakby się powoli zbierało. Sądziłam, że to może jakaś "jelitówka", ale jak dotąd żadne inne rewelacje się nie pojawiają. W brzuchu lekko bulgocze i jajniki zakłują od czasu do czasu. Siostra sugeruje, żeby zrobić test, ale to totalnie za wcześnie 😂 Czy któraś z Was tak miała? To raczej nie zatrucie, nie jadłam nic na mieście, a od kilka dni jem tak zdrowo jak nigdy 🤣 Jeśli pytanie jest głupie to przepraszam, ale same wiecie jak działa kobieca psychika złakniona dwóch kresek 😍
Tak, ja tak mam bardzo często przed okresem. Nawet prawie zwracam kawę, którą kocham i tez niekiedy chce auto na poboczu zatrzymać bo jest mi niedobrze 😉
 
Ja już chyba głupieje w tym cyklu i sama nie wiem co mam o nim sadzić o czego się spodziewać 😒
Od kilku dni jestem zmęczona (oprócz wczoraj - bo wczoraj to rozpierała mnie energia, aż mąż był w szoku 😜), bolą mnie plecy i temperatura też podwyższona. Prawy jajnik czuje praktycznie od zeszłego piątku (z małymi przerwami), ale dzisiaj to już taki ból ze ledwo siedzę - w tym jajniku na ostatniej wizycie u gin rozwijały się pecherzyki.
Piersi niby trochę przez ostatnie dni pobolewaly, ale głównie jak je dotykałam, a dzisiaj mam wrażenie że sutki mnie szczypią i pieką i zauważyłam jakby powiększenie kanalików mlecznych (ciężko mi to opisać o co dokładnie mi chodzi - te dodatkowe jasne „wypustki” między obwódką a samym „czubkiem” sutka) i nie wiem o co chodzi i czy sobie tego nie wymyśliłam.
Wczoraj - 9 dpo (owu nie potwierdzona) koło 18 robiłam test (wiem, ze powinno się robić rano, ale jakoś tak mnie natchnęło 😂) ale o czułości 25 i oczywiście bieluch.

Myślicie ze mogę jeszcze w tym cyklu liczyć na jakoś cud, czy sytuacja stracona?
 
Miałyście racje. Uciekam działać :) intensywne 3 dni przed nami😄
 

Załączniki

  • IMG_6843.jpg
    IMG_6843.jpg
    45,5 KB · Wyświetleń: 72
reklama
Ja już chyba głupieje w tym cyklu i sama nie wiem co mam o nim sadzić o czego się spodziewać 😒
Od kilku dni jestem zmęczona (oprócz wczoraj - bo wczoraj to rozpierała mnie energia, aż mąż był w szoku 😜), bolą mnie plecy i temperatura też podwyższona. Prawy jajnik czuje praktycznie od zeszłego piątku (z małymi przerwami), ale dzisiaj to już taki ból ze ledwo siedzę - w tym jajniku na ostatniej wizycie u gin rozwijały się pecherzyki.
Piersi niby trochę przez ostatnie dni pobolewaly, ale głównie jak je dotykałam, a dzisiaj mam wrażenie że sutki mnie szczypią i pieką i zauważyłam jakby powiększenie kanalików mlecznych (ciężko mi to opisać o co dokładnie mi chodzi - te dodatkowe jasne „wypustki” między obwódką a samym „czubkiem” sutka) i nie wiem o co chodzi i czy sobie tego nie wymyśliłam.
Wczoraj - 9 dpo (owu nie potwierdzona) koło 18 robiłam test (wiem, ze powinno się robić rano, ale jakoś tak mnie natchnęło 😂) ale o czułości 25 i oczywiście bieluch.

Myślicie ze mogę jeszcze w tym cyklu liczyć na jakoś cud, czy sytuacja stracona?

Najczęściej do zagnieżdżenia się zarodka dochodzi 6-7 dni dpo + 48h na betę - w praktyce jednak jest to do 12dpo więc tak naprawdę zawsze ta szansa jeszcze jeszcze. Poza tym skoro nie miałaś potwierdzonej owulacji to dla mnie dopóki nie ma miesiączki to nie można wykluczyć ciąży. No chyba, że tak jak u mnie wszedł teraz celibat. To wtedy rzeczywiście ja daję sobie czas do 10.12 i wtedy już mam 100% pewności, że ciąży nie ma bo jest to po prostu medycznie niemożliwe
 
Do góry