reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Teraz mi nagle pisze, że mam racje i że będziemy się starać. Ja już teraz nic nie wiem. Zobacze czy sam bedzie cos inicjowac czy nie...
Nie bede mu juz mowic nic o owulacji, o testach owulacyjncych...bede je robic w ukryciu zeby go nie stresowac. O ewentualnym ciazowym tez mu nie powiem kiedy mam robic. Dowie sie dopiero jak bym zaszla. Nie bede na niego wywierac presji tym wszystkim wczesniej. Ale pieknie bral witaminy 3 miesiace, dzien w dzien, nawet na badaniach krwi byl i chcisc w tamtym tygodniu powtorzyc czy wszystko jest ok...zglupialam
 
reklama
Teraz mi nagle pisze, że mam racje i że będziemy się starać. Ja już teraz nic nie wiem. Zobacze czy sam bedzie cos inicjowac czy nie...
Nie bede mu juz mowic nic o owulacji, o testach owulacyjncych...bede je robic w ukryciu zeby go nie stresowac. O ewentualnym ciazowym tez mu nie powiem kiedy mam robic. Dowie sie dopiero jak bym zaszla. Nie bede na niego wywierac presji tym wszystkim wczesniej. Ale pieknie bral witaminy 3 miesiace, dzien w dzien, nawet na badaniach krwi byl i chcisc w tamtym tygodniu powtorzyc czy wszystko jest ok...zglupialam

A może on ma obawy czy da radę wiesz pod takim względem finansowym?
 
No ale co innego jak sie jest zdrowym a co innego jak z tyloma problemami co ja i za jakis czas bedzie juz za pozno na naturalna ciaze lub na jakąkolwiek. Gdyby nie te wszystkie problemy nie mialabym takiego parcia bo moglabum i z 10 lat z tym zaczekac ale wiem, ze moze byc za pozno juz nawet za miesiac dwa czy trzy
Wiem kochana, że osobom z zewnątrz łatwo się mówi i ciężko zrozumieć twoją sytuację, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie wbrew mojemu mężowi starać się o dziecko i tak jak pisałam wyżej, cieszę się, że on tez na mnie nie naciskał kiedy nie byłam gotowa 😉
 
No ale co innego jak sie jest zdrowym a co innego jak z tyloma problemami co ja i za jakis czas bedzie juz za pozno na naturalna ciaze lub na jakąkolwiek. Gdyby nie te wszystkie problemy nie mialabym takiego parcia bo moglabum i z 10 lat z tym zaczekac ale wiem, ze moze byc za pozno juz nawet za miesiac dwa czy trzy
Dobrze Cię rozumiem, bo też mam podobnie z tą presja czasu. Dostałam 2 lata na ciąże i urodzenie dziecka, z czego pół roku już minęło, bo od odstawienia leków jeszcze musiała wrócić miesiączka, organizm musiał się oczyścić i odczekać 2-3 cykle. Nie informuje chłopa o dniach płodnych, żyjemy normalnie. Przed owulką go trochę trzymam w celibacie, ale on nie załapał za bardzo, bo miesiączki zawsze miałam 5-6 dni . W międzyczasie coś zawsze wypadnie, on wróci późno z pracy, albo ja i ten celibat nie jest podejrzany. Później też nie naciskam. Połażę w majtasach wieczorem po domu, tak, żeby jak najczęściej to wychodziło z jego inicjatywy. Póki co, to się sprawdza :)
 
Rozmawiałam teraz z moim i mówi,że czuje presje bo nie chce 2 dziecka....zajebiscie. do spełniania swoich marzeń jest pierwszy a moje są jak widać nieważne...przykro mi okropnie bo wiem, że to ostatni dzwonek na 2 dziecko bo za jakis czas przez endometrioze nie bedzie mi to dane...płakać mi sie chce.
Mój tez mi tak powiedział. Dzień później przeprosił, powiedział, że był zdenerwowany i chce mieć kolejne dziecko. W sumie dzięki staraniom jest lepiej między nami. Lepiej się dogadujemy. Może twój tez ma zły humor, zły dzień i wcale tak nie myśli.
 
Teraz mi nagle pisze, że mam racje i że będziemy się starać. Ja już teraz nic nie wiem. Zobacze czy sam bedzie cos inicjowac czy nie...
Nie bede mu juz mowic nic o owulacji, o testach owulacyjncych...bede je robic w ukryciu zeby go nie stresowac. O ewentualnym ciazowym tez mu nie powiem kiedy mam robic. Dowie sie dopiero jak bym zaszla. Nie bede na niego wywierac presji tym wszystkim wczesniej. Ale pieknie bral witaminy 3 miesiace, dzien w dzien, nawet na badaniach krwi byl i chcisc w tamtym tygodniu powtorzyc czy wszystko jest ok...zglupialam
I widzisz, tak jak napisałam wyzej. Mój to samo zrobił. A potem nagle wypalił z tekstem, że idziemy do apteki. Ja się pytam po co, a on „No jak to po co? Zaczynamy starania i musimy kupić witaminki”.
 
Mój mąż jak urodził się synek to nie dopuszczał mnie do niego wcale. Robił przy nim wszystko. Mały na początku wstawał w nocy o 3 i 6 na mleko i spaliśmy tak do 10 potem i codziennie o tej 6 robił Olusiowi mleko, zmieniał pieluszkę i przebierał. Teraz więcej siedzi w pracy, więc już się tak nim nie zajmuje, ale ogólnie jest dobrym ojcem.
 
A może on ma obawy czy da radę wiesz pod takim względem finansowym?
Wlasnie o finanse nie mamy co sie marteic. Mamy bardzo dobra sytuacje finansowa plus jestesmy w trakcie budowy domu. Na kase nie narzekamy. Napisal mi ze po prostu jest duzo roboty juz przy 1 dziecku. Chyba chodzi o to, że mu sie nie chce i wolalby lezec i pachniec...tak to rozumiem
 
reklama
Wiem kochana, że osobom z zewnątrz łatwo się mówi i ciężko zrozumieć twoją sytuację, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie wbrew mojemu mężowi starać się o dziecko i tak jak pisałam wyżej, cieszę się, że on tez na mnie nie naciskał kiedy nie byłam gotowa 😉
O 1 nalegałam on nie chcial a teraz swiata po za nim nie widzi. Wiem, że z 2 bedzie tak samo tylko no zbyt wywieram presje...chyba bardziej niz przy 1
 
Do góry