kochana zadnych dołków!!! musisz wierzyc, ze w koncu i Ty sie doczekasz! Co do odsatwiania liczenia, testow itd. to ja nigdy tutaj tego nie mowilam, zeby dziewczyny sie nie pogniewaly ale ja podczas staran nie moglabym byc na takim forum. Mam silna psychike ale wchodzac tutaj czlowiek przestaje cieszyc sie zyciem a jedynym celem staje sie zajscie w ciaze. Ja tak mialam przez pierwsze 6miesiecy staran, tak bardzo sie zagalopowalam, podczytujac wtedy jeszcze dziewczyny na fb, ze zamiast cieszyc sie seksem i bliskoscia męża, ja jedyne o czym myslalam, to zeby sie udalo, wiec szybko odstawilam internety bo musialabym wyladowac w wariatkowie chyba a moj P. do tej pory sie dziwie, ze wytrzymal wtedy ze mna. nie powiem, ze kolejny rok staran byl latwy ale nie nakrecalam sie tak jak tutaj mozna to zrobic. nie robilam testow przed czasem, z nikim nie porownywalam wynikow, nie czytalam o szczesciarach z II wiec nie dolowalam sie dlaczego nie my? testy ciazowe robilam w dniu @, nie testowalam wczesniej, wiec i nie mialam kilkudniowego rozczarowania, nie nakrecalam sie po prostu. Tutaj wystarczy przeczytac jakies dolegliwosci u jednej i juz czlowiek zaczyna sobie wkrecac, ze to wlasnie podobnie ma sie u siebie.
Mysle, ze reset jest najlepszym wyjsciem. i odpoczynek od interentow (tak przynajmniej bylo wmoim przypadku) bo zamiast skupiac swoja energie na testach owu,pozytywnych ciazowych innych dziewczyn, ja skupilam sie na mężu, na podrozowaniu, czesto 1 dniowym, hehe, na seksie, ktory po tym jak odpuscilam w koncu zaczal smakowac tak jak powinien
Jedyny z czego bym nie rezygnowala to suplementy... witaminki nie zaszkodza a jak juz zaskoczy to moga naprawde bardzo pomoc
Trzymam kciuki za Ciebie z calych sil, zebys wrocila do normalnosci a wtedy dzidzius pojawi sie gdy najmniej bedziesz sie tego spodziewac.