reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Niektórzy lekarze przepisują profilaktycznie, ja też się boję trochę brać...
Ta kontrowersyjna mama ginekolog też poleca aspirynę profilaktycznie, jeśli w historii były poronienia.
Czytałam badania naukowe i również zaleca się brać acard profilaktycznie.
Ale skoro twoja hematolog też tak mówi, to coś w tym jest. Na wątkach o poronieniach dziewczyny piszą że niektóre choroby immunologiczne ujawniają się tylko w ciąży, dlatego też wielu lekarzy zaleca acard.
Ale ostateczna decyzja należy do ciebie...
A Ty przyjmujesz acard/aspirynę?
 
Nie napisałam, że nie jest lekarzem, tylko że nie jest ginekologiem, czytaj proszę ze zrozumieniem, bo przypisujesz mi słowa, których nie napisałam :) Tytuł ginekologa zyskuje się po ukończeniu specjalizacji, której ona nie ukończyła. Jest więc lekarzem w trakcie specjalizacji, uczy się i może wykonywać badania. Ale nie jest lekarzem-ginekologiem. I nie jest to żadna nowość. Dawno dawno temu zostało to zauważone, że używa tytułu, którego nie posiada. Nie wiem w jakim celu ta dyskusja, skoro to fakt i wystarczy sobie sprawdzić w rejestrze :)
Jeśli nie jest ginekologiem ze specjalizacją to chyba nie może prowadzić ciąży a ponoć prowadzi? Może chodzi o 2. st specjalizacji? Ja nie podczytuję za bardzo jej bloga ale od siostry wiem że pisze spoko rzeczy i w sumie lepiej żeby ludzie czytali blog mamyginekolog niż oglądali Jerzego Ziębę; ;)
 
reklama
Do góry